W tym miesiącu króluje fioletowy kolor, a że wiosna to u mnie tulipan w tymże kolorze:D
Ale żeby nie było zbyt oczywiste to mój tulipan jest zupełnie z innej beczki, niz większość sobie wyobraża :)
Ale zanim pokażę o co chodzi to jeszcze małe wytłumaczenie.
Planów miałam na ten miesiąc, że ho ho i na tym ho ho sie skończy chyba bo na nic więcej czasu już nie będzie, jeszcze tylko coś do matury uszyję i koniec miesiąca mnie zastanie
Otóż kochane przyszła wiosna i do mnie, w końcu.
Spóźniona bardzo i niestety trzeba teraz nadrabiać zaległości, tylko, że ja jaka stara tak głupia jestem i myślałam, ze zrobię wszystko w trzy dni tak jak 10 lat temu.
Teraz czuję każdy mięsień jak mam i nawet te o których nie wiedziałam też, a jeszcze do zrobienia trochę mi zostało- ale jak sie chce zbierać trzeba zasiać, a i kilka rzeczy innych zrobić też.
zdjęcie znalezione w necie (klik)
Ale wracając do tematu fioletowego tulipana, to sesja zdjęciowa była dość szybka, ale dla nas bardzo zabawna, co nie omieszkałam uwiecznić na zdjęciach:)
To zemsta za to że młoda niechętnie zgodziła sie na nią i okroiła fotki bardzo.
Zdjęcia takie sobie, ale mam nadzieje,że Stefcio jednak je przełknie:)
Mój tulipan tym razem to spódnica :D
Wykrój z Burdy, ale w tej chwili nie pamiętam już z której, a że trochę ich mam to i szukać nie mam czasu.
Kolor fioletowy lubię i mam kilka rzeczy w tym kolorze, a teraz jeszcze znalazłam kilka różnych materiałów więc pewnie coś sie jeszcze uszyje:)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i lecę zobaczyć co u was słychać:)
Buziaki dla wszystkich i miłej niedzieli życzę
Bardzo praktyczny tulipan szkoda ,że do tego fasonu nie każdy się zmieści,ale podoba mi się bardzo-pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie ten fason- w tali wyszczupla i pogrubia w biodrach, ale dobrze też wygląda na kobitkach które biodra mają:)
UsuńSuper tulipanik :) Kolorek rewelacyjny i fasonik jak najbardziej na topie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Milenko:)
UsuńReniu nie wiem czym się martwisz , a co niby miałabyś jeszcze robić ??? Fiolecik jak sie patrzy, odszyta ta kiecka po mistrzowsku. Nie jedna krawcowa by Ci pozazdrościła talentu. Jest po prostu genialna. A skoro Młoda ja ubrała i jej się spodobała to przeszła przez najbardziej wymagającego krytyka, bo młodzi teraz bardzo wybrdni jeżeli chodzi o ubrania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i miłej reszty niedzieli życzę.
Aniu dzięki serdeczne i masz rację, młoda zadowolona i to najbardziej sie liczy:)
UsuńFajnie wygląda i ładny kolorek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuje serdecznie i również pozdrawiam:)
UsuńŚwietna - nie wiem jak się fachowo nazywa ten szerszy pas - ale wygląda świetnie! Miałam kiedyś taką spódnicę jeansową, ale rozszerzaną od tego karczku (czy jakoś tak;-). Tak sobie przypomniałam, że mam kilka Burd z końcówki lat 80 i początku 90 - tych( niektóre po niemiecku), gdybyś miała ochotę na takie retro modele, to daj znać - mi raczej konfekcyjne szycie nie grozi... ;-). Chętnie oddam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jak się fachowo nazywa nie wiem, u nas nazywano pasem gorsetowym :)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Z tymi mięśniami to mam dziś dokładnie tak samo, a nawet gorzej:) Śliczna spódniczka, efektowny kolorek i świetna modelka. Takie fasoniki nigdy nie były dla mnie, bo ja w tych miejscach poszerzeń miałam zawsze swoje dobro, teraz się troszeczkę zmieniło, ale wygląda na to, że na krótko:) Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńOlu w tej spódnicy poszerzenia lekko się kryją, ale czasami rzeczywiście lepiej sprawdzić:)
Usuńdziękuje i również pozdrawiam:)
Rewelacyjna spódniczka,podziwiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo:)
UsuńJaka piękna, cudny odcień fioletu :) Poza tym bardzo lubię ten krój :)
OdpowiedzUsuńA o mięśniach to mi nawet nie mów, wczoraj miałam dokładnie to samo :)
dziękuję Aniu:)
Usuńwidzę, ze nie tylko ja poszłam na całość:D
Reniu, spódnica rewelacyjna! Zazdroszczę umiejetnosci, bo mnie z maszyna nie po drodze;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Aniu dziękuje bardzo:)
UsuńFantastyczny fason uwielbiam takie spódnice a do tego jeszcze w fioletowym kolorze :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie:)
UsuńSuper spódnica, ma mega fioletowy kolor! Dobrze, że nie dodałaś frywolitek, bo by była już na dwa wyzwania i by Stefan wybrzydzał ;-) Sama mam z tym teraz problem, co wymyślę, to bardziej pasuje gdzie indziej na wyzwanie...
OdpowiedzUsuńDorotko zapomniałam dopisać, ale tak jak w decu to i w frywolitkach nasze prace są akceptowane przez Danusię i Stefka:)
UsuńŚwietna spódnica ;) Sama bym w takiej chętnie chodziła ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńi również pozdrawiam:)
No to chyba będzie tulipanowa, fioletowa bomba na wyzwanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszko dzięki wielkie:)
UsuńIdealna! Uwielbiam ten krój, fiolet nie bardzo lubię, ale wyszło cudnie... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOlu dzięki wielkie i również pozdrawiam:)
UsuńPiękną spódnice uszyłaś, wielkie brawa.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam szyjących, bo sama nie potrafię :)
Pozdrawiam Alina
Bardzo dziękuję za miły komentarz i odwiedziny:0
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie uszyty tulipanik - nawet nie wiedziałam, że to się tak nazywa :)
OdpowiedzUsuńModelka prezentuje się świetnie i chyba zadowolona :)
Pozdrawiam :)
Aniu dziękuję, a młoda musi być zadowolona, bo sam taki krój sama sobie wybrała:)
UsuńBardzo fajna spódniczka,a fason rzeczywiście,chyba dość uniwersalny,bo jednej babce doda bioderka,a innej je ukryje
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńTeż tak uważam:)
spódnica kapitalna, pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńdziekuję i również pozdrawiam:)
UsuńTo najładniejszy tulipan jaki ostatnio widziałam )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam)
Bardzo mi się podoba Twój tulipan!
OdpowiedzUsuńśliczna spódniczka
OdpowiedzUsuńCudna spódniczka:)
OdpowiedzUsuńŚliczny krój ma ta spódniczka i pięknie się układa na modelce. Spódniczka wyszła bardzo profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńGratuluję umiejętności i przesyłam pozdrowienia.
Bardzo Wam dziękuje:)
UsuńTulipanik super - nawet jeśli fotki zostały okrojone przez cenzurę :-)
OdpowiedzUsuńTulipanowa spódnica bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńno spódniczka świetna :)
OdpowiedzUsuńświetna spódniczak w moim kolorze :)
OdpowiedzUsuńSuper! I kolor piękny, i fason spódniczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo wszystkim dziękuję za tak miłe komentarze:)
UsuńO kurczę ale mnie zaskoczyłaś, jak zaczęłam czytać posta i patrzę, że ma być tulipan to myślałam, że może wydziergałaś jakiegoś kwiatka, a tu takie zaskoczenie - spódnica jest super, a ten odcień fioletu bombowy! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTak tez przypuszczałam, że większość pomyśli o czymś wydzierganym :)
Usuńmiłego dnia i również pozdrawiam:)
Mnie też zaskoczyłaś. Czytałam posta i nie wiedziałam do czego zmierzasz w tym fiolecie. A tu proszę, spódniczka. No i super :)
OdpowiedzUsuńdzięki serdeczne:)
UsuńReniu, 10 lat temu moja figura marzyłaby o takim fasonie spódnicy!
OdpowiedzUsuńRzadko pojawiają się prace odzieżowe więc tym przyjemniej się ogląda. Super fason, świetnie uszyte, czego chcieć więcej!
Beatko ja 10 lat temu nie nosiłam prawie wcale spódnic, teraz trochę częściej po nie sięgam:)
Usuńdzięki wielkie :)
Tulipan zaskakujący, ale śliczny. Przyznam, że najpierw myślałam, że może jakaś tulipanowa frywolitka, a tutaj spódnica. Jest super, a Młoda prezentuje się w niej super. Jesteś zdolna krawcowa i córki mają "pociechę" z Ciebie. Super spódnica. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJustynko nie tym razem:)
Usuńdziękujemy bardzo i również pozdrawiam:)
Rewelka!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajpierw myślałam, że to frywolitkowy tulipan:), a tutaj proszę "szyciowy". Jeżeli ta spódniczka ma jeszcze dwie kieszenie to dla mnie "bomba":) z reszta z czy bez i tak jest super, brawo dla modelki i krawcowej:)
OdpowiedzUsuńta akurat nie ma kieszeni:)
Usuńbardzo dziękuje :)
Reniu słoneczko moje bardzo się cieszę ,że pojawiła się ta kiecka,bo mało takich prac szyciowych.
OdpowiedzUsuńŚwietnie ją uszyłaś ,u mnie mówi się na coś takiego bombka ,ale czy z takim pasem szerokim też ,to nie mam pojęcia.
