Już myślałam, że nie napisze tego posta, sobota przeciekła mi przez palce, niestety.
Tym razem połączę dwie zabawy, inaczej nie wyrobie się znowu, a tego nie lubię.
Udało mi sie wysupłać roztańczone śnieżynki - i już wiadomo frywolitkę (klik) połączyłam z zabawą u Danusi(klik)
Miało być ich 6, ale skończył mi się kordonek i pozostaną cztery, dorobiłam jeszcze jedną malutką- wzór ten sam, ale już supłany 30
aaaaaaaa i wzór - nie mam pojęcia skąd go miałam, wydrukowany znalazłam w teczce
a to maleństwo znalazłam w przyborniku, supłana była po lekcji z pikotkami, ale jakoś nie udało mi sie jej pokazać:)
Dziękuje bardzo za wasze komentarze i pozdrawiam gorąco:)
Miłej niedzieli
Śliczne te śnieżynki, takie delikatne i subtelne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
ależ piękne śnieżynki:)))
OdpowiedzUsuńCudowne! Frywolitka ma wielką przewagę nad szydełkiem. Wyroby tą techniką są tak zwiewne i delikatne jak prawdziwe śnieżynki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reniu:)
Śliczne śnieżynki. Czyżby zwiastowały rychłą zimę?
OdpowiedzUsuńoby nie;)
UsuńPodpisuję się pod słowami Nawanny,frywolitka jest zdecydowanie naj,naj,naj wśród
OdpowiedzUsuńwszystkich cacuszek :)
Cudne śnieżynki Reniu ,pięknie będą tańczyły na choince,lub zawieszone w oknie...
Serdeczności zostawiam i ciepełka życzę, bo znowu słotna jesień się robi:)
Wspaniałe te śnieżynki frywolitkowe, takie delikatne, zwiewne. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne ! Nabieram coraz większej ochoty na naukę frywolitki :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAniu frywolitka jest tylko na początku trudna, potem już jest z górki;)
Usuńale to cudne!
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki, Reniu :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Reniu za te rączki do frywolitki...ech jakie to cudne
OdpowiedzUsuńCudne są :)
OdpowiedzUsuńTe śnieżynki są cudne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki Reniu usupłałaś,będą wspaniałą ozdobą choinki:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzorek,pierwszy raz go widzę,jest gdzieś do zdobycia,czy to Twoja śnieżynka ?
Pozdrawiam cieplutko.
Marylko jest gdzieś, ale nie mam pojęcia gdzie, bo to nie mój wzór- jutro zrobię zdjęcie tego co mam i Ci wyślę:)
UsuńRenatko bardzo dziękuję,pytam o wzorek,teraz doczytałam że to nie Twój :-) starość nie radość hihi :)
UsuńPiękne, delikatne śnieżynki. Podziwiam Twoje frywolitkowe prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Śnieżynki robione metodą frywolitkową zawsze są piękne. Wzór świetny i wykonanie.
OdpowiedzUsuńNa choince będą wyglądać przepięknie. Serdecznie pozdrawiam.
Prześliczne śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne są te frywolitki:)Pozxdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny śnieżek, frywolny najpiękniejszy. A maleństwo wyjątkowo urocze i pokazuje ciekawe wykorzystanie pikotków :-) Cuda usupłałaś :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńśliczne wyszły, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńI taki śnieżek to ja uwielbiam, w przeciwieństwie do tego prawdziwego, który lubię tylko jak nigdzie nie muszę jechać;-) Śliczne i delikatne. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńMasz talent do tego supłania. Śnieżynki przecudnej urody :)
OdpowiedzUsuńpiękne są! jak prawdziwe płatki śniegu! podziwiam:))
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycam się Twoimi frywolitkami, są przecudne. A dodanie tych maleńkich kokardek to taka kropka nad "i". Pięknie wygladają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przeurocze! :) Prześliczne, wyglądają jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńReniu, delikatne, finezyjne i przepiękne są te śnieżynki.
OdpowiedzUsuńUściski.
cudne te śnieżynki
OdpowiedzUsuńPiękne i delikatne. Jak prawdziwe śnieżynki, wyobrażam je sobie tańczące na wietrze...
OdpowiedzUsuńFrywolitka to piękna metoda tworzenia cudowności:) Pozdrawiam Reniu serdecznie.
Jejku jak pięknie!!!!Jestem zauroczona! Frywolitka jest cudna :* Szkoda, że nie umiem robić :( Buziaki
OdpowiedzUsuńPrzepiękne śnieżynki:-)
OdpowiedzUsuńCudne... ja się z Wami uczyć nie chciałam i teraz żałuję... Cudna praca i czasochłonna. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńŚliczne! Jak prawdziwe płatki śniegu, piękne i delikatniusie :)
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńReniu śnieżynki są przecudne.wyglądają jak prawdziwe ,roztańczone płateczki .Momentami aż żal doopsko ściska,że nie umiem ,ale na razie czasu brak na wszystko ,a tym bardziej na nowe techniki.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za udział w rocznicowym zadaniu i pozdrawiam serdecznie
Śliczne śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńAle cuda!!! Reniu przepiękne sa te frywolitkowe sniezynki, ukłon dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚliczości, a ostatnia bardzo mi się spodobała, taka inna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Te śnieżynki są po prostu przepiękne, zwiewne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńBoth patterns are so cute and so beautifully tatted, as always :-)
OdpowiedzUsuńYour choice of pattern is lovely & the tatting is beautiful as always :-)))
OdpowiedzUsuń