czyli zabawy czas zacząć, ale jak to się skończy w tym miesiącu to ja już naprawdę nie wiem:( Dzisiaj debiut, ale musiałam wypróbować, bo dla mnie to coś nowego, innego ;) Gips polimerowy, super! szybko zastyga, fajnie oddaje detale, ale! jak zawsze jakieś ale musiałam znaleźć. Ten kolor miał być biały, a nie jest:( proporcje tez podane błędnie, bo za pierwszym razem wyszło coś tak twardego, że tylko do łatania dziur się nadawało. Dalej nie jest idealnie, jeszcze troszkę mi go zostało, więc spróbuję raz jeszcze;)
Zajączki będą częścią dekoracji, ale całość pokażę za tydzień :) Spróbowałam też zrobić zajączka z papieru, z marnym skutkiem, ale jak wspominałam przy bombkach, ważne jest jaki papier się używa, a póki co się uczę i wykorzystuję to co już nie nadaje się do niczego:)
Gipsowe zajączki podsyłam też do Splocika(klik)
1. Przysłowie
Myślę, że moja praca pasuje do słów : Ćwiczenie rozum sprawuje, Śmiej się ze swoich błędów, ale czerp z nich naukę
Dziękuję,że jesteście i za wszystkie komentarze, Motywujecie mnie niezmiennie do wstawiania postów, bo coraz mniej mi się chce.
I tyle. Spokojnego Wielkiego Tygodnia Wam życzę i pozdrawiam serdecznie
Te białe zające są piękne a ten papierowy to taki słodziak, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje zajączki, niestety jest wiele odcieni bieli. Myślę że te z odlewów gipsowych są super, trzeba do nich specjalne foremki??? Zresztą ten z papieru też wyszedł nieźle. Jak nic kwestia wprawy i odpowiedniego papieru.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak silikonowe za parę groszy kupione tam gdzie kupujesz zakładki diamentowe😉
UsuńJakie słodkie zajączki 🙂 zaciekawiłaś mnie nimi, masz taką foremkę?
OdpowiedzUsuńTen z papieru też fajny, gdzieś widziałam filmik jak go zrobić 🙂
Serdeczności przesyłam.
Tak Marylko mam foremki silikonowe. Dziękuję😘
UsuńWspaniale wyszły wszystkie zajączki. Te białe mają fantastyczny kaształt i wykonałaś je doskonale :-))
OdpowiedzUsuńWszystkie zajączki świetne i jedyne w swej istocie. Doskonale dopasowałaś do nich cytat. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje zajączki. Papierowy wyjątkowy :-).
OdpowiedzUsuńReniu zajączki są śliczne. A mówią, że ćwiczenie czyni mistrza więc następne z pewnością będą perfekcyjne. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zajączki - i te z gipsu polimerowego i ten papierowy:) Pozdrawiam Reniu:)
OdpowiedzUsuńO.prosze kolejna ciekawostka, ładnie Ci Reniu wyszły, rękodzieło zawsze jest niedoskonałe wiec się nie czepiaj mh?! 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńA mnie się podobają i zdecydowanie są białe :) Ten papierowy też bardzo fajnie wygląda. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zajączki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażdy zajączek jest wyjątkowy, jeden jedyny :)
OdpowiedzUsuńSuper wszystkie zajączki i tej makulaturowy też. :)
OdpowiedzUsuńNie ma jak recykling. :)
Zapomniałaś dać znać, ale ponieważ miałam zaległości w odwiedzaniu Was, to tym sposobem trafiłam na ten wpis.
Twój link i fotka znajdą się w podsumowaniu kwietnia.
Miło mi, że bawisz się u mnie.
Pozdrawiam ciepło.
Zgłaszałam pracę w komentarzu, ale możliwe że poleciał w kosmos, bo pisałam nie telefonie🙊
UsuńZ rozpędu wpisałam o galerii drugiej zabawy.
OdpowiedzUsuńOczywiście Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu zabawy z przysłowiami.
Pozdrawiam ciepło.