wełnę jak większość kupuję w necie i wiecie że często przychodzi coś nieco innego niż było na ekranie - tak samo miałam i tym razem.
Chciałam dokupić czerwień wpadającą bardziej w bordo, przyszła raczej jaskrawa- byłam wściekła, ale tylko przez chwilkę :)
ta czerwień też dobrze sie prezentuje na tle zielonego, a teraz wpasowuje sie Cyklicznych Kolorach
będzie więcej bombeczek, ale do zabawy zgłaszam tą
nie widać za bardzo podobieństwa,ale na następnych myślę że juz będzie lepiej, a wszystko zależy od światła :)
a teraz zdjęcie rodzinne
z koszyka ubyło 8 bombeczek, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia :D
Z róży robię syrop bo lubię go najbardziej, czasem konfitury które już lubię mniej, ale sam kolor jest ok :)
Danusia zapytała jeszcze które owoce lubimy najbardziej i tu mam lekki kłopot, bo lubię wszystkie, ale powiedzmy że zostaję przy kolorze- maliny, truskawki i poziomki to te naj, naj :D a dlaczego to już chyba wszyscy wiedzą
w okresie zimowym to wiadomo pomarańcze i mandarynki, banana też wciągnę, a co :)
Od dwóch lat hoduje marakuję bardzo lubię połączenie z brzoskwinią :)
dostałam nasionka, ale delikatna cholera jest i zostało mi sztuk 3, czy i kiedy zaowocuje- pieron wie, wiem że w Brazylii to rosną jak ogórki, tutaj chyba za zimno ma.
Lubię też ananasa, ale niestety świeżego muszę sobie sama zjeść :)
wszystkie są lekko kwaskowate, a zarazem słodkie i do tego soczyste, a takie smaki lubię najbardziej:)
Zainteresowanych wykonaniem takiej bombki zapraszam w środę, przygotuję krótki opis z zdjęciami krok po kroku, oraz dorzucę kilka moich rad.
Miałam ostatnio sposobność przeglądnięcia gazetki w której były prezentowana i wiem że ja robię nieco inaczej, dlatego pozwolę sobie wrzucić tutka :D
Kochani dziękuje za wszystkie komentarze, jestem bardzo wdzięczna że wpadacie i zostawiacie choć kilka słów:)
Bombeczki zachwycające:)))na pewno wpadnę na kursik bo mi się już od dawna podobają:))
OdpowiedzUsuńhodujesz marakuję?ciekawe:))ja hodowałam awokado,miało już trzy lata ,a gdzieś wyczytałam że owocuje po czterech,gdy nagle po prostu padło :)ciekawa jestem czy Tobie będzie owocowało:))
pozdrawiam
Bożenko nie strasz mnie, bo moje awokado ma trzy lata i zaczęło zrzucać liście:(
Usuńco do marakui to sama jestem ciekawa czy zaowocuje:)
dziękuję i pozdrawiam :)
Jakie przepiękne są te bombki:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńPiękne bombeczki w cudownych ubrankach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reniu:) Miłej niedzieli:)
dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńCudne bombeczki :) czekam na tutka, bo ten w gazecie jakoś mnie nie przekonał do zrobienia takich bombek...
OdpowiedzUsuńto teraz mnie trema zeżre:D
Usuńdziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
Cudne bombeczki , ja kiedyś mandarynkę próbowałam, urosło spore drzewko ale po 5 latach padło i owocków nie bylo, powodzenia w uprawie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, buziaki
a to szkoda:(
Usuńdziękuje serdecznie:)
Fajowe te bombki, cieplutko im w tych ubrankach, a kolorek wydaje mi się, że spasował świetnie. Taki czas świąteczny sprzyja powstawaniu tego typu ozdób, nie dziwne więc, że i chętnych na nie jest sporo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Reniu tak mikołajkowo.
masz rację Danusiu- czerwień jest wybitnie świąteczna :)
Usuńdziękuję i również pozdrawiam cieplutko
Kocham dziergane bombki, są śliczne!
OdpowiedzUsuńteż sie w nich zakochałam:)
Usuńgdybym m tylko miała więcej czasu powstałoby ich o wiele więcej:)
cudne bombeczki:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBardzo chcę zobaczyć Twoją choinkę ubraną w te bombki:) Biegnę zobaczyć co to za marakuję chodujesz:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu u mnie choinka skromna, nie lubię przepychu, ale postaram sie ją pokazać:)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Pierwszy raz widzę takie bombeczki. Super pomysł, ale i wykonanie bardzo precyzyjne.
OdpowiedzUsuńAlu serdecznie dziękuje:)
UsuńBombki w sweterkowych ubrankach...przecudowne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
dziękuje Kasiu:)
UsuńJakie śliczne cieplutkie bombeczki. Do zestawu przydałby się bałwanek :-). Fajne, wpadnę zobaczyć kursik :-)
OdpowiedzUsuńbałwanek był w planach, ale uszyty,niestety raczej nie zdążę w tym roku:)
Usuńa na kursik zapraszam:)
Wspaniałe bombeczki, pięknie wykonane. Gratuluję i życzę powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Joasiu serdecznie:)
Usuńco do wyzwania to raczej zabawa blogowa bez nagród:)
Bo najpiękniejsze bombeczki są czerwone :)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńA na kursik bardzo chętnie w srodę wpadnę do Ciebie Reniu :)
Ewciu lubię czerwone bombki, ale ja zdecydowanie wolę te stare, spadkowe co wcale nie są czerwone:)
Usuńale myślę, że na choince będą fajnie wyglądać:)
Wow, cudowne bombeczki, są urocze i prześliczne. A jak sobie pomyślę, że robione na drutach, to tym bardziej podziwiam. Pozdrawiam niedzielnie :-)
OdpowiedzUsuńJustynko ja wolę druty niż szydełko, więc wcale to nie było jakieś wielkie wyzwanie, ale dziękuje serdecznie:)
UsuńPiekne bombeczki!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńŚliczne bombki w mini- "sweterkach" w norweskie wzory:) Podziwiam za cały koszyk bombek, które już zdążyłaś ozdobić:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnetko było by ich więcej ale czasu mi wciąż brak :)
Usuńdziękuje i również pozdrawiam:)
Piękne te bombeczki, czym prędzej środy wypatruję, bo chociaż ja się na drutach nie wyznaję, to na pewno babci propozycję podrzucę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dobrze mieć babcie :)
Usuńdziękuje i zapraszam:)
Jesteś niesamowita, takie stworzyłaś bombki, że oczu nie można oderwać. CUDO....Na kursik przyjdę podpatrzeć, może kiedyś wrócę do drutów i robótek. Pozdrawiam niedzielnie
OdpowiedzUsuńserdecznie dziękuje i również pozdrawiam cieplutko:)
UsuńRenatko piękne bombeczki drutowe,podziwiam Cię w ich dzierganiu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Marylko dziekuję serdecznie:)
UsuńReniu , piękne są te twoje bombki i na pewno zajrzę w środę bo chciałabym tez taką sobie wydziergać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Ania
Aniu zapraszam, mam tylko nadzieję że sprostam i przygotuję czytelny tutek:)
Usuńpozdrawiam cieplutko:)
Prześliczne bombeczki! Jestem zachwycona wzorami! Swietny pomysł i na czasie:)
OdpowiedzUsuńPamiętam , bardzo dawno temu, miałam sweter w podobne wzory. Jeździłam w nim na łyżwach:) Taka była wtedy moda!
Serdeczne pozdrowienia zostawiam.
Aniu ja też miałam sweterki z wzorami norweskimi i to kilka:)
Usuńpozdrawiam i dziękuje:)
Reniu! Cudowne sweterki poczyniłaś tym bombeczkom!!! Urocze sa:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosiu wielkie dzieki :D
UsuńFantastyczne bombeczki,na kurs wpadnę na pewno :-). Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie:)
UsuńReniu śliczne te wzorki norweskie, ja nigdy nie miałam do nich cierpliwości . Nitki albo mi się ściągały za bardzo, alby były za luźne i robiły sie dziury w miejscu zmiany koloru. Ale widze , że Ty sobie jakoś z tym radzisz, więc czekam niecierpliwie na tego tutka z nadzieją że może w końcu skumam o co chodzi z tym wrabianiem
OdpowiedzUsuńA twoje bombki bardzo mi sie podobają i miałabym problem z wyborem najładniejszej.
Pozdrawiam serdecznie
Kiedyś wrabiałam kolory w swterkach i tez dostawałam czasem sząłu jak platały mi się nitki, których bywało sporo. Potem zaczęłam robic to zdecydowanie łatwiej...........Haftowałam wzór na płaskich oczkach. Szybko, łatwo i przyjemnie a efekt taki sam. Ty Aniu haftowac przeciez umiesz. Buziam.
UsuńAniu bo do tych wzorów trzeba mieć cierpliwość:)
Usuńmoje córki były zdziwione gdy powiedziałam jak długo robię jedną.
Haniu ja też kiedyś wyszywałam wzory, ale to już nie to samo :D
Piekniutkie te bombeczki. Typowo zimowe. Napracowałas się. Taki zestaw "cieplutkich " bombeczek pewnie każdy by przygarnął. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHaniu w tym roku już nie zdążę, ale w przyszłym przygotuję dla tych co chętnie przygarną:D
UsuńPrzecudne Bombeczki Reniu! Jestem pełna podziwu jak można tak pięknie wydzergać bombeczki-rewelacja! ja to jestem cieńka w drutach :) Ślicznie Kochana
OdpowiedzUsuńSzymciu bardzo dziękuje:)
Usuńzawsze mi się usmiecha paszcza na widok tych sweterkowych bombek, na pewno im nie będzie zimno... ;-D
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu dla twojej staranności i prezcyji
ale nasza kota miała by uzywanie! nie dość, że niteczki to jeszcze poturlać można...;-D
Dorcia ależ słodzisz:D
Usuńwielkie dzięki:)
No coś ty! Jestem na diecie: "koniec słodzenia" ;-D
UsuńPrzeurocze te bombki, bardzo mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zajrzę do tutka - dziergać co prawda nie umiem nic a nic, ale popatrzeć zawsze można (i się trochę "poprzymierzać") :-)
Aniu tu trzeba tylko oczka prawe, no może zakańczanie, ale jak będzie trzeba to zrobię zdjecia klatka po klatce:D
UsuńPiękne sweterki przygotowałaś dla swoich bombek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
UsuńCudowne bombki :-) Śliczne kolory i fantastyczne wzory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kasiu bardzo dziękuje:)
Usuńbardzo pomysłowe i śliczne ale pracy przy nich zapewne sporo było - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńMarii niestety jest trochę pracy, ale myślę że warto :)
UsuńPrzepiękne bombki :)
OdpowiedzUsuńdziekuję:)
UsuńReniu mnie się aż cieplej robi jak patrzę na Twoje ,,sweterkowe'' bombki;))
OdpowiedzUsuńSą przecudnej urody;)Musiałaś się tochę napracować,ale efekt powala;)
Twoje słowa Ilonko to miód na moją duszę:D
Usuńdziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
Ależ cudna "sweterkowa" kolekcja i do tego moje ulubione zimowe wzorki. Aż zazdroszczę Ci tego dobra;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOlu zaczynam żałować, że wcześniej sie za nie nie wzięłam, ale w przyszłym roku przygotuję coś i dla was:)
UsuńPiękna bombowa kolekcja! :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie:D
UsuńSą śliczne, aż mi żal że nie dziergam. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwuniu może i dobrze że nie wszystkie robimy to samo, nudno by było, a tako możemy sie trochę pozaskakiwać:D
Usuńpozdrawiam serdecznie:)
Kochana te bomebczki sa zjawiskowe i przypominają mi stare dobre czasy,kiedy jak już dziewczyny pisały takie sweterki były w modzie.
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się Reniu,ale efekt jest powalający.
Buziaki )
Danusiu wielkie dzięki:)
UsuńWasze słowa potrafią człowieka dowartościować:D
buziam i pozdrawiam cieplutko
Cudne bombeczki wpadnę po kursik ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSame śliczności u Ciebie Reniu co jedna to piękniejsza:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMogę się tylko przyłączyć do zachwyconego chórku - zachwycające bombeczki. A na tle zieleni wyglądają jeszcze piękniej. Nie wiem, która najładniejsza, ale może ta z kropla czerni ?
OdpowiedzUsuńOgólnie to mi niewiele rośnie, już o owocach egzotycznych nie wspominając :) Podziwiam więc tym bardziej dobrą rękę dla roślin.
pozdrawiam
Remisu jakie śliczne bombki. Zakochałam się w nich: )
OdpowiedzUsuńMiało być Reniu: ))))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJuż szydełkowe bombeczki widziałam (sama taką ostatnio zrobiłam), ale ta Twoja na drutach to mnie normalnie powaliła na kolana. Dla mnie to jest czarna magia jak to można w ogóle na drutach zrobic, a po drugie że jest taka śliczna z tym wzorkiem :)
OdpowiedzUsuńśliczne są te ubranka Reniu :) zawsze mi się podobały norweskie wzory - szkoda że nie umiem robić na drutach...
OdpowiedzUsuńCudne te bombki i ile wzorów. Super!
OdpowiedzUsuńSuper! Może kiedyś zacznę przygodę z drutami i szydełkiem. Na razie próbuje szyć i ogarniać moją małą córkę :) Zapraszam również na mojego bloga: www.macierzynstwo-raz.blogspot.com. Dopiero co zaczęłam przygodę, ale pierwszy tutorial szyciowy już jest! Ponadto opisuje również inne sprawy związane z macierzyństwem :)
OdpowiedzUsuńPiękne bombki, szczególnie te z sercami ;-).
OdpowiedzUsuńŚliczności, teraz bombki mogą wisieć w ogródku, bo i tak będzie im cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękne wzorki :)
Piękne bombeczki super wykonane pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńPiękniusie te bombeczki :) :) :)
OdpowiedzUsuńA najważniejsze jest to,że wyprodukowano w firmie " Made in your hand " :)
Pozdrowionka :)*
No takich bombek to jeszcze nie widziałam. Super.
OdpowiedzUsuńPięknie otulone bombeczki :)
OdpowiedzUsuńpiękne bombeczki :) lubię takie wzorki! muszą wyglądać świetnie na choince :)
OdpowiedzUsuńA z marakują mnie zaskoczyłaś, nie myślałam, że można ją spróbować hodować w domu :) Pozdrawiam cieplutko!
och, umieć robić takie bombeczki to byłoby coś! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż macie kobietki pomysły ... super dziergane bombeczki ... śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBombowe wdzianka ;)
OdpowiedzUsuńPięknie i cieplutko ubrane bombeczki. Mistrzowsko sobie z tym ubrankiem poradziłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:))
Piękne bombeczki. Zwłaszcza pierwsza zdobyła moje serce <3
OdpowiedzUsuńCudności....
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki:)Szczęśliwego Nowego Roku:)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki. :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego w Nowym Roku! :D
Niesamowite! Fantastycznie sie prezentują:)
OdpowiedzUsuń