Krój super,choć nie dla mnie ,nie ta figura a zresztą ja raczej w spodniach zasuwam codziennie .
Buziaki :)
Danusiu bombka u nas to taka marszczona też na dole :)
Usuńteż wolimy spodnie, ale jakąś kieckie w szafie trzeba mieć:)
buziaki:)
no bombka!
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, ze wróciły do łask... a może zawsze gdzieś tam były tylko na uboczu bo to bardzo wymagający fason
ale na takiego patyczaka- świetny
w sumie to żałuje że ( całkiem niedawno) wyrzuciłam stare Burdy, może by się jeszcze coś uszyło, a i córa dostała maszynę...
Dorotko tulipan, bombka ma jeszcze marszczenia na dole, ale nazywaj jak chcesz:)
Usuńpodczas przeprowadzi tez kilka "zgubiłam" ale mam dwie z 60 roku, takich rzeczy sie nie wyrzuca:)
Świetna spódniczka i kolorek super idealnie zaliczony, ja nad swoim dopiero myślę. Z młodzieżą to już tak bywa nie zawsze chce z nami współgrać:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMoniczko nie tylko z młodzieżą :D
Usuńdziękuję i również pozdrawiam:)
Podziwiam, podziwiam, podziwiam. Ja do szycia mam dwie lewe ręce, a tutaj taka spódniczka. Nie jakas tam zwykła, prosta tylko w świetnym kształcie. Dla mnie pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńSuper spódniczka ... świetny krój i uszycie ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie spodziewałam się takiego tulipana:) Ale jest super, lubię takie fasony :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje pierwsze candy http://zrob-i-ty.blogspot.com/2015/04/candy-candy.html
Potrafisz zaskoczyć :)
OdpowiedzUsuńPiękny tulipanek - tak ładnie odszyty, świetnie się układa. I ten fason - taki nietypowy. Cudnie Ci wyszło.
Burdy gromadzę z upodobaniem. Niestety, z o wiele mniejszą ochotą z nich korzystam...
Świetny pomysł! :)) Twój tulipan jest przecudny! :) i ma piękny odcień fioletu, jestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo fajna spódnica ;)
OdpowiedzUsuńModelka prawie jak uciekająca Panna Młoda:-)
OdpowiedzUsuńTulipan jest świetny! Leży na modelce jak ulał. Kiedyś, dawno temu uszyłam sobie podobnego, tylko z resztek tweedu i na wąskim pasku (niestety dawno już z niego "wyrosłam"), też wykrój z Burdy - może z tej samej? Kto wie, bo Burd (głównie starych) to ja mam z pół szafy :)
OdpowiedzUsuńSpódnica super, piękny wykrój pasujący do młodych dziewczyn. Brawo!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spódnica, fajny fason, chociaż chyba nie dla mnie. Też mam dużo Burd, ale starych, kiedyś były w nich świetne fasony, a teraz to różnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka - ciekawy fason i kolor:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńspódniczka poprostu rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńStefcio w tej spódniczce to nie tylko przełknie ale połknie Cię w całości,tak apetycznie w niej wyglądasz:)))
OdpowiedzUsuńWow podziwiam. Ja szyć nie potrafię choć usilnie próbowałam jednak wychodziły same zygzaki.
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka. Kolor i krój. Super!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta spódniczka! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tulipan. Spódniczka wyszła świetna, na pięknej modelce wygląda super. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Fason i kolor rewelacja a uszycie to już w ogóle mistrzostwo :) Pooglądać chociaż mogę bo jakoś nie leży mi ten fason ale na powyższej modelce prezentuje się zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńTulipan i ołówek to są moje fasony tym bardziej ciesze się z takiego "Tulipanka" i kolor piękny :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka super, podziwiam talent szyciowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spódnica piękna! No i całkowicie rozumiem Twoje boje z bolącymi mięśniami, brakiem czasu i nie wyrabianiem się z robotą. Może czasem trzeba odpuścić co nieco i rozkoszować się słodkim lenistwem...? ;-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam pierwsze zdjęcie tulipanów to sobie pomyślałam,że może są one z papieru zrobione ,i zaczęłam się w nie jeszcze bardziej wpatrywać bo wyglądają jak prawdziwe :))) Ale nieco dalej wszystko się wyjaśniło. Potrafisz budować napięcie;) Tulipanek uszyty wspaniale,sama za spódnicami nie przepadam, ale na taką to bym może się skusiła ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Swietna spódnica! Pamiętam, jak byłam piękna i młoda, miałam podobną spódniczkę. Moda zatacza koło:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTulipan super:) i od razu się przyda:) A córcia pewnie tez zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze - trzymam kciuki:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Reniu, nie dałam rady w kwietniu z frywolitką, zresztą mało z czym dałam radę:( Postaram sie w maju.
Super ta spódnica. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń