Ciekawska- TAK, wścibska- NIE, to taka niewielka różnica i gra słów, ale dla mnie bardzo istotna. Nie lubię wścibskich ludzi, którzy zwyczajnie wtrącają sie w życie innych. Ciekawskich świata, natury i ludzi w tym pozytywnym znaczeniu lubię i to bardzo:)
W swojej zabawie Splocik(klik) wynajduje takie przysłowia, że czasami siadam z rozdziawioną buzia i nie wiem co przygotować. Tak samo było i tym razem,
1. Wchodzi się na szczyt góry nie żeby zobaczyć niebo, lecz równinę.
2. Ciekawska kobieta jest w stanie obejść tęczę tylko po to, aby zobaczyć, co jest po drugiej stronie.
Wybrałam drugie przysłowie(jak wskazuje sam tytuł posta) ale i do równiny mogłabym dopasować moją pracę. Ale od początku.
Dwa lata temu zobaczyłam na dłoni pewnej blogerki wysuszony dmuchawiec i tu zaczęło się- jak to możliwe, przecież dmuchawiec jaki jest każdy wie. Przeszukałem internet, ale dopiero na niemieckojęzycznym blogu znalazła nieco informacji- potem trzeba było wypróbować metodą prób i błędów, ale jak widać udało mi się. Powiecie, ale po co Ci to? bo jak mnie coś zaskoczy lub zainteresuje to muszę, ( bo się uduszę;) lubię wiedzieć, lubię sie uczyć i już:)
Ten jest na ręce Lili,
tamtą stronkę ( gdzie znalazłam podpowiedź) miałam zapisaną, ale po awarii laptopa zniknęła:(
Szukając w necie info trafiłam jeszcze na coś i to też postanowiłam
spróbować sobie zrobić- cóż dalej nie lubię i na ten rok rok mam
z głowy;)
równina jest- prawda?
Nie jest idealnie równo- to efekt zamierzony, ale nie jestem do końca zadowolona z efektu końcowego- czy zawiśnie na ścianie, obok drucianej serwety(klik)? Nie wiem
Moje dmuchawce podsyłam jeszcze do Anetki(klik)
a to koleś który ostatnio wygrzewał sie u nas na ścianie:)
Dziękuje za Waszą obecność na moim blogu, za wszystkie komentarze też:) Spokojnego tygodnia życzę i pozdrawiam serdecznie
Miom zdaniem wyszło cudnie! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńWspaniała praca z dmuchawcem. Wygląda niesamowicie! Motylek cudny - takie ulotne wspomnienie lata. Pozdrawiam Reniu:)
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaskoczyłaś, nie po raz pierwszy, ciekawska Kobieto! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja interpretacja i te dmuchawce. :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
No to tym dmuchawcem mnie zaskoczyłaś Reniu. Pięknie i tak delikatnie! Ja też nie wiedziałam, że dmuchawce można zasuszyć.
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Jejku Reniu, to jest cudowne nie widziałam czegoś takiego, koniecznie na ścianę bo to unikat.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper interpretacja z dmuchawcami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńReniu, bardzo ciekawa praca i wyjątkowo piękna, moim zdaniem zasługuje na wyeksponowanie na ścianie.
OdpowiedzUsuńMotylek chyba chce u Was przezimować.
Uściski.
Super Reniu wybrnęłaś. Kocham dmuchawce i tez nie cierpię wścibskich ludzi !!
OdpowiedzUsuńŚwietne praca ale ta druga mnie powaliła pięknie Ci wyszła ta niby serwetka !! Ja bym ją wieszała na ścianie !!
Pozdrawiam
Za jednym podejściem oba przysłowia! Brawo! Nie wiem dlaczego nie jesteś zadowolona z efektu - pewnie dostrzegasz to czego ja nie widzę, a może nawet coś czego wcale nie ma...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszedł . Lubię dmuchawce w każdej formie. Jest w nich tyle lekkości. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWspaniały ten haft z dmuchawcem a motylek uroczy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaskakujący pomysł i niesamowity efekt - ogromnie mi się podoba taka wersja dmuchawca. Uściski Reniu!
OdpowiedzUsuńPiękny i oryginalny dmuchawiec. Super ozdoba :)
OdpowiedzUsuńWieszaj go na ścianie i to w bardzo widocznym miejscu - po prostu zasługuje na to by go podziwiano. Przepiękny dmuchawiec <3
OdpowiedzUsuńNiezwykła praca! Gratuluję wytrwałości w obchodzeniu tęczy!
OdpowiedzUsuń(Szczególnie z tym niestabilnym laptopem pod pachą ;)
Ciekawa praca:)
OdpowiedzUsuńWow bardzo ciekawa praca Reniu.... dmuchawce są takie delikatne i wyjątkowe...
OdpowiedzUsuńReniu bardzo ciekawa praca :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Świetnie wyszedł ten dmuchawiec. Piekna praca. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam dmuchawce, ale tylko te haftowane :) Twój wygląda zjawiskowo. No i koleś też pięknie się prezentuje :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa bym dała na ścianę. Piękny ten dmuchawiec :)
OdpowiedzUsuńNie do końca zadowolona z efektu????? !!!!!!!! Co ty pleciesz. Przepięknie wyszło
OdpowiedzUsuńUwielbiam dmuchawce i też przymierzam się do haftu z dmuchawce, ale zawsze jest inny plan i nic nie powstaje. Bardzo mi się podoba haft na siateczce i zadziwia mnie ususzony dmuchawiec. Byłby świetny w jakiś ozdobnym słoiczku jako dekoracja :) A wyzwanie na październik idealne więc będę działać - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń