Miałam nieco kłopotów z wybraniem kolejnej lekcji, ale koniec końców padło na coś co mi się marzy od roku, a co chciałabym już przećwiczyć i spróbować.
Kto wie może już w te święta będę mogla sie pochwalić podobnymi jak niżej pracami.
Wiem, ze nie wszystkim będzie odpowiadał, ale mam nadzieję, ze jednak spróbujecie:)
Ach, jeszcze nie napisałam jaki to temat ;D
Te z Was, które do mnie znacie i oglądacie moje prace chyba sie już domyśliło, że kiedyś temat będzie:)
Uwielbiam styl vintage i retro- a jak starocie to i rdza :)
Potrzebne są juz do niego preparaty, choć można by było poradzić sobie i nieco inaczej.
Ale ten sposób przedstawię w osobnym poście, bo po pierwsze wpadł mi do głowy dopiero co i muszę go przetestować do końca, a po drugie już i tak mamy dość długi post
Jak uzyskać efekt rdzy bardzo dokładnie pokazane jest jest na filmikach, tak samo jak różne preparaty
Zobaczcie TUTAJ i TUTAJ, a
TUTAJ zdjęcia i kurs krok po kroku.
i TUTAJ
I jeszcze TUTAJ
a TUTAJ przy użyciu soli patynujących
Oczywiście nie trzeba pokryć rdzą całej powierzchni rzeczy którą będziecie przygotowywać- wystarczy mały fragmencik czy element wykorzystany później choćby przy tworzeniu kartek
i kilka inspiracji z sieci
te ze strony Sylwii Serwin
kto nie zna to koniecznie musi zaglądnąć, bo Sylwia tworzy prawdziwe cudeńka i to nie tylko zardzewiałe:)
Tutaj
tutaj poniższe dwie prace
TUTAJ
TUTAJ
TUTAJ
mam nadzieję, ze znajdziecie coś dla siebie i powstanie wiele ślicznych prac :)
Bardzo dziękuję, za komentarze i za to za jesteście.
Pozdrawiam serdecznie
Tak, to mi się podoba, to mi się nawet bardzo podoba. Będziemy próbować, próbować, aż wreszcie coś się uda. Zaczynam przygotowania od odpoczynku, bo po dzisiejszej robocie w ogrodzie ręce mi odpadają, ale może je uratuję :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJa jednak za tą mokro-chemiczną robotą nie przepadam, ale inspiracje piękne i bardzo kuszące, więc pewnie będą za mną łazić:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne inspiracje :) Od efektu rdzy do tej pory "odstraszały" mnie tylko kolejne zakupy, więc jestem bardzo ciekawa jak można sobie poradzić inaczej :)
OdpowiedzUsuńAle świetny temat,lubię takie stare,przyrdzewiałe klamoty,tworza fajny klimat.No może w aucie wolę jak rdzy nie ma i jeszcze kilka innych rzeczy też by się znalazło .
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Rdza powiadasz? miałam już do czynienia:) gdyby nie ceny preparatów może bardziej byśmy sie polubiły:)) ale jeśli jest alternatywa to kto wie:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny temat. Bardzo lubę takie klimaty vintage. Chętnie bym sobie coś takiego zrobiła...kto wie może znajdę chwilkę.
OdpowiedzUsuńPmalowałam sukienkę przerdzewiałymi przedmiotami i kwiatami, wyszło oryginalnie. Jak widać lubię rdzę!
Pozdrawiam ciepło.
Nie przepadam za rdzawymi przedmiotami,ale sam temat bardzo ciekawy.Mam coś co idealnie bedzie nadawało sie do tego tematu. Leży kilka lat i w końcu sie doczeka. Zobaczymy jak wyjdzie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za rdzawymi przedmiotami,ale sam temat bardzo ciekawy.Mam coś co idealnie bedzie nadawało sie do tego tematu. Leży kilka lat i w końcu sie doczeka. Zobaczymy jak wyjdzie.
OdpowiedzUsuńFajny temat, ciekawe jakie projekty powstaną?
OdpowiedzUsuńpiękna ta rdza, uwielbiam ją
OdpowiedzUsuńŚwietny i nietypowy temat. Bardzo jestem ciekawa efektów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Klimatycznie ;)
OdpowiedzUsuńTemat świetny! Uwielbiam efekt rdzy!!! Sama co prawda dopiero próbuję go okiełznać, ale trzeba przyznać, że jak już się zacznie go stosować, to wszystko leci taśmowo - bombki, zawieszki, szklanki :)
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy, a prace inspirujące, choć osobiście nie przepadam za rdzą. Muszę o tym nieco poczytać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRenatko,świetne inspiracje, nie próbowałam jeszcze efektu rdzy. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo ... właśnie temat kompletnie nie w moim styl i klimacie. Ale może cos się wymodzi , poczytam i obejrzę filmiki a potem pomyślę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No ja tez nie czuję, kiedyś dawno temu miałam skodę o i na niej była rdza😆 no będę kombinować 💐
OdpowiedzUsuń