środa, 5 października 2016

Sposób na rdzę?

Wspomniałam (tutaj klik) ostatnio ze oprócz preparatów do rdzy wymyśliłam   inny sposób, żeby podobny efekt osiągnąć.
Ale podkreślam- efekt  nieco podobny:)
Wiecie jak to jest z czekoladą i czekoladopodobną tabliczką- ta druga ją tylko trochę przypomina
W mojej wersji wystarczy klej,  brązowa farba, nieco farby turkusowej i  mąka krupczatka lub kasza manna zwana grysikiem.
Chodziło mi o osiągnięcie efektu szorstkości na powierzchni, a malowanie nie jest moja najmocniejsza strona, wiec wyszło jak wyszło, na pewno za ciemno:(


Wykorzystałam grysik, ale jestem pewna,  że mąka krupczatka (którą bardzo rzadko używam i nie mam w domu ) zdecydowanie byłaby lepsza, choć można się pokusić o użycie obu i wyszła by powierzchnia bardziej zróżnicowana
 Nie będzie to już tak samo wyglądać, ale jeżeli nie lubicie prac w tym stylu to powinno wystarczyć.
Ja zainwestowałam w zestaw, ale chcę przygotować kilka prac na prezenty świąteczne i sama nie wiem czy jestem z tego zadowolona, bo na małej powierzchni wyszło tak sobie, a efekt przebarwień wyszedł dopiero na drugi dzień, a nie od razu .

Wspomniałam już że to tylko produkt rdzo podobny, a sam pomysł mój, bo nigdzie w sieci nie widziałam tutka czy też zastosowanie- jeżeli jest inaczej to piszcie w komentarzach
Jeżeli skorzystacie miło by było gdyby było przekierowanie;)
Ale jak nie wyjdzie to reklamacji nie uznaję- korzystacie na własną odpowiedzialność ;D

Kursik krótki, bo przy tych pracach najwięcej liczy sie własna inwencja, wiec tylko krok po kroku pokażę co przygotowałam- może się komuś przyda.
Wykorzystałam grysik :)
Przygotowujemy tak samo jak inne przedmioty- szlifowanie, malowanie podkładem/ farbą, naklejanie obrazka i lakierowanie, jeżeli jest taka wasza wola, ale praca musi wyschnąć.
Przy pomocy szablonu nałożyłam cienką warstwą pastę strukturalną, którą obsypałam dość grubo grysikiem, lekko przycisnęłam ręką, a nadmiar strzepnęłam,





Po wyschnięciu nałożyłam ponownie szablon i przy pomocy gąbki nałożyłam farbę ( od razu 2- 4kolory)
jasny brąz ,brąz ziemisty ( choć w opisie jest ciepły szary?i stanowczo za ciemny!), zielony i miejscami dodałam jeszcze czarny.
Wszystkie kolory wycisnęłam obok siebie i przy pomocy pędzla gąbkowego zaczęłam maziać.Gdzie mi pozapychały sie dziurki oczyściłam je szpilką.


odstawiłam do suszenia
Jak widać produkt bardzo daleki od prawdziwej rdzy, ale efekt na tyle mi sie spodobał, że chyba poćwiczę jeszcze i poprawię co nieco:)




Po prawej stronie śnieżynki pokryte preparatami, po lewej moim sposobem.

I co myślicie?
Różnią się, ale jak wspomniałam kursik dla tych co efekt rdzy nie pociąga i chcą tylko wypróbować i zaliczyć następny krok.

33 komentarze:

  1. Świetny pomysł i bardzo dobry efekt końcowy! Faktycznie z krupczatką byłoby idealnie :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Reniu za kursik, fajnie Ci to wyszło.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu tak pomyślałam, ze Ty i Anetka może sie skusicie, bo wiem że rdza to nie Wasz klimat:)

      Usuń
  3. Jestem tego samego zdania co Anetta L, że z krupczatką byłoby idealnie. Uważam że kolor jest bardzo dobry. Podoba mi się. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu też tak myślę, ale ten kursik to jeszcze gorący wytwór moich przemyśleń jak i czy da sie przygotować pracę bez preparatów:)
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. Baaardzo pomysłowy sposób, na to bym w życiu nie wpadła :) Efekt końcowy naprawdę świetnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki Aniu:)
      efekt końcowy zaskoczył i mnie, dlatego jeszcze nad nim popracuję;)

