Najwyższy czas wrócić do blogowania, choć nie będę ukrywać, że z tym ostatnio u mnie kiepsko.
Mam dwie duże robótki na drutach, ale pokazać jeszcze nie mogę, a robić coś do szuflady już mi się nie chce, a i szkoda materiałów i czasu najbardziej.
Ale powiedziało się a to trzeba do zimy dotrwać, co będzie potem? zobaczymy.
Miało być osobno, ale będą dwie zabawy- moja i Splocika(klik). " Coś prostego" i Rękodzieło i przysłowia, albo......"
1. "Pewnego dnia coś zrobisz, coś zobaczysz albo wpadniesz
na pomysł, który pozornie pojawi się znikąd. I poczujesz, że coś w tobie
drgnęło, jakieś ciepło w piersi. Kiedy tak się stanie, nie wolno ci
tego zignorować. Otwórz umysł i podążaj za tym pomysłem. Podtrzymuj
płomień. A wtedy na pewno znajdziesz swój ogień". - Beth Hoffman
Przysłowie
2. Choćby droga najdłuższa, a też swój koniec znajdzie.
Pewnego dnia coś zrobisz, coś zobaczysz albo wpadniesz na pomysł, który pozornie pojawi się znikąd- to do tego fragmentu pasuje moja praca i właściwie odnosi się też do tego postu(klik) Pomyślałam, że do haftu dorobię bombki, bo to przed świętami zawsze coś dorabiam, a i tak mam tylko te które zdążę zrobić,reszta zmienia właściciela;)
Niestety, nie był to za dobry pomysł, bo reniferek/jelonek/czy co tam chcecie wygląda na bombce jak koza z dużymi rogami, ale jest jak jest i już tego nie zmienię.
widać różnicę?
Jednak nie zawsze można użyć tych samych wzorów w dwóch różnych technikach, ale cóż.......
Spokojnego tygodnia i do następnego;)
Piękne bombki. I od razu zrobiło się świątecznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to super, bombki są śliczne, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBombki są super :)
OdpowiedzUsuńHafciki są podobne jeśli chodzi o renifera, natomiast ten skaczący jelonek na dzianinie trochę odbiega od wzoru haftu, ale mała poprawa (na przyszłość) pod brzuszkiem i przy uchu pozwoli uzyskać efekt bardziej podobny do haftowanego.
Ogólnie i bombki, i hafciki podobają mi się. :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Fajna bombka :-)
OdpowiedzUsuńCudne te bombki :)
OdpowiedzUsuńWażna że zabawy zaliczone, i ja mam od Ciebie takie bombki, sprawdzają się znakomicie. A Ty drutowa jesteś to olej ta krzyżyki i wal wzory na druty, a że wychodzą trochę inaczej, no trudno, zawsze to inna technika, przeca nikt się będzie przyglądał szczegółom na choince !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne bombki - renifery/jelonki wyglądają fantastycznie.
OdpowiedzUsuńale pięknie :D Ślicznie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje bombki :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest to zdecydowanie reniferek :) Bardzo sympatyczne bombki!
OdpowiedzUsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńKoza czy nie koza bombki wyglądają rewelacyjnie i świątecznie 😚🙂🙂
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam.... bombki sa wspaniałe mi się podoba ta z głową :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Takie bombki cieszą najbardziej, a choinkę stroją najpiękniej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Gdzie tam koza? Reniferek i już :) Myślę, że ta różnica między haftem, a dzianiną wynika z tego, że dzianina się rozciąga. I odległość między rogami wydaje się większa na bombce niż w hafcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
znowu mam pełno zaległości;)
Bardzo dekoracyjne bombki! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuń