Kochane przypominam zabawa "Coś prostego" wytyczne tutaj(klik)
nie będę pisać tego samego dwa razy;) Dzisiaj pokażę Wam tylko kilka kadrów z naszego wakacyjnego wypadu i zapisze sobie książki, które przeczytałam w lipcu.
Tym razem byłyśmy w Ustce i chyba zakochałyśmy się w tym miejscu.
Cudna plaża, do centrum Ustki i portu miałyśmy 1km (przynajmniej tyle wskazują Google). Sam Dom Wczasowo-sanatoryjny "Perła" w lesie i 50m od plaży. No cudnie.
Lila już mnie namawia na powrót:) Codzienne spacery do centrum ( na lody;) tylko motywowały nas do czynnego odpoczynku a teraz kilka ujęć;) to raczej żart, bo zdjęć będzie mnóstwo:)
Cudowne widoki morza
Wschody słońca (trochę późniejsze, ale to wakacje były;)
i zachody, te z kolei wcześniejsze, ale po całym dniu atrakcji Lila była już zmęczona
piękne słoneczne dni
jak i te pochmurne
plaża była pełna ludzi i ptaków
Byłyśmy też na zachodnim brzegu : przejście pylonem, no początek to mi wyszedł, że hej;)
i widok na port
Spotkałyśmy Syrenkę
a nawet samego Fryderyka Chopina
i nawet kilku artystów rękodzielników- no bo jak to inaczej nazwać:
to skojarzyło mi się od razu z parzenicą tatrzańską:) zobaczcie jakie to duże!
I czego nie robimy dla dzieci- Tata Mistrz!!
PODZIWIAM !! i to że mimo wszystko ludzie ich nie zniszczyli, chociaż tworzył je dwa dni:)
Taki widok miałyśmy z okna: cisza i spokój:)
i jeszcze klika kadr
Ślimaki jednak mamy takie same
Pobite rekordy;)
i powroty:) choć okazało się, że Bielsko przyjechało do Ustki;)
I zdjęć jeszcze z tysiąc, trzeba będzie przesiać, wydrukować i może jakiś album? może na emeryturze, bo na razie totalny brak czasu mam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)