Z drugiej strony myślałam, że posypią sie gazetniki z wikliny papierowej i zaczęłam kombinować inny, no i przekombinowałam:(
nie będę zamęczać Was szczegółami tylko pokażę co wymyśliłam.
Jest to drugi egzemplarz, pierwszy zginął tragicznie, ale jestem uniewinniona, bo to było w afekcie i przy czynnym udziale ZNP :)) drugi już powstał szybko, bo szycie wychodzi mi chyba najlepiej, ale żeby nie było za łatwo to wykorzystałam metodę transferu na materiał ( pokazałam tutaj), trochę pogrzebałam w zasobach chomikowych, znalazłam nawet stary segregator, no i powstał ON
Ale po kolei:
potrzebowałam
-segregator bez środkowej, metalowej części
- trochę białego materiału, papier do drukarki i zdjęć do wykorzystania
-dodatkowo materiał na bazę, trochę dodatkowego w literki i tasiemki z koronka
-uszyta góra wygląda tak
potem już tylko najtrudniejsze wykończenie, obrócenie i wepchnięcie segregatora do środka:) dobrze że mam to za sobą, bo mógł skończyć tak samo jak pierwszy:)
A całość wygląda już tak
a to już środek- podpisany oczywiście:)
wszystkim, którzy doczytali do końca dziękuje i gratuluję!!
Pozdrawiam bardzo serdecznie i witam nowe obserwatorki:) mam nadzieję, że Was nie zanudzę i zostaniecie z nami na dłużej:)
Reniu cieszę sie niezmiernie , że wytrwałs i nie poległąs, i w efekcie zmajstrowalas super gezetnik. I muszę Ci powiedziec , że ja w pierwszej wesji miłam własnie taki pomysł. Chciałam go uszyć z kolorowego polarku. Tylko....... moja mózgownica nie wpadła na pomysł ,żeby ubrać segregator !!!! A mam ich na tony w pracy. O jezu o ijle mniej bym miała roboty. Dlatego masz u mnie szóstkę za pomysł racjonalizatorski pod tytułem jak " jak ubrać stary segregator w nową koszulkę "
OdpowiedzUsuńPowodzenia w głosowaniu !!! My juz ODPOCZYWAMY po pólrocznej harówce u Danusi , teraz nirch się męczą inni.
Pozdrawiam
Anusia kobieto, czemu Ty nie śpisz?? dzięki:) teraz będzie łatwiej, bo zabawa w kolory to już zupełnie coś innego, no nie?:)
Usuńbuziaki:)
bardzo ciekawe i fajne rozwiązanie, wszystko na swoim miejscu czyli jak trzeba:-)
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo:)
UsuńRenatko to jest fantastyczny pomysł na gazetnik!!! Połączenie tych wszystkich elementów i staranne wykończenie bardzo mi się podoba:))) Gratuluję Ci pomysłowości oraz kreatywności!!! Na to bym nie wpadła, żeby zrobić go z segregatora - a kilka u mnie ich jest tu i tam , które leżą w szczególności u moich dzieci w pokoju:) Jak im pokażę Twój gazetnik to na bank będą chciały taki mieć (na nie jedną swoją kartkę hi hi hi) :))) Ja zapisuję się na kursik do Ciebie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
dobrze, że moje już wyrosły z karteczek, bo pełno ich zawsze było po całym pokoju:) dziękuje i jak będziesz miała jakieś pytania, czy trudności to pisz, postaram sie pomóc:)
UsuńOoooo, gazetnik z segregatora? Tego chyba jeszcze nie grali :) Bardzo pomysłowo, zaskakujesz :-)
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu :) ale łatwo nie było:)
UsuńFajnie to wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńO nie, no na to. to bym w życiu nie wpadła, ale świetny pomysł i super wykonanie, brawo! :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie:)
UsuńNo nie mogę ,czytam Twoją odpowiedź u Ani i gęba mi się śmieje z tego,że będzie łatwiej,pożyjemy zobaczymy haha:)
OdpowiedzUsuńAle nie straszę kochana a i przymusu tam nie ma,jedynie czysta przyjemna zabawa.
Ale ja nie o tym ,znów zaczynam paplać jak papuga.
Reniu moja złota strasznie się cieszę,że powstał gazetnik ,myślałam że odpuścisz a tu taka miła niespodzianka.A jak czytam ,że był najpierw pierwszy to tylko gratulować takiej upartości,że jednak zrobiłaś,że się chciało i zależało.
Kochana gazetnik kapitalny w pomyśle i wykonaniu,ja to Ci normalnie zazdroszczę tej maszyny i sprawnych rączek do szycia.
