środa, 7 sierpnia 2013

Bordowa czapeczka + komin

Skończyłam!!
O ile czapkę zrobiłam szybko, to komin tym razem ciągnął mi się baaardzo.
Prawie 450 warkoczyków i 90 rombów.
Mnóstwo przekładanych oczek- ale warkocze to mój ukochany wzór.
Robię je często i namiętnie- o czym się jeszcze przekonacie:)
Zdjęcia robione na szybko, bo strasznie gorąco- 35 st w cieniu i mała nie chciała pozować


Teraz to wszystko, ale wieczorkiem postaram się wrzucić kilka wzorów na szydełko.
Pozdrawiam gorąco:)) pa pa

2 komentarze:

  1. Bombowy komplet;)Bardzo lubię warkocze i często je robiłam,ale dzierganie ich nie należy do wielkiej przyjemności;)Chyba zbliża się pora,aby sobie jakąś czapkę ,,udrutować''bo jak zimno przyjdzie,to za późno będzie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilonko, mam nadzieję,że jeszcze długo będzie ciepło:)
    Uwielbiam warkocze za ich mnogość- a dzierganie to przecież sama przyjemność, tylko trudność różna:)

    OdpowiedzUsuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)