Nie wiem jak u was, ale ja mam kiepski czas
i to dosłownie :(
nie wychodzi mi nic, a jeżeli już na coś sie uprę to poprawiam kilkakrotnie- jeszcze jedna spaprana robótka i biorę wolne od rękodzieła na miesiąc minimum i już:(
Walizeczka z poprzedniego postu miała być na Danusiowe wyzwanie kolorystyczne, ale po wyschnięciu wyszła raczej beżowa, potem zaczęłam eksperymentować z doniczkę i..........
tak mnie wnerwiła, że wylądowała w koszu
Przegrzebałam wszystkie moje zasoby przydasiowe i znalazłam tylko mulinę w żółtym kolorze
Tak, tak mulinę- bo choć nie haftuje to przygarnęłam woreczek, który miał wylądować w śmieciach mojej Mamci
po co?
no jak na chomika przystało przecież przyda sie:D
tym razem połączyłam wyzwanie z nauką makramy u Joasi
Mulina nie jest najlepszym materiałem na makramę- zdecydowanie jest za miękka,
ale wygląda na tyle fajnie, że młoda już ją porwała
Do wspólnej nauki makramy dorobiłam jeszcze jedną bransoletkę
a wygląda tak
Mam nadzieję że Danusia mi wybaczy taki drobiazg, a Stefcio przełknie ale nic innego już nie wymyśle, a i czasu mało zostało
Jak widać kolor żółty do moich ulubieńców nie należy i raczej go u mnie w domu nie znajdziecie
no chyba że są to kwiaty- uwielbiam słoneczniki i żółte liliowce, kojarzą mi się ze słońcem i ciepłem,
a to to ja baaaaaaaaardzo lubię, jak na zmarzlucha przystało:D
Życzę Wam spokojnego weekendu i pozdrawiam serdecznie
Reniu a ja myśląc o kolorkach u Danusi mam cały czas problem i pomyślałam jakoś o Tobie, ze Ty nie bedziesz miała problemu na pewno i zobacz, myliłam sie.
OdpowiedzUsuńW końcu udało mi sie coś wymodzić na kolorki.
Twoje robótki ładniutkie. Z makramą też chciałabym coś zaczać ale koszmarnie nie mam ani nastroju ani czasu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kaziu miałam bo żółty to u mnie niespecjalnie sie odnajduje.
UsuńDo makramy wracam po latach - może i Tobie się uda?
buziaki:)
Oj ostatnio ja też mam jakiś gorszy czas na robótki :) lato się zbliża i pewnie dlatego :)
OdpowiedzUsuńmakrama - nie próbowałam, można powiedzieć ,że nie znam, ale zaciekawiłaś mnie Twoimi bransoletkami
u mnie nie lato co wiosna przyniosła tą besse robótkową
UsuńCo do makramy to zachęcam, nie jest trudna a zawsze to coś nowego:)
Reniu wiesz może sie pogniewasz ale uwielbiam Cię za to co napisałaś na poczatku . Myslałam że to tylko ja taka sierota jestem , że mi nic nie wychodzi w tym miesiącu, właśnie opublikowałam trzecią juz spinkoloną pracę. Ki czort ?? może to ten żółty kolor taki jakiś pechowy ???
OdpowiedzUsuńA Twój zamiennik na zabawę u Danusi bardzo fajny wyszedł . Choć przyznam , że nie wpadałbym na użycie muliny do makramy. Ta druga bransoletka jest świetna i podobnie jak u Justynki potrójna . Jak coś takiego zrobić??? ja też tak chcę !! Może masz jakiegoś linka do kursu na taka potrójna bransoletkę??
Buziam mocno i życze słoneczka .
Aniu nie pogniewam się, bo sama sobie od sierot nawtykałam ostatnio :D
Usuńco do lincku to podeślę jutro, muszę poszperać bo historii :)
buziaki przesyłam :)
biedne sierotki, ja was chętnie adoptuję ;-D
UsuńReniu, dość narzekania, bierz kochana urlop od robótek wszelakich, bo w depresję mi wpadniesz.
