Cóż, nie mogę działać to czytam, a że zapomniałam wstawić post w listopadzie to trochę będzie.
Nie pisze recenzji czy streszczeń, bo tego nigdy nie lubiłam, ale jestem wzrokowcem i przy mojej "bardzo dobrej" pamięci muszę sobie gdzieś zapisywać pozycje które już przeczytałam.
Październik:
Panią Hanię kocham i pozostała mi już tylko jedna pozycje do przeczytania- zapisana jestem i muszę na nią poczekać
Z poniższych przypadł mi Piotr Górski, wypożyczyłam kolejne, zobaczymy:)
2 kolejne to takie lekkie i przyjemne do czytania. Autorkę zapisuję.
i listopad
"Sam w dolinie" to 3 tom serii Śmiertelne wyliczanki Hanny Greń, wcześniejsze to "Mam chusteczkę haftowaną" i "Chodzi lisek koło drogi"- aż strach pomyśleć jak takie dziecinne wyliczanki , nam kojarzące się z zabawą, można "przekuć" na kryminał. Świetnie mi się czytało:)
Tu kolejna seria, ale ten pierwszy tom "Od pierwszych słów" czytało się najlepiej, potem co książka to słabsza, ale i tak czyta się nieźle:) Grudzień będzie słabszy ale to chyba tak u każdej z Was:)
Dziękuję, że jesteście i spokojnego tygodnia Wam życzę:)





Z tych wszystkich czytałam tylko Brakujący obrazek i Śnieg otulił cię bielą. Po inne tytuły chętnie kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSporo czytacz, gratuluję. Agatę Przybyłek lubię czytać te książki co prezentujesz przeczytałam wszystkie, pozostałych autorów nie znam .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widać, że naprawdę pamiętasz, co czytałaś, i umiesz docenić różne gatunki. Fascynujące jest, jak autorzy potrafią „przekuć” coś z pozornie dziecięcego w coś zupełnie innego, jak w przypadku kryminałów na bazie wyliczanek – to pokazuje, jak kreatywna może być literatura. Fajnie też, że jesteś konsekwentna w zapisywaniu przeczytanych pozycji, bo dla wzrokowca i przy dobrej pamięci to świetny sposób, żeby nic nie umknęło. :)
OdpowiedzUsuńKolejny miesiąc udany czytelniczo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Hanny Greń i ubolewam, że nie mam dostępu do polskiej biblioteki.
OdpowiedzUsuńJa też zapisuję sobie co przeczytałam - takie listy, także fotograficzne, bardzo się przydają.
Motylek
Widzę, że zaczytana jesteś. U mnie trochę mniej i innego typu literatura. Obecnie czytam nagrodzoną Nagrodą Literacką Nike 2025 książkę Elizy Kąckiej "Wczoraj byłaś złą na zielono". Będzie prezentem dla Córki pod choinkę, więc muszę się spiąć, żeby przedtem przeczytać. No i bawię się w pieczętowanie swojego księgozbioru swoim exlibrisem, który niedawno do mnie dotarł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-))
Czasami taka niemoc na dobre wychodzi. Nadrobisz czytanie .Potem do rękodzieła wraca się z taką radością, oddaniem i świetnymi pomysłami.
OdpowiedzUsuń