Zanim jednak przejdę do warkoczy, pragniemy z całego serducha, a nawet dwóch podziękować wszystkim z Was którzy pamiętali o nas przy rozliczeniach 1%- właśnie do nas ( czyli na konto Fundacji) zaczęły spływać:)
Dziękujemy również wszystkim którzy w ciągu roku wpłacają darowizny, ale najbardziej to dziękujemy
Ani I (klik) i Małgosi X(klik)- Dziewczyny macie ogromne 💓 💓 a Wasza pamięć o Lili wzrusza nas za każdym razem
Jest jeszcze jedna zmiana, na Facebooku, "Hand Made dla Lili" zmienia sie na "Licytacje dla Lili"(klik)
Jak już pisałam sprzedaż na Charytatywni Allegro spadła do zera, dlatego szukamy innych sposobów zdobycia środków na rehabilitację Lili. Dzierganie mnie uspokaja i relaksuje, a dziergam dużo, to (żeby nie upychać swoich prac gdzie się da) część będzie dostępna w licytacji na stronie Lili. Wpłata na konto Fundacji https://dzieciom.pl/podopieczni/27787,lub na nasze konto ale podaję je w wiadomościach prywatnych.
Bardzo proszę o udostępnianie postów i zapraszanie znajomych:)
Jeżeli macie taką ochotę to też możecie dołączyć do zbiórki poprzez dodawanie swoich ofert- z góry dziękujemy:)
A teraz moja praca przygotowana na przedostatnią w tym roku zabawę w C&K- notabene również będzie wystawiona.
Warkocze, bo to one królują w tym miesiącu.
Sięgnęłam po swój wzór- chusto szal zwany "Fanaberią" wydziergany z tureckiej włóczki-
80% Angora, 20 % akryl w ciepłym pomarańczowym kolorze
Warkoczy masa, wiec spokojnie sobie zaliczam kolejne zadanie;)
Jak widać Fanaberia jest długa 212 cm ( z chwostami), że spokojnie można się nią omotać i będzie jeszcze dyndać;) Czapka od 52 do 56 cm, a nawet i nieco więcej, bo to ściągacz :)
Czapkę dołączę do zabawy u Splocika(klik) bo mimo dobrych chęci nie dam rady już nic przygotować i mam nadzieję, ze Szefowa zaliczy, choć wiem, ze taka interpretacja jest mocno naciągana.
Co prawda przysłowie 2 mówi o garnku, ale tak jest chyba z każdą rzeczą- nie warto wyrzucać starego, dopóki nie będzie nowego, bo ( w moim przypadku) można zmarznąć;)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Super Reniu pięknie Ci te warkocze wyszły, a Lilli jest świetnie w tym kolorze. Miałam nadzieję że będę jedna z pierwszych z tymi warkoczami ale moje lenistwo zwyciężyło :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i lecę popatrzeć na FB
Pozdrawiam
Aniu Lila ma taką samą czapkę;)a Twoje lenistwo widać na blogu- dzieje się tam tyle, że nie nadążam;)
UsuńJaki radosny kolorek, ślicznie wygląda ten komplecik.
OdpowiedzUsuńUściski Reniu:)
Piękny energetyczny komplet wydziergałaś Reniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piekny komplet, sliczne warkocze których nie lubię robić ale powolutko je dziergam, zadanie domowe trzeba odrobić.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńcudny dyniowy komplecik na pewno zejdzie od razu :)ja też pamiętam i cegiełkę dołożę
OdpowiedzUsuń😘😘
UsuńWspaniały energetyczny komplet, a Lili - najpiękniejsza modelka. Uściski dla Was.
OdpowiedzUsuńReniu świetnie Lili się spisuje w roli modelki a Twoje dziergadelka rewelacyjne! Przepraszam ze ostatnio ode mnie cisza, postaram się poprawić ale mam trudniejszy czas ....
OdpowiedzUsuńCiepły kolorek z ciepłej włóczki, to musi być ciepły komplecik - śliczny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Szefowa zalicza pracę, bo sama nie lubi wyrzucać ciepłego okrycia, zanim nie sprawi sobie nowego. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
UsuńMiło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Komplet idealny, wzorek niespotykany i pięknym radosnym kolorze :)
OdpowiedzUsuńPiękny, otulaśny komplet!
OdpowiedzUsuńWow, cudnie się Lili prezentuje w tym kompleciku 🥰
OdpowiedzUsuńSuper energetyczny kolor, a Lila jest wspaniałą modelką:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i radosny komplet! A jaki szal długaśny. Można kilka razy szyję otulić:) Szal ma bardzo ciekawą bordiurę i znakomitą prezentację.
OdpowiedzUsuńNie napiszę nic nowego - niesamowicie energetyczny komplet, aż się cieplutko robi od samego patrzenia. I modelka świetna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo podoba mi się ten komplecik :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczny cieplutki komplet, od samego patrzenia robi się ciepło, a patrząc na skład to już na pewno :)
OdpowiedzUsuń