sobota, 24 września 2016
Sgraffito czyli 17 lekcja
Mało, ale jednak coś udało mi się skończyć i z żalem stwierdzam, ze to nie dla mnie.
Sgraffito to nasza lekcja na wrzesień, a szczegóły znajdziecie u Justynki (klik) jest bardzo prostą metodą ozdabiania, ale niestety potrzebne jest coś, czego ja nie posiadam- pewną rękę i trochę zdolności w rysowaniu.
Pierwszą pracę zepsułam, wyszło mi krzywo i koślawie, ta tez nie jest najlepsza, ale nie zdążę już nic więcej przygotować, tym bardziej, że załapałam jakiegoś wirusa i nie chce się odczepić.
Zamiast robić cokolwiek to ja sobie czytam pod kocykiem, bo na nic innego nie mam ani chęci i siły:(
Dość narzekania, pokaże wam co wymodziłam
Od początku postawiałam na wzór serwetkowy- wydawało mi sie, ze spokojnie dam rady, ale wyszło coś takiego
dlatego drugą stronę juz obkleiłam serwetką, jak na decu przystaje i niech już tak zostanie.
Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze i zapraszam do nowego etapu "Kreatywnego szydełka "
gdzie czeka świetna nagroda, a za tydzień do nowego kroku w nauce decoupage- jestem ciekawa czy ktoś sie zastanawiał co to będzie?
Miłego weekendu życzę i pozdrawiam serdecznie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Reniu gratuluję , wyszło całkiem fajnie. Mam podobne odczucia do Ciebie. U mnie dwie prace wylądowały w koszu , trzecią niby skończyłam ale efekt tragedia. Twoje przy moim to jest dzieło sztuki. Powiedziałam sobie że tego nie pokażę, ale.. tak głupio sie poddać na 17 lekcji więc czekałam na pierwsza prace , skoro Ty pokazałaś to i ja pokażę choc mi wstyd strasznie :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Aniu na pewno nie jest tak źle:)
Usuńnauka polega na tym że nie zawsze nam temat siada, a prace budzą mieszane uczucia, ale nie można się poddać:)
wierzę w Ciebie i czekam na Twoja pracę:)
Śliczne serducho, delikatne, romantyczne, trochę glamour, a do tego bardzo oryginalne - mnie się podoba, nie bądź już dla siebie taka surowa :)
OdpowiedzUsuńPS: Zdrówka życzę, kuruj się szybko :)
Aniu dzięki serdeczne:)
UsuńEeee nie jest źle😆 ja się nawet nie podjęłam świadoma pały :/, zdrówka życzę.buziaki.
OdpowiedzUsuńJak mówią, pierwsze koty za płoty. Serduszko całkiem fajne. Sgrafitto i dla mnie będzie problemem, bo podobnie nie mam zdolności do rysunku i juz widzę te pokraczne zdrapki w swojej pracy. Mam nadzieję, że zdążę Wam to cos pokazać. Pozdrawiam Reniu serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa tam się w ogóle na tym nie znam i dla mnie jest świetnie!
OdpowiedzUsuńZdróweczka Reniu:)
Mnie się serduszko bardzo podoba. Przecież nie chodzi w tym zdrapywaniu o to żeby było jakoś idealnie równo. A poza tym podoba mi się także dodanie serwetki, czyli efekt super. Kiedyś myślałam o zrobieniu pisanek tym sposobem i chyba właśnie wracam do tego tematu pod wpływem tego serduszka. Śliczna praca, oby tak dalej :-) Pozdrawiam serdecznie i zdrowiej :-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to zdolności Ci nie brakuje! Serce wyszło super! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńpo poczytaniu jak to jest zrobione, wydaje mi się że trochę narzekasz, wyszło bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńChyba jestes dla siebie zbyt surowa. Serduszko jest ciekawe 😀
OdpowiedzUsuńMyślę Reniu, że uzyskałaś świetny efekt. Serduszko wygląda bardzo efektownie! Muszę i ja spróbować tej techniki. Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :) Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam,że wyszło bardzo fajnie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie śliczne. Bardzo fajna ta technika. Miłej niedzieli:))
OdpowiedzUsuńSerduszko jest bardzo ładne. Z różyczkami świetny efekt.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę i pozdrawiam.
:)) Ja właśnie skończyłam swoje wydrapywanki i może jeszcze wieczorem zdążę je pokazać:) Mnie się podoba Twoje serducho! Bardzo fajnie połączyłas to z serwetką! Pozdrawiam słonecznie!
OdpowiedzUsuńHmm, ja mam niby pewne doświadczenia w tej dziedzinie, ale też się zastanawiam czy pokazać swoje zdrapki. A Twoje serduszko bardzo fajne więc nie narzekaj, świetnie wkomponowałaś serwetkę. Zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńReniu serduszko wyszło jak dla mnie super,ale też nie bardzo znam sie na tej technice,więc oceniam tylko wizualnie i niczego innego nie dopatruję się .
OdpowiedzUsuńPotrenujesz i będzie jeszcze lepiej,już trochę Cię znam i wiem jaka jesteś zdolna bestia .
Buziaki
Świetna robota Reniu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetna robota Reniu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Efekt wyszedł wspaniały Kochana :) Dzisiaj tylko na chwilkę bo czas już spać :( buziaczki :*
OdpowiedzUsuńCudowne serce! dla mnie przepiękne!
OdpowiedzUsuńTechnika co prawda wymaga nieco wysiłku, ale serducho wyszło bardzo fajnie :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że i do Ciebie jakieś paskudztwo się przyczepiło. To moje zmobilizowało mnie do wzięcia się za obiecane na Dzień Dziecka decou-podkładeczki pod kubeczki. Podkładki wyszły między napadami kaszlu jako tako, ale zachciało mi się jeszcze zrobić do kompletu pudełko i... schrzaniłam je. Zastanawiam się, czy w ogóle je dawać.
OdpowiedzUsuńFajne serduszko:) Bardzo udany debiut w tej technice:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszko.Nie znam tej techniki wygląda dlatego podziwiam.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem :) i brawo za odwagę!!!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za odwiedziny i komentarz u mnie :)
OdpowiedzUsuńMi się Twoje serduszko bardzo podoba!
Pozdrowionka :)
Przede wszystkim - zdrówka. Precz z wirusami.
OdpowiedzUsuńSerduszko wygląda świetnie, gdybyś nie napisała, że nie, tobym nie wiedziała. Bardzo mi się podoba, że obie strony tak ładnie z sobą harmonizują, tak ładnie zgrane ze soba kolorystycznie.
Pozdrawiam
Mnie się serduszko podoba, jest śliczne! Cieplutko pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńJejku , a co Ty chcesz od tego serduszka ?? Jest niczego sobie i ja tam żadnych wad nie widzę , a kiedyś dużo kleiłam tych serwetek , więc jakieś tam pojęcie mam .... średnie :):)
OdpowiedzUsuńCudne. Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuń