Jak pisałam już tam kiedyś wybrałyśmy sie z Lilą na turnus rehabilitacyjny i tu muszę jeszcze raz podziękować wszystkim tym którzy pamiętali o nas przy wypełnianiu PIT ów czy wpłacali bezpośrednio na subkonto- bez Was nie moglibyśmy sobie na to pozwolić,
Rehabilitacja i leczenie Lili pochłania masę kasy
Dziękujemy za ostatnie wpłaty Anitce, Małgosi L i Klaudii K- jesteście kochane, przesyłam buziaki od Lili
A wracając do turnusu, jesteśmy mega zadowolone, bo choć zabiegów za dużo nie ma to sam spacer po plaży jest świetną rehabilitacją, a jak sie jest jeszcze pierwszy raz nad morzem to tym bardziej radość jest podwójna.
A przygodę zaczęłyśmy już w Bielsku, pociąg do Kołobrzegu nazywał sie "Pirat" :D
Przyjechałyśmy o 7 rano, więc było troche czasu na zwiedzenie najbliższej okolicy-
Lila od razu też zamoczyła nogi ;D
Z Kołobrzegu pojechałyśmy do Dziwnowa i jestem tym miejscem zauroczona- z okna widziałam rzekę Dziwnę i płynące po niej statki, a do morza miałyśmy 5 minut piechotką.
Plaża czysta, zadbana, a jak sie odeszło kawałek to i pusta,
Spokojnie można było pograć w piłkę :)
Pogoda była w sam raz- Lila nie może sie opalać, czyli leżeć plackiem
Jednak nie było zimno i padało 2 dni, zdążyłyśmy jeszcze troszke pozwiedzać Kamień Pomorski, Świnoujście i Komarowo- czyli Międzyzdroje i powiem Wam ze właśnie te ostatnie są nieco przereklamowane.
Owszem jest co oglądać i zwiedzać, ale komary chciały nas pożreć żywcem- niestety włodarzom, nie
zależy na turystach i mieszkańcach chyba też
Ale dość tego, pokażę trochę zdjęć
Kołobrzeg
Dziwnów
ta pchła na zjeżdżalni to Lila- kurde ale sie bałam;D
Kamień Pomorski
wracałyśmy statkiem- Victorią, Korsarz pływa po morzu, ale są identyczne
Świnoujście
takie to se w domu chyba założę;D
na promie było pełno wróbelków, tylko czekały na okruchy, zanim jednak wyjęłam aparat zostały tylko te 3
a tak nas żegnał Dziwnów, przedostatni dzień naszego pobytu - dobrze że w ostatni przestało padać :)
Dziwnów szczerze polecam, a tutaj można co nieco pooglądać na żywo.
My umawialiśmy sie z resztą domowników właśnie pod zjeżdżalnią;D
Plaża w Dziwnowie (klik)
Most i marina na Dziwnej (klik) podnosi sie o każdej parzystej godzinie, w lecie dodatkowo o 13 i 15
Mam nadzieje, ze nie przynudzałam za bardzo :)
pozdrawiam serdecznie
Od razu widać, że wyjazd był udany. Lubię taką pogodę, bo też nie mogę się opalać.
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsca, aż bym chciała tam pojechać, ale w tym roku nie mam szans...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wirtualną wycieczkę :-)
Ależ się działo! Super sprawa! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidać, że wyjazd był udany :) Buziaki dla Lili :)
OdpowiedzUsuńReniu super ze wyjazd się udał a widać to na buzi Lili. Byliśmy z 4 lata temu na wakacjach w Rogowie i mieliśmy okazję Dziwnów zwiedzić na rowerach. Pyszne gofry tam zajadalismy. Nie ma tłumów a i plaża czysta. Super miejsce na wypoczynek z dziećmi. Kołobrzeg także fajne miejsce ale już do zwiedzenia bo na plażach pełno ludzi a i ceny mają masakryczne. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSuper wyjazd, ja już dwa lata nie byłam nad morzem i bardzo za nim tęsknię:)Fajnie że można popatrzeć na wasze zdjęcia i pozazdrościć:) Widać mieliście dużo atrakcji a zdjęcia to super pamiątka:)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, widać że obie uczestniczki zadowolone, chociaż tak na prawdę to widać tylko jedną :-) Cieszę się, że wyjazd i rehabilitacja udana. Czas zacząć planować kolejne :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że wyjazd był taki udany i dziękuję Lilusi za buziaczki.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca zwiedziłyście, cudowne zdjęcia! Pozdrawiam cieplutko ☺
OdpowiedzUsuńWidać, że Lila bardzo zadowolona, znaczy wyjazd udany :)
OdpowiedzUsuńReniu bardzo się Cieszę, że mogłaś pojechać z Lilą nad morze. Widac po jej buzi i uśmiechu że bardzo jej się tam podobało. Znam wszystkie ta miejsce o których piszesz , ale miło było obejrzeć zdjęcia i przypomnieć sobie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że za rok pojedziecie tam ponownie, z podatku rozliczamy się co roku :-)
Uśmiechnięta buzia Lilki jest najlepszym wskaźnikiem jak było;) Cieszę się że mogłyście odpocząć. Pomorze Zachodnie jest mi znane, jeśli wyjeżdżam nad morze to tylko w ten rejon.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reniu:)
piękny wakacyjny czas dużo objechałyście cudne Polskie morze:)
OdpowiedzUsuńWidać ,że się świetnie bawiłyście i wspaniale wykorzystałyście czas :-D Pozdrawiam serdecznie :-D
OdpowiedzUsuńAle fajna wyprawa!! Lila widać szczęśliwa:)) Ciebie troszkę mało:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka a jak jest się pierwszy raz nad morzem to wrażanie zawsze są ekscytując ... wakacje cudowne dla córki. Dużo zdrowia życzę - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper, że wyjazd się udał, zresztą to już widać po samych zdjęciach, nawet bez czytania :) Pogoda też akurat taka w sam raz (dobrze, że bez upałów), więc można było coś pozwiedzać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Świetne zdjęcia i udany wyjazd :) Lilka na pewno ma wiele wspaniałych wspomnień:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że mogłaś wypocząć razem z córką , a dodatkowo córka podleczyła zdrowie :) Byłam tylko w Kołobrzegu więc nie mam bardzo rozeznania w nad morskich miejscowościach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za kartkę :)
OdpowiedzUsuńUśmiech bezcenny.
Piękne wakacje! Mnóstwo fantastycznych zdjęć. Widać, że Lili jest szczęśliwa. Na pewno obie wypoczęłyście. Pozdrawiam cieplutko i jeszcze wakacyjnie:)
OdpowiedzUsuńWidać po zdjęciach ze wyjazd pełen atrakcji, swietnie!!! Sciskam:)
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach widać, ze wakacje udane. Super :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Po tych uśmiechach można poznać, że pobyt był bardzo udany.
OdpowiedzUsuńMy dopiero w sobotę wieczorem wróciliśmy z Mazur i dopiero nadrabiam zaległości blogowe.