Powodzenia w głosowaniu i ślę całuski na czas upalny :)
Danuś nie strasz, bo już sie boję:) a ja jak mi coś nie wychodzi,tak szybko nie odpuszczam, no chyba, że nie mam czasu, to już insza inszość:)
UsuńDzięki wielkie!
u nas już chyba po pogodzie, ale i deszczu by się przydało, więc nie narzekam:) buziaki:)
Super pomysłowy ten gazetnik- takiego jeszcze nie widziałam/!
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńNaprawede swietni i jak pracowicie i z detalem wykonany :) Przy okazj zapraszam do mojego cyklicznego wyzwania: http://mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2014/07/nasze-sniadanie-na-swiecie-zaproszenie.html
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
dzięki i już pędzę poczytać:)
UsuńReniusia kochana genialny jest twój gazetnik!!!
OdpowiedzUsuńTe wzory są rewelacyjne.Ty tak wszystko super potrafisz wymyślić i zrobić,że aż cieszy;)
Buziole
Ilonko wielkie dzięki <3 bardzo sie cieszę, że jesteś, buziaki:))
UsuńExtra ! A co do papierowej wikliny, kiedyś sama dużo plotłam :)
OdpowiedzUsuńdzieki:) lubię papierową wiklinę, można z niej zrobić istne cuda:)
UsuńNie mówi się gazetownik? Ale pomysł bardzo spoko. Podoba mi się, z pewnością jak się będę przeprowadzać na osiedle Ostródzka to taki sobie wykonam :)
OdpowiedzUsuńNatalko obie wersje są poprawne - przynajmniej tak mi się wydaje:)
UsuńRenatko.....normalnie szczeka mi opadla....i patrzylam sie na Twoj gazetnik chyba z 10 minut bo normalnie mnie oszolomilas... ja tez chce taki gezetnik !!!!!Leeeeeeeeee ;( jest taki cudowny , ze Ci go bardzo, ale to bardzo zazdroszcze! Swietnie wyglada z tym transferem i jeszcze do tego Twoja osobista metka co jeszcze bardziej mnie uszczesliwia i jest normalnie dla mnie zasczytem. Dalas czadu Kochana oj dalas i to jeszcze jak ! Zgadzam sie ze nasza Danusia dala cholernie trudne wyzwanie, ale Ty wywiazalas sie z niego znakomicie. Na prawde gratuluje cI I pomyslowosci i wykonania jego bo na prawde gazetnik jest konkretem ! Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńSzumuś dzięki wielkie!! a meteczkę jeszcze nie raz zobaczysz, bardzo mi sie podoba, jak widzisz:)
UsuńBuziaki i miłego dnia:)
Fajny bardzo gazetowniczek
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńŚwietny pomysł ! Inspirująco tu u Ciebie. Będę zaglądać pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwitaj :) bardzo sie cieszę, że zostajesz ze mną na dłużej:)
UsuńGazetnik - mega fajny. Gazety raczej na bieżąco wyrzucam, ale na rysunki mojego dziecia byłby jak znalazł. Chyba się rozgladnę za segregatorem i przytargam maszynę od mamy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGazety też wyrzucam, ale w nim schowałam broszurki z wzorami :) miłego weekendu:)
UsuńAle fajnie to wszystko wymyśliłaś! Wykorzystanie segregatora - genialne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńŚwietny pomysł z wykorzystaniem segregatora. Całość wygląda uroczo, wykonanie bardzo staranne. Życzę Ci Reniu powodzenia w głosowaniu i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwuniu bardzo dziękuje:)
UsuńTo się nazywa "drugie życie" starego przedmiotu jakim jest segregator ;) Pomysł rewelacyjny! Śliczny gazetnik! A wstawki z koronką uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńBardzo pomysłowe wykorzystanie segregatora :) Jakie Ty masz szczęście, że maszyna Cię lubi :)
OdpowiedzUsuńteraz lubi, ale początki były gorsze od docierania sie młodych po ślubie :)
UsuńRewelka ! :)) A z tymi trnsferami to już BOMBA !! :))
OdpowiedzUsuńdzięki:) nad transferami na materiałach muszę jeszcze poćwiczyć i poczytać, ale już mam kilka pomysłów na nie:)
UsuńŚwietny miałaś pomysł z tym segregatorem, w życiu bym na to nie wpadła. Do tego jeszcze transfer super, a tak na marginesie to ciekawa jestem jak wyglądał ten pierwszy pewnie też był ładny a musiał zginąć. Twoje prace wszystkie są piękne:)) Powodzenia w głosowaniu pozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) pierwszy wcale nie był ładny:)
UsuńBardzo ładny i oryginalny gazetnik. Majsztesztyk jak dla mnie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:)
UsuńCiekawy projekt i zaskakujące wykonanie :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń