Nim przejdę do sedna to zapraszam na aukcje "Charytatywni Allegro" gdzie Ania ,Bogusia, Justynka i Renia
wystawiają swoje piękne prace.
Dziewczyny z całego serducha dziękujemy 💖💖💖💖💖
Zero waste to ostatnio modny zwrot, a dokładnie chodzi o powtórne wykorzystanie wszystkiego.
W kuchni wykorzystuje sie wszystko, nawet obierki z warzyw do przygotowywania wywarów na zupę i powiem, że bardzo smaczne wywary wychodzą, nawet z dodatkiem tych warzyw, które na wywary nie wykorzystujemy ( łupiny z ziemniaków) czy nawet zielone łupki z bobu, fasoli czy grochu. Do tego zioła ( mogą być same łodygi). Jeżeli dodamy skóry z mięsa, czy kości mamy wywar mięsny .Całość można też zmiksować, poporcjować i zamrozić- mamy kostki rosołowe, nie wystarczy jedna, tak jak w przypadku kupnych, ale i tak będzie to lepsza ich wersja.
Polecam;) warto wypróbować,
Idąc za ciosem swojego własnego wyzwania poszyłam takie woreczki zero waste.
Lekkie- ważą tylko od 7 do 11 g, świetne do przechowywania, nie barwią się od owoców, ale warto od razu wyprać;) można od razu i w nich umyć warzywa i owoce, szybko schną, jedynie sznurek bawełniany potrzebuje nieco więcej czasu;)
Nie są duże, takie na zakupy dla nas na kilka dni
W dużych ilościach warzywa szybko się psują, albo kupuję tylko do zaprawiania, a te wiadomo trzeba zrobić jak najszybciej i lądują do starych toreb zakupowych, które już nie szkoda zabrudzić, ale szkoda wyrzucić;)
Mam też kilka rozmiarów i nie wszystkie zmieściły się na zdjęciu- czasami różnią się kilkoma centymetrami. Są takie na ile wystarczyło materiału, ale wszystkie są dość pojemne
w tym najkrótszym zmieściło się kilogram moich pomidorów
Jak zwykle poszyłam więcej, część trafi na aukcję dla Lili, część jest przygotowana na prezent(y) i mam nadzieję, ze obdarowanym się spodoba,
A Wy jak myślicie??
Dodaje je też do mojej zabawy(klik)
Kochani dziękuje za Wasze komentarze- nie muszę dodawać, ze działają bardzo motywująco:)
Idę nacieszyć się ostatnim wakacyjnym upalnym słoneczkiem (już tęsknie za latem, szczególnie ranki
mówią o nadchodzącej jesieni, oby była łagodna dla nas:) a Wam życzę spokojnej niedzieli.
super :)
OdpowiedzUsuńu nas w Kauflandzie już można takie kupic do owoców warzyw rzeczywiście fajne :)
Woreczki świetne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie woreczki są o wiele lepsze niż te foliowe.
OdpowiedzUsuńReniu, ja też już tęsknię za latem.
Buziaki.
Wspaniałe worki.Tez lubie lato ale bez upału.Zreszta biorę pory roku jak lecą bo i tak nie mam na to wpływu.
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły Reniu. Wspaniałe woreczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ciekawy pomysł Reniu, podoba mi się:) U nas wciąż gorąco ale noce już chłodniejsze. Narzekałam na upały ale i tak będę tęsknić za latem.
OdpowiedzUsuńUściski!
Reniu cudne dziewczyny wystawiły przedmioty. Super te woreczki.
OdpowiedzUsuńJa za upałami nie przepadam ale vuepło lubię a dziś u nas leje i strasznie zimno aż miałabym ochote napalić w piecu bo nocki dość chłodne. Buziaki☺
Ostatnio myslalam o takich woreczkach będąc w biedronce, musze sobie takie uszyć :)
OdpowiedzUsuńWoreczki to strzał w dziesiątkę Reniu, świetne są! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTez stosuje woreczki wielokrotnego uzytku :* Buziaczki
OdpowiedzUsuńTeż mam takie woreczki- z Kauflandu, ale ostatnio i w biedronce je widziałam. Jak ktoś tak jak Ty potrafi szyć to może zrobić sam i wtedy nie trzeba do domu tylu foliówek przynosić :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńFajne te woreczki i bardzo ekologiczne. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
bardzo fajne i pomysłowe! pozdrawiam Reniu cieplutko:))
OdpowiedzUsuń