Już druga połowa miesiąca, a ja ogarnęłam dopiero pierwszą zabawę, ale dam rade, dam rade, dam......... no, mam nadzieje:)
jak zwykle szczegóły tutaj(klik)
Wykorzystałam sam środeczek serwetki, choć kusiły mnie kwiatuszki, pomyślałam, że będzie na nie więcej chętnych.
Piórka również frywolitkowe nieco dały mi do wiwatu, bo wzór i pomysł własny- nie wyszły idealnie, równiutko tak jak zamierzałam, dlatego sznureczki są również nierównie zwinięte, nieco żeby zakamuflować niedoskonałości, a również podkreślić lekkość koronki- może się mylę, ale wydaje mi się, że łapacz jest w ciągłym ruchu.
Ok, już nie przynudzam tylko pokazuje łapacz w całej okazałości
łapacz jest nie duży- średnica obręczy to 8cm, a długość całości 27 cm
Lili się spodobał, a Wam?
Pozdrawiam serdecznie i miłego świętowania
Śliczny, ja tam nie widzę żadnych niedoskonałości.:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSo pretty 💙💙💙
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. Frywolitka to dla mnie czarna magia, więc tym bardziej podziwiam.
OdpowiedzUsuńI mnie się podoba. Pozdrawiam i życzę udanego wejścia w lato.
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba, Reniu.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
A ja myślę, że te "pogniecione" sznureczki i niesforne piórka nadają mu lekkości i oryginalności. Nie wszystko musi być od linijki :) To bardzo ładny łapacz Reniu.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Jaki ładny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReniu ja nie widzę żadnej niedoskonałości, mi się bardzo podoba. Ze zdjęcia powiedziałbym że jest dużo większy niż podajesz rozmiar średnicy kółka.
OdpowiedzUsuńCo do zabaw dasz radę, wierzę w to bo sama ledwo zipię ale kartki robię haha. Pozdrawiam:-)
Cudowny! Mam nadzieję, że złapie wiele kolorowych snów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wygląda cudownie Reniu... Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPewnie ,że się spodobał. Reniu jest pięknie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZjawiskowy łapacz! Wciąż mam ochotę jakiś popełnić, ale ciągle brakowało mi czasu. Może teraz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reniu:)
Wow!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze niczego nie ogarnęłam, ale podzielam Twój optymizm. Swietny łapacz Reniu! Taki trochę... niegrzeczny😉 dzieki tym rozwichrzonym piórkom. Pozdrawiam gorąco🙂
OdpowiedzUsuńno pięknie!
OdpowiedzUsuńJa planowałam łapach snów własnie taki, ale skończyło się jak zwykle - :D najmniejszą linią oporu hihi
Super podoba mi się :) Szczęśliwych wakacji.
OdpowiedzUsuńAle cudeńko! Podoba mi się bardzo, jest taki lekki, eteryczny niemal, wygląda, jakby unosił się w powietrzu :) I absolutnie żadnych niedoskonałości nie widzę ;)
OdpowiedzUsuńDasz radę Reniu, bo kto jak nie Ty ?:) Łapacz śliczny, te piórka są świetne - delikatne jak marzenia senne :). Buziaki!
OdpowiedzUsuńO!Frywolitkowy łapacz snów!Super ... lubię łapacze snów, frywolitkowy widzę po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńCzy dasz radę? Oczywiście, że dasz radę ... trzymam kciuki :)
Śliczny, taki delikatny, bardzo mi się podoba :) Piórka są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńŁAdny, delikatny 🌸
OdpowiedzUsuńPiękny łapacz!!! Frywolitkowy tym bardziej podziwiam, bo nie ogarniam tej techniki.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam:))
Uwielbiam łapacze snów. Moim zdaniem ich magia działa :) moja siostra też robi wasne a ja na swoje jakoś nie mogę znaleźć pomysłów :p Twoj łapacz wyszedł przepiękny i oryginalny :)
OdpowiedzUsuńKolejna fantastyczna praca. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie prezentuje, zwłaszcza te pióra na sznurkach, super Reniu!!!
OdpowiedzUsuń