Uwielbiam maj! wszystko wokoło wybucha zielenią i kwiatami.
W tym miesiącu stawiam na to co nam w serduchach gra i wcale nie muszą to być serduszka! choć pewnie i takie prace się znajdą.
Uwielbiam maj! wszystko wokoło wybucha zielenią i kwiatami.
W tym miesiącu stawiam na to co nam w serduchach gra i wcale nie muszą to być serduszka! choć pewnie i takie prace się znajdą.
Za napisanie tego posta biorę się od tygodnia i ciągle coś mi przeszkadza, lub skutecznie odciąga od lapka. Ale chyba to już ostatni moment, żeby pokazać, co jeszcze zmalowałam w tym miesiacu.
Małe, na stół, zawsze można wypełnić woskiem, lub włożyć tilajty czy też inaczej zwane- podgrzewacze. Zrobiłam je z gipsu polimerowego, na stół nie trafiły, za dużo nas było i zwyczajnie brakło miejsca, ale będą jak znalazł w kolejne lata.
czyli zabawy czas zacząć, ale jak to się skończy w tym miesiącu to ja już naprawdę nie wiem:( Dzisiaj debiut, ale musiałam wypróbować, bo dla mnie to coś nowego, innego ;) Gips polimerowy, super! szybko zastyga, fajnie oddaje detale, ale! jak zawsze jakieś ale musiałam znaleźć. Ten kolor miał być biały, a nie jest:( proporcje tez podane błędnie, bo za pierwszym razem wyszło coś tak twardego, że tylko do łatania dziur się nadawało. Dalej nie jest idealnie, jeszcze troszkę mi go zostało, więc spróbuję raz jeszcze;)
Trochę kultury i moje czytelnictwo;)
16. 03 wybrałyśmy się ze znajomymi babkami na spektakl "Klimakterium 2 czyli menopauzy szał" 2 godziny dobrej zabawy, śmiechu, ale też i refleksji. Żałujemy trochę że nie "załapałyśmy" się na część 1, ale może kiedyś i ta część będzie ponownie grana w Bielski. Było świetnie i polecam gorąco.
Ciekawe jak nam poprzeplata tym razem:)
Tak właściwie to miałam ochotę Wam znowu psikusa sprawić, ale pomysłów i czasu mi brakło;)
Splocik(klik) w tym miesiącu zadała nam:
Moja praca na ten miesiąc to niby nic takiego, rozgrzać ,rozpuścić, rozlać i czekać, ale to czekanie, a potem rezultaty nie zawsze były takie jakie oczekiwałam. Dlatego idealnie pasuje do cytatu, a dlaczego? a dlatego, że miały być kotki, a wyszły motki;)