ale,dokładnie wiedziałam co chcę zrobić już grubo wcześniej.
Nie dawno Akrimeks rzuciła pytanie czy mi się zawsze udaje- nie kochana , nie zawsze, a poniżej efekt:(
Jak tytuł wskazuję będzie to temat naszej kolejnej lekcji
nie powiem żebym była zadowolona:(
preparaty są może i niezłe, ale zupełnie nie przewidywalne, jeżeli chce się zrobić je z wszystkimi odcieniami.
Lepiej robić tylko z jednej, ale mądry Polak po szkodzie.
Nie zakochałam się w nich, bo i efekt nie taki jaki chciałam, a brudzą przy tym potwornie.
W ogóle wszystko wyszło nie tak jak chciałam.
Efekt lustra, który próbowałam już rok temu, wyszedł jeszcze gorzej- moje lustro dostało skórki pomarańczowej, albo cellulit- jak wolicie i od tej pory wszystko już szło pod górkę, może trzeba było rzucić tym w kąt i zacząć od nowa?
Jeszcze tylko wrzucę moje spostrzeżenia co do wzorków.
Wiecie, ja tam malować nie umiem, ale w pierwszej wersji był ornament- cieszyłam się jak głupia bo wyszedł mi bardzo ładnie, ale po nałożeniu proszku i preparatu - koszmar, jedna wielka plama:(
Do tego efektu jak najprostsze wzory się nadają, zresztą na moich medalionach jak widać już jest za dużo wzoru,
Medaliony akrylowe, a pasta strukturalna taka jaką wykorzystywałam już wcześniej, czyli robiona w domu
(klik, poczytajcie :) dała radę i trzymała mocno, polecam do takich prac:)
Jak już wspomniałam, nie jestem zadowolona, ale efekt jest, a to miałyśmy przećwiczyć.
Proszek jeszcze został to coś jeszcze, kiedyś poczynię w temacie
Młoda stwierdziła że wyglądają jakby pięć lat w wodzie przeleżały, a najstarsza Córa ze nawet dziesięć ;)
Na koniec pokażę jeszcze coś co zaczęłam robić latem ;)
Zwykła metalowa skrzynka, taka jaką można było spotkać w gabinetach lekarskich czy pielęgniarskich, znaleziona na złomowisku za 5 zł
cóś takiego;)
juz obita, choć ja te miejsca zamalowałam.
Wieczko srebrne - w ostatniej chwili załapało sie do zdjęcia i wyglądało tak
Prawdopodobnie poleci do Małej na kredki, przynajmniej na biurko będzie porządek, bo organizer trochę za mały,
spękania zrobiłam stempelkiem, było szybciej i pewniej ;)
Serdecznie dziękuje za wszystkie komentarze i miłej niedzieli życzę :)
Serio nie jesteś zadowolona, czy to miał być taki żart? :))) Mnie się medaliony bardzo podobają, są naprawdę fajnie "sponiewierane" i klimatyczne :) Wiem, że miał być efekt lustra i w ogóle, ale to co wyszło wcale gorsze nie jest, ma swój niepowtarzalny charakter. No a skrzynka to już w ogóle klękajcie narody :)
OdpowiedzUsuńno jak się nie udało, jak się udało? przecież są stare, zardzewiałe :)
OdpowiedzUsuńa jaka ładna skrzyneczka/przybornik :)
pozdrawiam Cię cieplutko :)
Piękne prace:) Metamorfoza metalowego pojemnika świetna! Pozdrawiam Reniu:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie widzę, że coś tu nie wyszło. Zardzewiałe aż miło!
OdpowiedzUsuńA skrzyneczka rewelacyjna, fajnie wyglądają spękania - cóż, że stempelkowe!
Pozdrawiam cieplutko.
Reniu jak rany po tym wstępie myślałam że nic Ci nie zardzewiało jak chciałaś , a tu proszę miła niespodzianka. Zardzewiało Ci pięknie i nie ma co narzekać bo jest świetnie . Aż się boje zaczynac , co mnie z tego rdzewienia wyjdzie :-(
OdpowiedzUsuńA skrzyneczka na kredki rewelacja , Jednak mów co chcesz ale motywy różane zawsze wyglądają pięknie.
