Coś tam, bo zaczęłam i podkładkę, która w pierwotnej wersji miała być wstawką w torebce, zaczęłam szyć spodnie małej, które też nie skończyłam, zaczęłam robić kursik na misę, ale samo schnięcie potrwa do niedzieli, potem jeszcze oczyszczanie itp i tak właściwie to nie mam nic do pokazania.
Co do podkładki- to wszystko też za sprawą Ilonki, która ostatnio pokazała ją na swoim blogu To co robię i lubię - ja taka srokopapuga jestem- jak coś zobaczę i jeszcze mi się
podoba, to od razu muszę odmałpować:)
O makramie szydełkowej słyszałam i
wiedziałam już dawno,dawno temu - ale jakoś nigdy człek nie miał
motywacji żeby spróbować, choć sploty makramowe znałam dobrze.
Może
to dlatego, że moda na rękodzieło w pewnym momencie zamarła, a liczyło
sie tylko to co firmowe ? nie wiem, książki mam od 2 lat, ale dopiero
teraz się wzięłam za koronkę makamową.
Akcja wspólnego czytania i dziergania jest u Maknety, a że lubię czytać to i tam sie zgłaszam:)
A czytam lekki kryminał rosyjskiej pisarki Darii Doncowej- "Poker z rekinem"
Do książki wróciłam po dwóch latach i choć nie lubię wracać do przeczytanych książek to tą czytałam jako zabijacz czasu w bardzo trudnej i nerwowej sytuacji i zapamiętałam ją zupełnie inaczej.
Książka czyta sie bardzo dobrze, jest lekka, ale zaskakująca i taka w klimatach komunistycznych
A teraz trochę zdjęć:)
dzisiaj wygląda już tak
do następnej środy mam nadzieję że zakończę:)
Moi stwierdzili , że mnie się chyba nudzi ( mnie się nudzi?? nigdy, zawsze znajdę coś fajnego co można zrobić,a że nie zawsze wychodzi:) bo to druga technika w tym roku:) ale ciiiiii jeszcze nie wiedzą o decoupage:))
Pozdrawiam bardzo gorąco i dziękuję za wszystkie komentarze:))
Buziaki kochane dla Was:)
Wow, zapowiada się bardzo ciekawie :) Jakoś nie słyszałam wcześniej o tej technice, ale nic dziwnego - bo nie siedzę ani w makramie, ani w szydełku :)
OdpowiedzUsuńAniu jest kilka rzeczy o których i ja nie mam pojęcia, np wytrawianie biżuterii:) na szczęście nie wszyscy robimy to samo, bo było by strasznie nudno:)
Usuńz niecierpliwością czekam na efekt końcowy
OdpowiedzUsuńNo jestem ciekawa efektu końcowego:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo:) też jestem ciekawa jak wyjdzie, bo zmieniłam już kilka rzeczy, tylko dlatego że nie wiem jak sie je robi:)
UsuńRobótka wygląda baardzo obiecująco :) A książki Doncowej lubię. Tę też zamierzam przeczytać.
OdpowiedzUsuńdzięki;) mam dwie książki tej autorki, ale najgorsze jset to, że u nas w bibliotece nie ma ani jednej:(
UsuńAle cudo tworzysz, jestem ciekawa jaki bedzie efekt koncowy:) Ksiazka wyglada interesujaco:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńksiążkę polecam, to taki lekki kawałek :)
UsuńPierwszy raz słyszę o takiej koronce, w pierwszej chwili myślałam, że ten wzór to do haftu Richelieu. Ciekawa jestem jak to się robi :) Muszę trochę poszperać w necie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewciu ja z tych co ie lubią haftować, a tu potrzebne są szydełko i igła do wypełnienia:)
UsuńSuper! Też lubię próbować nowych rzeczy :) Zapisałam już sobie na listę "do spróbowania".
OdpowiedzUsuńczekam na efekt próbowania:) bardzo chętnie zobaczę i może coś podpatrzę:)
Usuńjej ależ będzie efekt
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, bo troszkę się z nią męczę:)
UsuńMakrama szydełkowa jest na mojej liście technik do wypróbowania, bo daje bardzo ciekawe i mało szydełkowo wyglądające rezultaty. Czekam teraz na końcowy efekt u ciebie :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego ją spróbowałam, choć szczerze powiem, że frywolitka, chyba bardziej mi odpowiada:) może dlatego, że nie mam z kim się uczyć:)
UsuńMakrama jest jedną z moich ulubionych technik i choć serwet nie popełniłam (no może jedną), to aplikacje i obrazki baaardzo chętnie - niebawem zabieram się za zegary makramowe... ale powiem szczerze, że ze sznurka, czy też może są to lniane nici? nie robiłam nigdy i jestem ciekawa jak się z nich robi... wyglądają na dość sztywne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z ciekawością przyglądam się :-)
To jest lniany sznurek, ale cieniutki- taki udało mi się kupić i ostatnio, przy próbie dokupienia dowiedziałam, że mają nr 2, ciężkie do dostania, niestety.
UsuńDrugie niestety to to że dość ciężko się supła, ale jak wspomniałam to miała to być wstawka do lnianej torebki i chciałam mieć to powiązane tematyczne:)
Też czekam , chcę podziwiać zrobioną serwetkę!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie rozczaruję:)
UsuńDla mnie nowość, dlatego niecierpliwie czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kiedyś , dawno temu zrobiłam coś, jakiś drobiazg ale w tym czasie robiłam różne rzeczy i szydełko i druty i igła wszystko pracowało. Robiłam też jakieś ramki z gwoździkami na to nawijałam odpowiednio nici , później wychodziły wzorki na poduszeczki czy kołderki dla dzieci. Już wiele zapomniałam. Na ten moment mam wiele frywolitkowych planów i już nie chce zaczynać NA RAZIE nic nowego . Ale Reniu bardzo ładnie Ci wychodzi. Wyobrażam sobie jaki będzie efekt końcowy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaziu ja też wiązałam makramę, ale koronki jeszcze nie próbowałam:)
UsuńU mnie albo czytanie, albo dłubanie. Nie potrafię się tak zorganizować, żeby robić i jedno i drugie, więc przy dłubaniu słucham audiobooków.
OdpowiedzUsuń"Tobie się chyba nudzi." - to pierwsza reakcja, gdy się przyznam, że coś tam dłubię. Sęk w tym, że mi się nie nudzi, bo dłubię. A zanim dłubać zaczęłam, też mi się nie nudziło.
z tą nudą tez tak mam:) a przy dłubaniu nie czytam, ale oglądam, a czytanie to taka mała oskocznia, dlatego tak mało dłubie:)
UsuńMoja mama miała kiedyś książkę o makramie, ale gdzieś przy przeprowadzce przepadła ;) Nigdy bym nie podejrzewała, że w tej technice można takie fajne rzeczy zrobić ;)
OdpowiedzUsuńSzalona jesteś, że tyle technik na raz poznajesz ;) Podziwiam Cię!
że szalona to fakt, ale lubię to, a nie lubię sie nudzić i robić to samo zbyt długo, dlatego ciągle szukam coś nowego:)
UsuńPiszę komentarz już 3 raz;(((
OdpowiedzUsuńJa chyba sobie dam spokój z tą koronka,bo Tobie pewnie nie dorównam:)))
Już widać,że będzie cudeńko;)
Ilonko to raczej ja Tobie nie dorównam kochana!! a z tymi komentarzami to czasami diabli mnie biorą, bo też kilka razy piszę. Pozdrawiam cieplutko:)
Usuńja lubie jak mi sie TAK robotkowo nudzi.... hmm i pomyslec, ze kiedys twierdzilam, ze nigdy nie bede robila na drutach i szydelku, bo to najnudniejsza rzecz na swiecie...
OdpowiedzUsuńPiekna makramka wychodzi :-)
dziękuje:) ja nie haftuję, ale jak widzę niektóre cudeńka, to mnie aż skręca z zazdrości i nie wiem czy w końcu do haftu nie wrócę, ale będą mieli ze mnie ubaw w domu:))
UsuńSzydelkowej makramy jeszcze nie robilam. Moze warto sprobowac?
