Ale nim przejdę do tematu to jeszcze jedna sprawa.
Nie wiem czy to tylko u mnie, ale blogger znowu szaleje, tym razem wziął sie za listy obserwatorów.
Wiem, ze ktoś się dołączył i witam serdecznie, niestety nie mogę sprawdzić Kto, bo wiecie, jeżeli nie macie zdjecia to leci sie na koniec listy :( i tak chyab jest tym razem, dlatego prośba, odezwijcie sie, ja bardzo chętnie zagladnę do was :)
A teraz wracajac do tematu..........
To ostatnia lekcja w temacie widełek i miałam ochotę na sweterek - szczegóły tutaj
niestety czas nie służy do takich prac, więc zakańczam temat podkładkami.
Miałyśmy do wyboru muszelki, kwadraty lub kółeczka i te ostatnie wykorzystałam do przygotowania mojej pracy.
Wszytsko to co supłamy przy użyciu widełek, jest bardzo miękkie i lekkie, ale przygotowałam mocny domowy krochmal i jak zobaczycie poniżej podkładki są tak sztywne, że aż stoją:)
Myślę, że nie wyglądają najgorzej, prawda, a wszystko co potrzeba umieć to półsłupek i słupek :)
Teraz jeszcze sie pochwalę, przesyłką jaką dostałam w piątek.
Ania z bloga "Płonące Motyle" ogłosiła konkurs na nazwę dla krabika i tak sie złożyło że między innymi moja nazwa spodobała sie Szymusiowi i to jest to co otrzymałam w nagrodę :)
Same cuda- Aniu dziękuję raz jeszcze :)
Dla tych co lubią zimne desery, a nie mają maszynki do lodów lub są na diecie mam dzisiaj .............
przepis tutaj :)
deser lodowy z samych owoców z dodatkiem esencji- mało kalorii i zimne co w lecie jest baaaaaaaardzo ważne, przynajmniej u mnie w domku :)
Pozdrawiam niedzielnie i dziękuje że jesteście :)
Witam niedzielnie i pozdrawiam cieplutko:) Jak zawsze cudownie u Ciebie !!!
OdpowiedzUsuńSubtelne bardzo podkładki i same skarby otrzymałeś,których zawsze nam brakuje ;)
OdpowiedzUsuńSubtelne bardzo podkładki i same skarby otrzymałeś,których zawsze nam brakuje ;)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita..
OdpowiedzUsuńWygladają pięknie, takie lekkie, zwiewne, są cudowne. Przygotowuje coś innego w tym temacie widełkowym, ale nie wiem czy nie skuszę się na takie podstaweczki. Są urocze. Pozdrawiam niedzielnie :-) i bardzo gorąco :-)
OdpowiedzUsuńReniu, super te podkładeczki i rzeczywiście ukrochmaliłaś je " na zabój", stoją niczym sztachetki w płocie na wsi.
OdpowiedzUsuńZ tym Bloogerem i u mnie tak jest, lista obserwatorów jest króciutka, na dodatek wyświetlając posta i komentując wskakuje mi dodatkowo na dole w rameczce o zagrożeniu z sieci, jakbym nie wiedziała co napisałam i czy na pewno chcę to opublikować. Chyba jednak nie mamy na to wpływu, albo przenieść się na inną platformę nam zostało, czego nie chcemy.)
Ale śliczne te podkładki, takie subtelne i delikatne, w dodatku w błękicie - no cudeńka :)
OdpowiedzUsuńSuper upominki otrzymałaś :-)
Ależ śliczne pajęczynki ;-) Mnie się od razu kojarzą z letnim deserem, chyba się skuszę na takie podkładeczki, będzie wymówka żeby zrobić deser:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńReniu cóż ja biedna moge powiedzieć. twoje podkładeczki przyciągaja uwagę swą delikatnością i perfekcyjnym wykonaniem. Postarałas sie bardzo stawiając te podkładki na "baczność". Niby umiem słupki i półsłupki, ale nie wyobrażam sobie bym potrafiła zrobić coś tak fajnego. Buziaki przesyłam i uściski zostawiam.
OdpowiedzUsuńReniu widzę, że widełki zostały opanowane do perfekcji . Podkładeczki bardzo fajne i funkcjonalne co u mnie jest równie ważne :-)/ Super je usztywniłaś .
OdpowiedzUsuńA prezenciku gratuluje , fajnie jest dostawać takie prezenty.
Buziaczki i miłego dnia Ci życzę
No no świetne te widełkowe serwetki! podziwiam i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńRenatko, te serweteczki są pięknie i starannie zrobione. Musiałaś się natrudzić, żeby je tak mocno usztywnić. Filiżanka z herbatką wygląda romantycznie. Prezenty piękne, tyle biżuterii !!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńnormalnie wynalazłaś koło!
OdpowiedzUsuńa przynajmniej pajęczynkę ;-D
dodam, że bardzo zgrabną
a ja poproszę przepis na krochmal! ;-D
Cudne te pajęczynkowe podkładki, a lody chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
śliczne! mam podobne, tylko białe - dostałam, bo sama sobie niestety nie potrafię zrobić :) zazdroszczę talentu
OdpowiedzUsuńŚliczne są te podkładki Reniu, delikatne i ażurkowe. Prezent wspaniały, serdecznie gratuluję! Lody też lubię, zaraz zerknę na ten przepis.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Kochana takie cudeńka tworzysz :-)
OdpowiedzUsuńPodkładki delikatne i zjawiskowe!
OdpowiedzUsuńZ obserwatorami to już epidemia, wszędzie to samo:(
Pozdrawiam:)
Cudowne ,delikatne podkładki. Śliczny kolor.Świetne prezenty.Lody chętnie spróbuję.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńśliczne te podkładki:)))haha:)ja też miałam inne plany co do widełek a co innego powstało:))ale to co zaczęłam leży i może kiedyś nabierze mocy :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne ,delikatne podkładki :-))) Gratuluję wygranej i pędzę zajrzeć na blog z deserem :-)))
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw. Kolor wybrałaś idealnie. Te podkładeczki wyglądają jak pajęczynka :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.
Podkładki są zachwycające :) Wygladają prześlicznie, zwiewnie i delikatnie. I ten niebiański kolor :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.
Pozdrawiam