19 to już kolejny krok w naszej nauce decoupage i tym razem Justynka wymyśliła embossing na gorąco.
Powiem, ze miałam pietra i nie zdążę, bo potrzeby puder i tusz szedł tym razem do mnie bardzo długo
Nie mam nagrzewnicy czy opalarki- jakoś do tej pory nie były mi potrzebne, ale w propozycjach było też wykorzystanie żelazka i tą opcję wybrałam.
Ale chyba napiszę list do Mikołaja o nagrzewnice, bo sama technika i efekty końcowe bardzo mi się spodobały
Jak żelazko to i pozostało mi przygotować prace na papierze ( choć chodzą słuchy, że można i na drewnie, choć ja jeszcze nie próbowałam:)
Postanowiłam przygotować sobie zawieszki do prezentów
Proste grafiki, ale takie miałam pieczątki, a najlepiej użyć duże wzory, drobne się rozmywają i nie są już tak widoczne
Prosto i szybko, a zupełnie inaczej niż zwykłym tuszem - mnie się bardzo podobają i chętnie wrócę do tego sposobu ozdabiania powierzchni
Justynko dzięki, bo sama bym chyba nie tknęła tematu:)
Dziękuję wszystkim za komentarze i przyznam że ilość chętnych na czapeczki zaskoczyła mnie i bardzo ucieszyła:)
Pozdrawiam Was serdecznie i miłej niedzieli życzę
Jakie świetne zawieszki! Proste i minimalistyczne, ale bardzo efektowne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki, w ulubionym moim stylu, jak pisze Ania, proste a eleganckie. A embossing mnie samą pozytywnie zaskoczył, więc tym bardziej się cieszę, że i Tobie się spodobał. Pozdrawiam serdecznie i biegnę pisać posta w tym właśnie temacie :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Reniu wyszły te zawieszki. Prosty, ale niebanalny sposób na dekorowanie róznych przedmiotów. Myślę, że jeszcze nie raz wrócimy do embossingu. Musze tylko zakupić więcej stempelków. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
OdpowiedzUsuńReniu bardzo fajny miałaś pomysł na wykorzystanie embossingu. Zawieszki niebanalne będą pięknym dodatkiem do prezentów. Trochę mi głupio że odpuściłam lekcję... a może kto wiem jeszcze do 30 listopada kilka dni zostało. Nie mam co prawda nagrzewnicy ani opalarki , ale żelazko mam :-) Zamówiłam już sprzęt u Mikołaja ,a puder z tuszem może dojdą , stempelki jakieś w domu mam więc... może jeszcze zdążę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten stempelek z bombką.
Pozdrawiam serdecznie
Oj mało mam czasu na robótki mało- rany tak chciałam zabić coś ale d....
OdpowiedzUsuńDobra co ja marudzę, kochana piękności zrobiłaś - widziałam jak dziewczyny prosownicami do włosów rozpuszczają puder:)
Fajne zawieszki zrobiłaś Reniu:) Ja na razie przymierzam się do kupna nagrzewnicy, ale może faktycznie spróbować żelazka, skoro Tobie tak fajnie wyszły te ozdoby.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTa technika bardzo mnie kręci !!!Muszę kupić sobię nagrzewnicę i w końcu spróbować hihih :) Cudnie wyglądają te tagi :) Buziaki
OdpowiedzUsuńPiękne zawieszki! Pozdrawiam cieplutko 😊
OdpowiedzUsuńVery beautiful and elegant ! Superb :-)
OdpowiedzUsuńBardzo stylowe zawieszki. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Urocze zawieszki, będą wspaniałym dodatkiem do prezentów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
W prostocie siła! Bardzo fajny pomysł na zastosowanie tej magicznej dla mnie techniki. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSliczne zawieszki ci wyszły. Super kolorki. A jak mogłaś wątpić w powodzenie kompletów ?
OdpowiedzUsuńReniu zawieszki są fantastyczne,będą wspaniałym dodatkiem do prezentów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluśko
Zawieszki wyglądają rewelacyjnie. Pieknie będą dopełniały prezentów. I powiem Ci, że miałabym straszny problem, żeby takie cudo wyrzucić wraz z opakowaniem - jak nic, posłużyłoby za zakładkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoje zawieszki są przecudowne!
OdpowiedzUsuńAlez piękne zawieszki. Prezent z taka wizytóweczką będzie jeszcze bardziej fascynujący:) Czy na takiego kształtu zawieszki to trzeba mić wykrojnik? Ja się nie znam:), a taka forma bardzo mi odpowiada. Chciałam opisać nalewki:))))
OdpowiedzUsuńCo do embossingu na gorąco to jestem za! Efekt mi odpowiada, ja zrobiłam na skórze. Kupiłam do tego klej w długopisie gdyż robiłam specjalny rysunek. Ależ wyszło super!
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu etykiety są z dziurkacza, dużego :)
UsuńZnajoma pożyczyła mi i nie musiałam juz kombinować przy opisaniu fantów na kiermasz:)
pozdrawiam równie serdecznie:)
Świetny pomysł Reniu, zawieszki do prezentów to ważna sprawa. Wyglądają bardzo efektownie. Sama nie próbowałam tej techniki właśnie z braku nagrzewnicy. Może warto sobie zafundować.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
wspaniały efekt !!!
OdpowiedzUsuńObłędny efekt końcowy!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny dodatek do prezentów.Też zrobiłam,ale w innej technice.Twoje wyszły wspaniale :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny dodatek do prezentów.Też zrobiłam,ale w innej technice.Twoje wyszły wspaniale :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne się prezentują :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńFajnie że spróbowałaś, ja na razie mam go w sferze "na zaś";) Pięknie wyszły zawieszki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reniu:)