niedziela, 24 lipca 2022

Lepszy jeden czyn niż tysiące planów.

No właśnie- planów rękodzielniczych i rodzinnych na to lato było mnóstwo- z różnych przyczyn  już mogę o nich zapomnieć, ale tym już Was nie będę zanudzać. 

 

 Jedyny plus, że spasowało jedno przysłowie zaproponowane u Splocikia(klik)  a resztę przesunę na później.


1. Z tkacza nie będzie bogacza, a ze szwaczki bogaczki.
2. Lepszy jeden czyn niż tysiące planów.
 
W planach miałam coś uszyc, ale maszyna odmówiła współpracy, wiec zostało drugie przysłowie i choć powstały dwie czapki to wzór jeden,. Planów co do wykorzystania resztek był ogrom, cóż samo życie.
 
 
Świeże, ściągnięte z drutów i jeszcze nie prane


 W ubiegłym miesiącu dostałam "mały" prezent od Splocika- mały ha! bardzo mały 😂


Splociku bardzo dziękuje raz jeszcze- plany co do całości są tylko czas pewnie w zimie dopiero znajdę

Dzisiaj u nas pachnie miętą- rozrosła się w tunelu ogromnie, ale nie wyrzucę jej, tylko suszę i robię syrop(klik) nie tylko na zimę, bo i teraz smakuje rewelacyjnie
A na koniec pokażę Wam jak owocują w tym roku borówki amerykańskie- objadamy sie nimi nagminnie- objadam sie ja, mój M i Luna-  Lila toleruje tylko borówki w cieście ucieranym z kruszonką ( które sama piecze) i ew zmiksowane z jogurtem, takich sie nie tyka:( 
 




13 komentarzy:

  1. Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Lepiej zrobić coś małego niż tylko marzyć o wielkim. Czapka wyszła śliczna. Pozdrawiam upalnie :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie poradziłaś sobie z przysłowiem. :)
    Czapki są super. :)
    Tak to jest z tymi planami, zawsze jest ich mnóstwo, a z realizowanych zaledwie kilka.
    Cieszę się, że przesyłka dotarła i sprawiła Ci radość. :)
    Pięknie obrodziły Twoje borówki. :)
    Moje w tym roku słabowite jakieś. :(
    Twój link i fotkę dodałam do moje go wpisu.
    Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniu, tak to jest z planowaniem, ja tez miałam mnóstwo planów na wakacje, ale wiadomo - rzeczywistość rządzi się swoimi prawami.
    Twoje czapeczki są super.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czapki są przepiękne i choć zrobione tym samym ściegiem, wydają się inne na pierwszy rzut oka. Magia! Borówki Ci obrodziły tak, że wręcz kiście winogron przypominają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje wakacyjne plany też runęły, życie pisze swoje scenariusze:) Borówki zazdroszczę (pozytywnie oczywiście), pięknie owocuje. A czapeczki wyszły wspaniale. Serdeczności Reniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Reniu planów to chyba każda rękodzielniczka ma mnóstw, ale z wykonaniem to już różnie bywa , zazwyczaj się nie udaje wszystkiego wykonać. Twoje czapeczki mi się niezmiernie podobają i Choć nie lubię różowego to na tej czapce wyszedł świetnie !!Prezent od Splocika rewelacja , mam nadzieję że ten kordonek ( a może nici ) wykorzystasz na pewno. Co do borówki to pięknie Ci obrodziła!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Plany swoje, życie swoje. C'est la vie! U mnie tak zawsze... Borówki u mnie podobnie pięknie obrodziły jak u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekna interpretacja, u mnie tylko nici pochować i się pochwalić.Poki co to walczę z ogórkami i cukinią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Reniu, chyba każda rekodzielmiczka ma mnóstwo planów a życie je weryfikuje więc cieszmy się z tego co się udaje 😀 czapki świetne a borowki zachwycają, czy możesz zdradzić jak się nimi opiekujecie? Chce nam posadzić w tym roku ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja borówka wygląda jak winogrona, nie wiedziałam, że ona tak owocuje :) Czapeczki są super i z fajowym wzorkiem. A prezent po prostu niesamowity. Bardzo lubię te bawełniane nici, bo nadają się do wielu prac. A jeśli chodzi o plany lub rozpoczęte projekty, to tyle zaległości i pomysłów mam, że powinnam nie zaczynać już nic nowego tylko spokojnie dokończyć zaczęte i zrobić te, na które materiał już został nabyty - hihihi :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny upominek otrzymałaś. Czapki rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierw myślałam,że to dwie różne czapeczki. Bardzo ładny ten wzorek :) Nie wiedziałam, że borówki tak wyglądają na krzaczku. Myślałam, że bardziej jak jagody, a one bliżej do winogron.Interesujące :) Prezent malutki i pewnie tak samo leciutki hi,hi...była niespodzianka :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wyglądają tak jak borówki- na zdjęciu taki ewenement jagodowy i najpiękniejsza kiść :)

      Usuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)