OdpowiedzUsuńBransoletki zrobiłaś fajne i skoro tę mulinową " nie udaną" młoda przygarnęła, to nie jest tak źle, bo wiadomo jakie gusta ma dziś młodzież.
Wypocznij i udanego nadchodzącego tygodnia.)
wielkie dzięki Danuś :)
Usuńchyba tak zrobię, mam tylko jedną pracę do pokazania i chyba zrobię sobie wolne:)
Bransoletka wyszła ładnie, więc jest dobrze:) Czasami tak jest, że nic nie wychodzi, ale przecież to mija, prawda? Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńoby Anettko, oby, bo głowę mam pełną pomysłów :D
UsuńBransoletki bardzo ładne się udały! a to juz coś:)))
OdpowiedzUsuńdzięki:)
Usuńbransoletka jest super !!! taka słoneczna i wesoła mimo czarnych koraliczków, mi przypomina oczka słoneczka :-) głowa do góry, zawsze po burzy wychodzi słońce :-)
OdpowiedzUsuńmnie się skojarzyła ze słonecznikami:)
Usuńmam nadzieję, ze to minie, bo inaczej mnie krew zaleje ze złości, a to nie byłoby najlepsze dla mojej rodzinki:D
Ja mam nieco inny problem - mnóstwo pozaczynanych prac których nie mam kiedy skończyć. Mam wrażenie że czas leci jakoś szybciej. Świetnie wyszły obie bransoletki! Pierwsza radosna - prezentuje się ślicznie. Mnie jednak bardziej podoba się ta druga w naturalnych kolorach - skromna i delikatna. Miłej niedzieli Renatko.
OdpowiedzUsuńEwuniu ja mam góra dwie zaczęte robótki- jedna na dzień i z reguły jest szycie,druga cicha na wieczór i tego sie trzymam:)
Usuńja też wole ta drugą :)
Reniu, makrama nie jest łatwą sztuką a jeszcze z muliny, a Tobie udało się ją zrobić i na dodatek znalazła się na nią chętna to nie może być tak źle, mnie się podoba. Też próbowałam tej sztuki w zeszłym roku i powiem Ci szału niema, chętnych do noszenia też, a do szuflady nie lubię robić. Może kiedyś opublikuję te moje tworki. Pozdrawiam i miłej niedzieli Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńMoniczko pokaż koniecznie co zrobiłaś, szkoda je trzymać w szufladzie:)
Usuńja na razie chcę sobie przypomnieć sploty, może nauczyć sie nowych a gotowce zawsze mogę komuś wcisnąć, chętni się znajdą:D
Obie bardzo ładne. Myślę że jak na początki i mulinę zamiast odpowiednich sznurków żółta wyszła bardzo fajnie a sznurkowa też ciekawa, bardziej eco ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuję serdecznie Natalko:)
UsuńE tam, marudzisz:) Ta żółta całkiem fajnie wygląda, szczególnie na ręce w komplecie z innymi. Jak dla mnie oczywiście lepsza ta sznurkowa, ale ja żółty "kocham" tak jak Ty i chyba dlatego go sobie odpuszczę, bo jakoś nie mam pomysłu na coś żółtego i przydatnego, a robić coś tylko po to żeby leżało w szufladzie to nie lubię. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOlu widzę, ze żółty mimo że taki radosny to do ulubieńców nie należy:)
Usuńmiłego weekendu:)
Makramowe bransoletki są urocze. Rzeczywiście widzę nasze pokrewieństwo w potrójnej i sznurkowej bransoletce, ale Twoja jest jednak inna, czyli rękodzieło pełną gębą. Myśłę, że chyba coś jest w powietrzu, bo i ja zaliczam ostatnio wpadki, takie że spękaniowe próby wylądowały w koszu. Walczę jednak, żeby przełamać passę. To na koniec jeszcze raz makramowe sambale bardzo ładne. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJustynko czasami wyglądają nasze prace tak jakbyśmy sie umawiały co zrobimy, ale tylko jeżeli chodzi o formę- w reszcie widać różnicę i dobrze:D
Usuńbuziaki przesyłam i pozdrawiam serdecznie:)
Łączę się w bólu, bo też mam teraz jakiś gorszy okres. Dokładnie tak jak piszesz - "szkoda gadać" :)
OdpowiedzUsuńObie bransoletki super się prezentują, chociaż kolorystycznie jestem bardziej za tą drugą (bo uwielbiam len i takie "ekologiczne" klimaty) :-)
Aniu wiedziałam że ta będzie Ci sie bardziej podobać, ale to przez Twoje piękne eko prace :D
Usuńa co do niemocy twórczej to mam nadzieję, że nam wszystkim minie i to szybko:)
Rozumiem Twój ból, przynajmniej jesteś oryginalna, ja się "wyłgałam" słonecznikami..... Buziole
OdpowiedzUsuńOlu gdybym miała cokolwiek schowanego to pewnie tez bym tak zrobiła :)
UsuńBransoletka mimo wszystko wyszła świetnie, gdyby nie opis nie wiedziałabym że jest "niedoskonała". Super prezentuje się na ręku:)) I życzę dużo żółtego światła słonecznego, niech wprowadza Cię w dobry nastrój. A co do złego okresu to ja mam takowy od dłuuuuższego czasu, ale szkoda gadać, niech uciekają te złe chwile. (Pocieszam się jeszcze myślą że mogło być gorzej, jeszcze może przynajmniej u mnie) Ale niech te złe już da nam spokój, dużo słońca i pogody ducha życzę:)))
OdpowiedzUsuńdzieki serdeczne, mam nadzieję, ze wkrótce wszystko wróci do normy, bo taka sytuacja u mnie nie jest normalna:(
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko:)
A co tu gadać, bransoletka jest cudna :) czasami jest tak że, nic nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńA może też wezmę udział w nowej zabawie - pozdrawiam serdecznie
dzięki i zapraszam w imieniu organizatorki:)
Usuńmiłej niedzieli, pozdrawiam:)
Super ta żółta. Bardzo energetyczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńdzieki Wiolu:)
Usuńale czasami jest tak, że jak sie czegoś nie lubi to nawet kolor gryzie:D
Nie ma czym się przejmować. Nie są takie złe a następne będą lepsze. Odpoczynek też jest potrzebny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego weekendu.
dziękuję Tereniu serdecznie i obyś miała racje:)
Usuńmiłej niedzieli, pozdrawiam:)
czarny plus żółty z makramą- super sprawa1 Wyszło bardzo fajnie1 Buźka! PS ja dopiero co pisałam, że u mnie tez kiepsko ;-D
OdpowiedzUsuńWiem, byłam i czytałam :)
Usuńtylko nie wiem czy sie cieszyć, że to nie tylko u mnie czy sie już martwić że to jakaś epidemia:D
Oj tam zaraz urlop od robótek. Przeciez za długo nie wytrzymasz. Za kilka dni wszystko wróci do normy i wytworzysz jakies cudo. Bransoletki sa prześliczne i pełne uroku. Mnie podobają się obie. Pierwsza na słoneczny upalny dzień jest w sam raz, a druga rewelacyjnie spokojna i stonowana. Buziaczki i serdeczności przesyłam.
OdpowiedzUsuńHaniu wielkie dzięki:)
Usuńi napisałaś świętą prawdę, ciężko mi wytrzymać bezczynnie:)
pozdrawiam serdecznie:)
Reniu ja to sobie myśłę ,że świat zwariował i wszystko się poprzewracało przez pogodę .Przecież czerwiec jest takim miesiącem gdzie kiedyś tryskało się energią ,robota aż huczała i paliła się w łapach.A teraz same narzekania,marudzenia i o dziwo ja nie jestem lepsza.Od dwóch dobrych tygodni odpoczywam od robótek ,a ile to potrwa jeszcze to nie wiem .
OdpowiedzUsuńMam miliony pomysłów,które spycham na plan dalszy,bo wiem ,że muszę od tego odpocząć i ładować akumulatory.
Jeśli idzie o makramowe nauki to uważam ,że bardzo fajnie to wyszło,szczególnie ta z tymi drewnianymi koralikami .
Jeśli o żółciutkie zabawy idzie to też jest super,bo bransoletka wyszła piknie.
O Stefcia się nie martw ,łyka takie prace szybko jak na prawdziwą żąbkę przystało.
Buziaki kochana i idź na ten urlopik ,dobrze Ci to zrobi ,coś o tym wiem
Danusiu moze to jakieś przesilenie??
Usuńzobaczymy co będzie jak rozpoczną sie wakacje, więcej czasu i spokoju (OBY:) bo z dzieciakami to nigdy nic nie wiadomo :D
Buziaki również przesyłam :)
Blogi nam zalałą fala marudzenia :D Dobrze, że się nie dajemy i pomimo gróźb to niespokojne ręce ciągle gnają do tworzenia ;)
OdpowiedzUsuńMakramki bardzo ładnie wyszły :)
moja rodzinka już się ze mnie śmieje- zaraz zaczną się zakładać ile wytrzymam:D
Usuńżółciutka bransoletka bardzo ładnie sie prezentuje na ręce :) a czasami trzeba zrobic przerwe , ja miałam nawet kilka miesięcy a teraz az mnie rwie do robienia :)
OdpowiedzUsuńkilka miesięcy?
Usuńoby nie, bo nikt ze mną tyle nie wytrzyma, ja musze coś robić z rękami inaczej mnie świerzbią:D
Może i mulina za miękka, ale efekt i kolor idealny - sama bym przygarnęła taką bransoletkę, że o sznurkowej nie wspomnę. Już od kilku miesięcy zbieram się żeby zrobić sobie kilka i zawsze coś innego (niby ważniejszego) wyskakuje:-( Pozdrawiam gorąco:-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko to przyłącz sie- jest motywacja to i czas na robótkę się znajdzie:)
Usuńmiłego tygodnia, pozdrawiam cieplutko:)
Reniu - nie jesteś sama - ja również mam tak jak ty - zrobię i wyrzucę ale potem grzebię jednak w tych śnieciach i wyciągam bo też jakiś dziwny chomik pl jestem - no boże jednak kiedyś się przyda - myślę ze ta złą passa nas kiedyś opuści - twoja nauka z makramą - jest bardzo piękna - kiedyś chciałąm się nauczyć ale - książki leżą tylko na półce - a bransoletka na zabawę u Danusi wyszłą ci wspaniałą - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńdziękuję Marysiu i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńObie bransoletki ślicznie wyszły, a jak ładnie na rączce wyglądają! I jak widzę ostatni okres nie tylko dla mnie nie jest łaskawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńPiękna ta bransoletka! Cudnie komponuje się z tymi czarnymi koralikami.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego rodzaju bransoletki,ładnie wyszły :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMilenko, Aniu i Olu serdecznie wam dziękuję:)
UsuńReniu, bransoletka wyszła super:) zaraz lecę ją wstawić:) Pleść można ze wszystkiego, a mulina powinna być fajna, bo i kolorów pod dostatkiem i węzełki wychodza takie delikatne:) no i jest mięciutka:) na pewno będzie sie fajnie nosiła:)
OdpowiedzUsuńJa pierwsze kombinacje bransoletkowe robiłam też z muliny i kordonka, którego brałam po kilka nitek.
Pozdrawiam serdecznie:)
No i oczywiście potrójna też jest super:) Fajnie wykombinowałas z połączeniem ich, powstała przez to jedna całość:)
UsuńJoasiu chwilowo będę robić z tego co mam, ale z czasem kupię i sznureczki bo z nich prace wychodzą zupełnie inaczej i bardziej mi sie podobają:)
UsuńSuperaśna bransoletka, letnia, wesoła, wakacyjna i z ... charakterem. bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńLniana też jest fajna. Ja w ogóle lubię bransoletki :)
dzięki:)
Usuńja z biżuterii najbardziej lubię właśnie bransoletki :)
Bransoletka jest świetna, mam nadzieję, że przekonasz się do żółtego koloru i częściej zagości on w Twoim warsztacie ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAgnieszko chyba nie, ale dziekuję bardzo:)
UsuńBardzo lubię takie bransoletki, a jeszcze z tymi innymi, swietną tworzą całość. Lato czeka!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego tygodnia życzę.
Aniu ja czekam na lato, ale gdzie ono??
Usuńu nas zimno i buro jak końcem września:(
miłego tygodnia, pozdrawiam serdecznie:)
Bransoletka jest urocza. Taka skromna i te kolorki..... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńserdeczne dzięki:)
UsuńRenatko - a czy zawsze wszystko musi nam wyjść? NIE! A co tam tylko może nie przyznajemy się do tego.
OdpowiedzUsuńMnie się podoba żółto-czarne połączenie, bo jest bardzo delikatne i skromnie, a takie rzeczy mnie czarują prostotą.
A mnie się Twoje bransoletki podobają! Zwłaszcza ta żółta (!), choć to nie moje kolory, ale w tym zestawieniu wyglądają super:)
OdpowiedzUsuńNo niestety czasem trzeba pokombinować na różne sposoby, żeby otrzymać zachwycający nas efekt. Ale wiem, że często warte to jest naszego poświęcenia :) Twoja bransoletka wyszła bardzo fajnie, te kolorki super pasują :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. Śliczny odcień żółtego.
OdpowiedzUsuńOj...ja też się szybko zniechęcam i przyznam,że w tym miesiącu także namarudziłam,że hej...bo z żółtym mi było jakoś nie po drodze...
OdpowiedzUsuńAle Tobie praca udała na piąteczkę :)
Mam podobną bransoletkę ...także w takich barwach ( otrzymałam ją w prezencie od koleżanki blogowej ),z której jestem zadowolona :)
Pozdrowionka :)***
Mówią, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, gdyby wcześniejsze prace wyszły jak trzeba nie zrobiłabyś takiej ślicznej bransoletki. Niech Młoda czaruje za jej pomocą lato, może się zjawi. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNiech się ten czerwiec skończy ( o maju też tak mówiłam ;) ), bo już sił na nic nie mam. Ani ochoty.
OdpowiedzUsuńZa żółtym też nie przepadam.
Bransoletka wyszła całkiem fajnie i myślę, że świetnie się ją nosi - możne i wadą muliny jest jej delikatność i miękkość, ale w noszeniu na pewno jest przyjemna. pozdrawiam.
W tej makramowej bransoletce widać jak ładnie komponuje się żółć z czernią ... wyszła super Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam pomysł, ale jeszcze się za pracę nie zabrałam, więc wymyślę cos innego;) W tym miesiącu jestem w szarej d....:( Powiem ci ze żółtego jakoś nie trawię, a jeśli już to właśnie w takich bransoletkach. Pięknie je zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładnie ci wyszła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, kolory mocne to i "młodzieżówce" się spodobało :-)
OdpowiedzUsuńfakt czerwiec "wykańcza" swoją aurą...no to trzeba odpocząć! ;-D
No proszę i znowu się okazuje,że potrzeba matką wynalazku,wynalazłaś mulinę i wyplotłaś piękną,wakacyjną bransoletkę,wakacyjną,bo i ze słoneczkiem się kojarzy i ze słonecznikiem,czyli same letnie dobra,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mnie podoba się Twoja bransoletka!!!
OdpowiedzUsuńPiękne są obie bransoletki, chociaż ta żółta była chyba trudniejsza do zrobienia ze względu na mulinkę :) Ale spisałaś się na medal :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie narzekaj na mulinę. Ja się na niej uczyłam. Każdą nić, którą chce się plątać trzeba poznać, wyczuć. Jak na pierwszą przygodę z niepasującą Ci muliną, poszło świetnie. :-) Powiem, że naprawdę koszmarny do plątania jest sznurek jutowy. ;-)
OdpowiedzUsuńMakramowa klasyka sprawdza się w każdej sytuacji! Na mulinę nie masz się co zżymać, bo kiedyś makramową biżuterię wiązało się głównie z niej (słynne bransoletki przyjaźni). Obie bransoletki fajnie wyszły, jednak ta druga to zdecydowanie bardziej moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńObie bransoletki bardzo czarujące :)
OdpowiedzUsuń