musiałam sobie osłodzić ostatnie nie udane tworki, a jak wiadomo dla większości z nas jest to nowa torebka.
U mnie różni sie tylko malutkim szczegółem:)
zamiast kupować, wolę sobie uszyć- wychodzi i taniej i dokładnie tak jak ja chcę :D
taka torebka chodziła za mną już jakiś czas, ale przerażały mnie te
właśnie frędzle, no bo kupić takich nie kupię, a nożyczkami wychodzą brzydko.
Te zrobiłam nożykiem i na początku trochę poszło do wyrzucenia, ale nie będę jednak wprowadzać was w szczegóły, bo było by i nudno i mało kulturalnie:D
koloryt podszewki odzwierciedla mój humorek i wierzcie mi kolory na zdjęciu wyszły stonowane, na żywo są wściekłe, ale bardzo mi pasują do torebki
To pierwsza z serii szyjątek, a ile rzeczy powstanie? tego nie wie nikt, nawet ja
A na koniec pochwalę się niespodzianką którą przygotowała i przysłała Marylka z bloga Weekendowe Robótki - zajrzyjcie do niej koniecznie :)
Marylko dziękuję serdecznie jeszcze raz:)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, dziękuję za wszystkie komentarze i życze słonecznego i letniego weekendu :)
Dziękuję że jesteście :D
Reniu co to za muchy w nosie ??? lato idzie choć dojść nie może , wakacje już są a ty zła i bez humorku ? Praca nie wyszła?? a bo to pierwsza, nie ma się czym przejmowac . Kolejna bedzie lepsza. A torebka no mistrzostwo świata jest boska, a ta wciekła podszewka to jej tylko uroku dodaje. Zdecydowanie "śliczniejsza" niż kupiona :-).
OdpowiedzUsuńBuziaczki wielki i uśmiech poproszę :-)
Aniu kochana jak czytam takie komentarze to dziób od razu sam się układa w wielgachnego banana, dobrze, ze mam uszy to ma na czym się zatrzymać:D
UsuńBuziaki :D
No to teraz humor powinien się poprawić. Torebka super. A co to za materiał, że się nie strzępi?
OdpowiedzUsuńto grubsza skajka, szumnie zwana ostatnio eko skórą:)
Usuńwielkie dzięki :)
Ciekawa torebka i oprócz frędzli chyba dość prosta:) Ta podszewka jest bajeczna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu masz rację jest całkiem prosta, jedynie przygotowanie frędzli zabrało mi trochę czasu i nerwów:D
Usuńpozdrawiam cieplutko:)
Torebka jest BOSKA! Jak ja uwielbiam frędzle, miałam taką długą torbę z frędzlami jak byłam studentką, nosiłam ją kilka lat, aż się rozpadła, a zazwyczaj raczej prędzej mi się torby nudzą niż rozpadają;) Nawet ostatnio w jakiejś sieciówce oglądałam torbę z frędzlami, też była super, ale cena powalająca, aż tak szalona nie jestem:) Jednym słowem Reniu jak o tej torby Ci się humor nie poprawi, to chyba już tylko psychiatra, w każdym razie mi się poprawił od samego patrzenia na zdjęcia, chociaż takie delikatne ukłucia zazdrości odczuwam:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOlu takie torebki wracają do łask co kilka lat:D
Usuńdziękuje i pozdrawiam serdecznie:)
Reniu torba rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńOj gdybym Ja tak umiała uszyć sobie takie cudo z frędzelkami :-) zaraz poprawiłby mi się humorek,
także ciesz się całym sercem że nie musisz jechać po taką zajefaną torbę do Paryża ))
Cieszę się że niespodzianka się podoba.
Pozdrawiam.