      Usuń
  5. Dla mnie to czarna magia:))))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba Twój sposób na rdzę. Uważam, że to rewelacja! W sumie jest bardzo prosty, ale trzeba go wymyśleć:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu u nas sie mówi im prościej tym trudniej ;)
      dziękuje i pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść. Szacunek wielki za pomysłowość, wygląda prawie jak prawdziwe :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bożenko:)
      choć wiem, że nad tym prawie trzeba jeszcze popracować:)

      Usuń
  8. Moim zdaniem wyszła Ci rdza najprawdziwsza, tylko już taka bardzo zaawansowana. Moje progi od samochodu swego czasu wyglądały dokładnie tak samo:-D. A tak na poważnie efekt może trochę inny, niż w przypadku fachowych preparatów, ale przez to ciekawy i mniej przewidywalny.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedziałabym że to korozja kompletna - nic tylko na złom;)
      tyle że na naszym pchlim targu złomianki pierwsze przeszukuję;D
      pozdrawiam serdecznie i dziękuje:)

      Usuń
  9. O widzisz, z takim kursem to może i ja zrobię efekt rdzy 😉

    OdpowiedzUsuń
  10. O wow !!!Kochana ! trafiłaś tym kursikiem we mnie prosto w serce ! Nawet nie wiesz jak bardzo mi się ten kursik przyda bo przecież ja uwielbiam prace steampunk i rdza mi tam bardzo się przyda. A Twoja rdza wygląda bardzo realistycznie. Super Kochana ! Uszczęśliwiłaś mnie i to bardzo :) Buziaczki Kochana i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szymciu, nawet nie wiesz, jak sie cieszę:)
      buziam i pozdrawiam:)

      Usuń
  11. Na moje niewprawne oko i to super i to super :) według Twojego pomysłu to taka totalna korozja :) ale ogólnie super to wygląda. Zastanawia mnie tylko czy po jakimś czasie coś się z tym grysikiem nie będzie działo. pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu wydaje mi sie że nie powinno, ale można też zabezpieczyć lakierem:)

      Usuń
  12. nawet by mi przez myśl nie przeszło zardzewić kartkę:))ależ Wy pomysłowe jesteście:))podziwiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mówi przysłowie- "Potrzeba matką wynalazków":))
      pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  13. genialnie!!! ja używam preparatów do rdzy, ale chyba się pokuszę o wypróbowanie twojego sposobu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Reniu kochana jesteś za to, że się dzielisz z nami swoim pomysłem!!! Efekt świetny i z pewnością wykorzystam Twój pomysł!!!Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie powiem, że uwielbiam zardzewiałe przedmioty, ale dzieki kochana za kursik. pewnie sie skusze i wypróbuje Twój sposób, a jesli czas pozwoli wymaluje cos jeszcze. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie no nie wytrzymam. Dotychczas słyszałam, że rdzę to się usuwa, a Ty specjalnie rdzo podobny efekt uzyskałaś :))))))))))). No rdza jak malowana:)

    OdpowiedzUsuń
  17. No świetnie wyszło, cóż za ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie robię takich rzeczy ,ale chętnie podpatruje jakie cudeńka można zrobić.Pięknie wygląda.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. A pinkole.... No na preparaty złotówki nie wydam, bo rdza nie mój klimat, dobrze, że wpadłaś na zamiennik💝 dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny pomysł, efekt bardzo mi się podoba. Nic tylko zabierać się do pracy i to żywo :-) Dzięki za kurs i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sama często używam kaszy, cukru czy soli, szczególnie przy mediowych pracach więc dla mnie to nie nowość. Nowością jest jednak skojarzenie tej metody z efektem rdzy - wystarczy odpowiednio dobrać kolory farb! To fantastyczny pomysł Reniu, wypróbuję przy najbliższej okazji. Dziękuję, że się z nami podzieliłaś. Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  22. Efekt jest świetny i do tego tani.
    Dziękuję że się podzieliłaś tym fantastycznym pomysłem. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)