Jasne że kocham.
Odrobiłam kolejne zadanie wiec pokażę, bo na więcej juz nie mam ani czasu, ani ochoty
Nie mam już też świątecznego nastroju, a wszystko przez ostatni huragan.
Wiecie przewiał i posprzątał mi ogród, ale to tak skutecznie, ze nie mam juz ani tunelu, ani szklarni-
Poskładał tak skutecznie, ze nadają się już tylko do wyrzucenia.
Wiem, ze gdzie indziej było gorzej, powinnam dziękować, ze to nie dach, ale strata jednak boli, bo warzywa były niezłym zastrzykiem finansowym, a do tego zdrowe, bo na nawozie naturalnym, a tak nie wiadomo czy będzie co zbierać:(
Ok, koniec narzekań, wybaczcie, ale musiałam to z siebie wyrzucić, bo mnie aż duzi z bezsilności i złości.
Zrobiłam gwiazdeczki, które pokazałam w poście (tutaj)
dwie pierwsze w dwóch egzemplarzach, a ostatnia jest jedna- robiło mi sie ją najgorzej
i jeszcze zdjecie rodzinne
i to tyle.
Dziękuje wszystkim za każdy komentarz i dobre słowo
Miłej niedzieli
Prześliczne są te gwiazdki! Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki by ogród mimo problemów znów rozkwitł na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńoj szkoda zawsze coś stracić:)
OdpowiedzUsuńnam zdmuchnęło też duży foliak zbrojony w 3 sekundy :(
piękne gwiazdeczki
Ale cudne, delikatne, ażurowe jak mgiełka :) Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFatalna sprawa z wichurą i stratami w ogrodzie... Śnieżynki oryginalne:) Pozdrawiam Reniu:)
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda, że dotknęły Cię zniszczenia. Współczuję. A gwiazdki zrobiłaś cudne, ja jakoś nie mogę się przekonać do tego wzoru, chociaż tutaj widzę, że jest śliczny. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję tych strat :( Mam nadzieję, że warzywa jednak jakoś dadzą radę. Gwiazdki są śliczne, takie delikatne, podziwiam niezmiennie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo ciepło
ach te wiatry,ale za to śnieżynki
OdpowiedzUsuńTulam cieplutko.
OdpowiedzUsuńReniu gwiazdeczki piękne wiadomo frywolitka u Ciebie zawsze po mistrzowsku.
OdpowiedzUsuńNie zamartwiaj się na zapas. dobrzy ludzie pomogą i odbudujesz wszystko na wiosnę. Ja w to wierzę.
Buziaczki
Gwiazdeczki ja prawdziwe śnieżynki, Reniu. Cudo!
OdpowiedzUsuńRenatko, są śliczne, takie delikatne! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSuper są te gwiazdeczki!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki Ci wyszły próbowałam ale są nie bardzo.
OdpowiedzUsuńSzkoda szklarni bardzo Ci współczuję.Pozdrawiam
Szklarnie czy folię szybciej odbudujesz niż dom więc się nie załamuj a śnieżynki bardzo piękne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem będą pięknie zdobiły choinkę! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne gwiazdeczki. Bardzo mi się podobają te poskręcane łuczki :)
OdpowiedzUsuńReniu bardzo Ci/Wam współczuję. Mam nadzieję że coś się uratuje. A gwiazdki urocze i dużo ich zrobiłaś. Ja z czasem kiepsko i nastrój też ale chociaż 1 sztukę może dam radę zrobić na zadanie.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Reniu, z jednej strony dobrze że Wam nic się nie stało a z drugiej żal ogromny włożonej pracy i strat materialnych. No tak się czasem to życie plecie przewrotnie. A gwiazdki śliczne i oryginalne, moje ciągle w planach. Tulam i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńReniu bardzo mi przykro z powodu twoich churaganowych strat, do tego praca i wysilek ale najwazniejsze ze wy cali i zdrowi a byc moze cos sie uratuje i powoli odbudujecie szklarnie i tunel, gwiazdeczki sliczne tylko pozazdrtoscic zdolnych raczek, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu frywolitkę niezmiennie podziwiam :) a co do strat w ogrodzie, Kochana zapewne przy pomocy dobrych serc odbudujecie miejsca na warzywa a i zawsze w gruncie tez cos wyrośnie :) usciski i wspieram myslami !
OdpowiedzUsuńThat is really frustrating news but hope the season and new year bring good cheer. Your snowflakes are lovely !
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuńSliczne , bardzo subtelne te gwiazdeczki.
OdpowiedzUsuńSzkoda tunelu i szklarni, ale na żywioł nie ma rady. Tylko skąd wziąć pieniądz na odbudowanie strat...współczuję. Nawet malutka strata boli.
Pozdrawiam serdecznie.
Przykro mi z powodu strat, ale może uda się je wam chociaż częściowo zniwelować. Tymczasem cudne gwiazdeczki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńkażda strata boli, miesza plany! mam nadzieję, że mim wszystko będzie dobrze, a gwiazdki piękne takie delikatne, po prostu niemalże prawdziwe:))
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że straciłaś szklarnię i namiot :( A gwiazdeczki śliczne :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Strata jest zawsze stratą i wcale nie pomaga, że mogła być gorzej... Mam nadzieję, ze więcej zawirowania pogodowe Was nie dotkną.
OdpowiedzUsuńGwiazdki prześliczne - tak delikatne jak z lodu.
Pozdrawiam