Marylko do Paryża to ja bym pojechała, ale o tym to na razie pomarzyć sobie tylko mogę:D
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
Podziwiam Twoją torbę - wygląda świetnie! Jestem pod wrażeniem ilości równiutkich frędzli:) Prezenciki bardzo ładne:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie:)
UsuńMoim skromnym zdaniem torebka jest FANTASTYCZNA! Serwetki od Marylki są śliczne (widziałam już podobne u Justyny i od razu zwróciły moją uwagę).
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńMarylka obdarowała kilka osób i wszystkim sie bardzo podobają:)
Rewelacyjna jest i podoba mi się bardzo, bo uwielbiam wszelkie frędzle w ilościach hurtowych :) Twoje wyszły pierwszorzędne i równiutkie, a podszewka dodaje charakterku. Takiej torby nigdzie się nie kupi :-)
OdpowiedzUsuńI właśnie to w moich uszytkach lubię najbardziej Aniu- nikt nie ma takich samych jak ja :)
Usuńdziękuje bardzo:)
Torba ma wiele zalet, o których wspomniałaś w swoim poście i jest tą jedyną niepowtarzalną, bo Twoją. Podszewka w jej wnętrzu dowodzi tylko, że jesteś spragniona ciepła i odpoczynku, a sięganie po cokolwiek do niej właśnie to ci daje. Frędzle wyszły bosko, równiutkie, więc ciesz się z nowego "uszytku", bo nie każdy taki może sobie sam, własnoręcznie zrobić. Czarne myśli, przegoń na cztery wiatry, a z nastaniem prawdziwego, ciepłego lata, czerp radość z życia pełnymi garściami.
OdpowiedzUsuńZ pogodnego, acz chłodnego południowo- wschodniego zakątka kraju, ślę pozdrowienia.)
Danusiu cieszę się, zawsze z czegoś co mi sie udaje:)
Usuńpo matulku wraca mi dobra energia i humor, oby tylko robótki chciały wychodzić jak sie patrzy:D
dziękuje serdecznie i pozdrawiam cieplutko:)
No fantastyczna robota! Frędzle równiutkie aż miło, a podszewka energetyczna tak bardzo, że gdzie tu mowa o jakimś kiepskim nastroju! Nic tylko pozazdrości umiejętności!
OdpowiedzUsuńBeatko kiepski nastrój był i efektem jest właśnie ta podszewka, normalnie dałabym coś spokojnego i pod kolor :)
UsuńTorebka jest po prostu rewelacyjna;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
dzięki wielkie:)
UsuńTerebka jest genialna!!! Brawo!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńKuchnia felus Ty to masz talent. Taka torbę sobie zmajstrowałaś, ze hoho. Idealna na letnie słoneczne dni. Podszewka bajeczna i energetyczna dodaje jej uroku i niepowtarzalności. Prawdziwa perełka. Podziwiam za umiejętności. Buziaki i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńHaniu wielkie dzięki:)
UsuńPiękna torebka! W sam raz na lato, a właściwie nie tylko na lato:) Zdolna jesteś!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia z dobrym humorem!
Aniu dziękuję serdecznie:)
Usuńtorebka jest raczej letnia, ale mam w zapasach jeszcze brązową skórę, więc kto wie czy nie powstanie coś podobnego:)
Reniu, jesteś baaardzo uzdolnioną osobą. Tworzysz piękne rzeczy w różnych technikach rękodzieła, więc jak coś raz nie wyjdzie, to przecież nie jest powód do smutku. Myslę, że nas trochę kokietujesz, co?
OdpowiedzUsuńJa zawsz podziwiam Twoje prace i tak jest też dzisiaj.
Pozdrawiam. Ola.
Olu nie kokietuję, kilka rzeczy ostatnio wylądowało w koszu, a to zdarza mi się bardzo rzadko, raczej staram się je odzyskać:)
Usuńbardzo dziękuje i pozdrawiam cieplutko:)
torba wyglada rewelacyjnie a prezent super
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńUwielbiam Małą Mi! Mam nawet z nią koszulkę, która czeka na odpowiedni czas;) Na niej napis "Jestem jędzą i dobrze mi z tym"!