Buziaczki
Renatko no ja nie znam się na efektach jakie miały być, wiem co widzę, to starocie💐
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka na karetki ekstra😁
Boziuuu Kochana Moja ! Ja tu czytam Twojego posta z myślą, że jakas lipa wyszła, a tu patrzę... prawidzwa rda toć wyszła !!! Kochana Moja, kompletnie nie wiem dlaczego jesteś nie zadowolona, jak dla mnie powinnaś być dumna z siebie bo ta rdza wyszła Ci bardzo realistycznie i retro. WYszło super !!Nie wiem jak inni, ale ja jestem wielką fanką i Kochana Renatko na prawdę głowa do góry, zrobiłaś świetną robotę :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńJa się na "złomkach" nie znam, ale twoje wydają się bardzo stare. Piękne medaliony i jeszcze tak skrzyneczka 😀 Cudo.
OdpowiedzUsuńReniu, ja nigdy nie wiem, który to Twój blog...I najczęściej nie zostawiam komenta...Przyzwyczaiłam się do Twoich potraw i nie mogę się przestawić ;););) No te prace wyszły Ci pięknie! Także ,,skorodowana" nie jesteś?! Ani żadna Twoja praca. Są śliczne! Gratuluję i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńRenatko, medaliony wyszły Ci super, a metalowa skrzynka to już mistrzostwo !!! Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa tych zardzewiałych pracach to się nie znam. Ale za to metalowa skrzynka
OdpowiedzUsuńjest fantastyczna i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Bombki są rewelacyjne, nawet jeżeli efekt nie jest taki jak zakładałaś, to jest super. Podobają mi się wyjątkowo i chyba się na takie skuszę. Super, świetne są. Skrzynka ciekawa, ciekawa, niech Małej dobrze służy. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, nawet nie wiedziałam, że coś takiego można zrobić.
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace, a Ty marudzisz:) Rzeczywiście, córki mają rację, wyglądają jakby po latach wyciągnięto je z wody, oczywiście bombki, a nie córki:)Bardzo mi przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
super są te bombeczki, ja osobiscie lubię rdzę i to bardzo
OdpowiedzUsuńRdza jak malowana:)) Wyszło bomb(k)owo!! Skrzyneczka rewelacyjna!! na stempelek ze spękaniami jestem chora:))
OdpowiedzUsuńAleż super Ci to wyszło:)))
OdpowiedzUsuńSuper to wyszło, jak prawdziwa rdza, choć samej w sobie nie specjalnie lubię:D pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńReniu nie narzekaj. Świetnie Ci zardzewiały te medaliony. Piekna praca. Skrzynka urocza i spękania idealne. Miałas fajny pomysł na adaptacje tego pojemnika. Buziaczki i pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJuż się przestraszyłam że Ty zardzewiałaś, cieszę się że chodziło o medaliony, które świetnie wyglądają. Pudełeczko przepiękne!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Medaliony wyglądają charakternie,jakby miały takie być.Bardzo lubię postarzane przedmioty ,jakby z całkiem innej epoki. A skrzyneczka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńspękania stempelkiem?! a to ciekawostka! :-O
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka przypomina mi pojemnik sterylizacyjny, ale cokolwiek to by nie było, dałas mu drugą szansę :-)
a zardzewiałe medaliony wyglądają zacnie! :-)
Pięknie Reniu! :-D
o właśnie szukałam w pamięci do czego toto służyło i jakoś nie umiałam sobie przypomnieć;)
Usuńtak to był pojemnik sterylizacyjny:)
Nie wiem, dlaczego jesteś nie zadowolona, ale rozumiem, że rzeczyswistość otrzymana rozminęła się z planami. tylko że dla mnie to, co Ci wyszło wygląda świetnie. Naprawdę staro, jakby odkopane z zapomnianej drewutni :)
OdpowiedzUsuńPojemnik wyszedł świetnie - tak delikatnie i kobieco.
Pozdrawiam
Aż mnie zmroziło, jak przeczytałam "poleci do Małej na karetki", ale doczytałam do konca i już wiem :)
hehe, karetki;)
Usuńciekawe, że nikt do tej pory nie zwrócił mi uwagi;)
Wszystko zależy od kontekstu. Ja też się złoszczę gdy efekt nie wychodzi mi tak jak to sobie wymyślę - rozumiem więc Twoje niezadowolenie. Z drugiej strony jednak trzeba się nieźle napracować żeby taki efekt uzyskać. Medaliony są świetne, takie z charakterkiem - bardzo mi się podobają. A skrzyneczka bajeczna! Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńWspaniała praca! Pozdrawiam serdecznie!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Piękne prace. a ta skrzyneczka urocza.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że wyszło bardzo dobrze!!! Ale masz rację - preparaty są trudne do opanowania ze względu na nieprzewidywalność. Jednak praktyka robi bardzo dużo i po kilkunastu próbach można już sobie pozwolić na znacznie większe "szaleństwa" :) będę z niecierpliwością czekać na Twoje kolejne prace! :)
OdpowiedzUsuń