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie, zupełnie nowe doświadczenie ale mam nadzieję, że będzie warto:)
UsuńJestem Renatko z niecierpliwiona efektem koncowym kochana ! Ja tez nigdy na nude nie narzekam hihih
OdpowiedzUsuńbo jak sie coś umie i chce robić to nie ma czasu na nudę:)
Usuń'''makrama szydełkowa" też o tym nic nie słyszałam, a w Twoim wykonaniu zapowiada się, że to zaś jakieś cudo. Poczekam na efekt końcowy i może skuszę się żeby zgłębić tajniki tej techniki :) a co do Twoich słów "bo jak się coś umie i chce robić to nie ma czasu na nudę" to według mnie to są święte słowa, bo znam osoby które nie pracują zawodowo w domu nic nie robią "bo nie umiem" (a nauczyć też się nie chcę) cały dzień marudzą i narzekają to jest mi po prostu ich żal, bo mnie nic tak nie cieszy jak zrobiona własnoręcznie jakaś ozdoba, zabawka czy jakikolwiek twór no ale każdy kowalem własnego losu :) trochę się rozpisałam :) pozdrawiam i życzę udanego tworzenia kolejnego dzieła:)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuje bardzo, ale już się boję co będzie jak coś zepsuję:( a takich ludzi to i ja znam
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Już widać, że będzie piękne :)
OdpowiedzUsuńoby:) ale dziekuję:))
UsuńNo tak a ja to już w ogóle za chwilę nie ogarnę i nie nadążę za Tobą.Była frywolitka ,teraz będziesz szydełkować sznurkiem normalnie bomba,zostanie mi tylko podziwianie i wzdychanie ,że ja tak nie umiem .
OdpowiedzUsuńBuziole Reniu:)
oj tam, jak Cię znam to koronka makramowa to pryszcz dla Ciebie Danusiu:))
UsuńBuziaki:))
Doncową już czytałam w postaci "Zupy ze złotej rybki". Widzę, że można znaleźć inne jej książki - mnie się ona podobała. A makrama i mnie fascynowała przez jakiś czas.
OdpowiedzUsuńtego tytułu jeszcze nie widziałam, ale mam jeszcze " słodki padalec"
Usuńmakrama zapowiada się zachęcająco :-) niestety ale nie znam tej techniki . muszę to zdecydowanie nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, choć mnie nie zachwyciła trochę jeszcze po ćwiczę, może kiedyś sie przyda:)
Usuńłał! zapowiada się świetnie! nie mogę doczekać się efektu końcowego!
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńkiedyś uwielbiałam czytać kryminały - temat wsólnego czytania i robótkowania - jest bardzo fajny skonczę moje przetwory to może się wpisze do paczki waszej oczywiscie jak mnie przyjmiecie - a to co ja widzę i aż nie wierzę sznrkiem richelieu - niesamowita jestes takie makramowe cuda można szydełkiem wyczarować - oj następny temat mam do rozgryzienia - buzikai ślę Marii
OdpowiedzUsuńMarii ja też dopiero drugi raz czytam z dziewczynami- ale myślę, że przyjmą Cię bardzo chętnie:)
UsuńCudownie się zapowiada ta koronka, rewelacyjnie. A z tą nudą, to się nie przejmuj, nie znają się, przecież ny uważamy, że to doba jest za krótka. Zdolna jesteś, piękna praca się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńJustynko stanowczo jest za krótka, nawet dla mnie,a co dopiero dla tych co pracują:)
Usuńnie ty się nie nudzisz. Ty masz po prostu za dużo wolnego czasu! :-D
OdpowiedzUsuńDorotko, nie mam wolnego czasu , bo zawsze coś znajdę do zrobienia :)
UsuńKoronka makramowa mnie zaciekawiła... ;) Dziękuję za odwiedziny.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję i witam Cię serdecznie:)
Usuńpodziwiam, to pewnie bardzo trudne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
najbardziej na samym początku, potem jest juz lepiej:)
Usuń