OdpowiedzUsuńTorba rewelacyjna!
Pozdrawiam:)
Aniu ja ją też bardzo lubię- babka z charakterem jest, a że złośnica, to co :)
Usuńdziękuje i miłego tygodnia życzę
Fantastyczna torebka, super pomysł ze wściekłymi kolorami od środka. Robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńA te paski pewnie się cieło i cieło i końca nie widać.
Pozdrawiam również i miłego słonecznego weekendu.
masz rację, z frędzlami było najgorzej najdłużej, potem torba się sama szyła:)
Usuńdziękuję i pozdrawiam :)
Z przykrością muszę stwierdzić że nie przyjmę złego humoru ani za darmo ani nawet z dopłatą, sama mam go dosyć.
OdpowiedzUsuńFrędzlasta torebka bardzo fajna, kiedyś mi się takie podobały ale przestały mi się podobać.... torebki- pewnie dziwne ale nie lubię ich nosić, z niechęcią biorę jak jadę coś załatwiać lub w plener bo bez picia ciężko. Taka czarna byłaby jednak ekstra. Co do cięcia pasków mi nie musisz mówić że to ciężka sprawa ;)
Natalko dziękuję serdecznie, a co do cięcia pasków to podziwiam was za to :)
Usuńmiłego tygodnia i pozdrawiam cieplutko:)
piękna torebka,
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńPowtórzę, za wcześniejszymi komentarzami. Torba super, a humor powrócił i już. Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJustynko wraca po woli- nie ma wyjścia, gdy wokół mnie wszyscy mu pomagają:D
UsuńI ja nie będę oryginalna - torebka świetna!!! Masz talent, niewyobrażam sobie uszyć coś takiego!!!
OdpowiedzUsuńGosiu dizękuję bardzo :)
Usuńto wcale nie jest trudne przy 20 latach praktyki :D
Reniu niespodzianka od Marylki bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńTorebka boska:) Reniu ja z tej od Ciebie prawie nie "wychodzę" . Muszę chyba u Ciebie zamówić:)))
Kaziu bardzo sie cieszę, że torebka służy:)
Usuńdziękuje i pozdrawiam cieplutko:)
Reniu wspaniale poprawiłaś sobie humorek bo torebka,a szczególnie te wściekłe kolorki wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńJa nadal poprawiam sobie humor ,bo u mnie też kiepsko było z czasem ,humorem,normalnie ze wszystkim taka byłam zaganiana.
Buziaki kochana :)
Danusiu dziękuje bardzo :)
Usuńmiejmy nadzieję, ze u wszystkich wszystko wróci do normy:)
spokojnego tygodnia życzę i buziam:)
Fajna torba i śliczne wnętrze bardzo energetyczne- pod tym względem sklepowe są nudne:))
OdpowiedzUsuńdziekuję bardzo:)
UsuńTorba świetna. Życzę Ci, aby była pełna dobrego humoru.
OdpowiedzUsuńAniu bardzo dziekuję:)
UsuńMała Mi jest bardzo ciekawą istotą, która ostatnio pokazuje się coraz częściej :) Mam nadzieję, że spełniła swoje zadanie i dobry humor wrócił.
OdpowiedzUsuńTorba jest świetna - trud cięcia pasków się opłacił, wygląda bardzo interesująco. Zastanawiam się, jak się szyło ten materiał.
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio widziałam t-shirty z nią, ale nie miałabym odwagi już ją założyć:D
Usuńco do szycia skaju to właśnie dużo tez od niego zależy, mój jest dość miękki choć raczej średnio gruby.
Mam dwie maszyny- Jenome i przemysłową i obie świetnie dawały sobie radę, choć dużo też zależy od stopki:)
dziękuje i pozdrawiam cieplutko:)
Ja nigdy nie mogę się nadziwić, że ludzie takie cuda umieją sami uszyć... Przepiękna ... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń