sobota, 6 października 2018

Hand Made Świętuje- październik

z małym opóźnieniem, ale pomyliły mi się daty:(



jak się zorientowałam, to było już za ciemno na zdjęcia, a nie chciałam puszczać pustego postu.
Podsumowania nie robię, bo dalej szkoda o nich mówić- jedyny plus, że zaoszczędziłam kasę, bo mało robiłam i nic nie kupowałam :)
Dzisiaj pokażę już bombeczki w sweterkach, które przygotowuje na aukcje allegro- zbieramy na kolejny, być może ostatni turnus rehabilitacyjny Lili i że wiem ile nerwów mnie kosztował tegoroczny, postanowiłam nie czekać do wiosny.
Aukcje rozpoczną się (mam nadzieję) na początku listopada i w tym samym dniu będzie też candy w podziękowaniu dla tych którzy nas wspierają, pamiętają o nas i wpadają regularnie na blogu.
Bardzo żałuję, że nie mogę obdarować wszystkich z Was, ale mam nadzieję, ze z czasem uda mi się przygotować dla każdej choć drobiazg.

Tym razem trzy nowe wzory, choć kilka starych też powstało, bo nie wyobrażam sobie siedzieć wieczorem przed tv i nic nie robić, choć czasem łapki odmawiają współpracy.






18 komentarzy:

  1. Śliczne bombeczki, ta z reniferami najlepsza :)
    Pozdrawiam weekendowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dekoracyjne bombki! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniu powiem Ci że jak czytam takie rzeczy to mnie krew zalewa z wściekłości-jak można życ w tym świecie gdy o wszystko trzeba samemu walczyć-turnus Lili potrzebny a kasę sama załatw, nie dośż że papierologii pewnie pełno to przyjdz do nich z kopertą pełną pieniędzy może miejsce się dla dziecka znajdzie-masakra jakaś. Ale mam nadzieję że uda się kolejny turnus załatwić-może z naszą małą pomocą znów Lila nad morzem odpocznie:-)
    Bombeczki śliczne, mi reniferek najbardziej się podoba. Buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam ... jeszcze nie robiłam bombek na drutach (i nie będę) dlatego podziwiam Twoje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bombeczki cudowne, będą jak znalazł na grudniową choinkę. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to bym sama chętnie w takich sweterkach pochodziła, tyle że ze mnie raczej pyza a nie bombka:-) Pozdrawiam i buziaki dla Lili posyłam:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale cudeńka Reniu:)fantastyczne bawimy się "_dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, no cudowne te Twoje bombeczki, aż żałuję, że nie lubimy się z 5 drutami, ale kto wie :-) Podziwiam u Ciebie :-) Pozdrawiam serdecznie i proszę rzuć okiem na @ :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne bombeczki! Może tym razem uda mi się coś przygotować na aukcje, bo na poprzednią nie dałam rady:(
    Miłej niedzieli Reniu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No cudo, rób Kochana, rób. Czyjaś choinka będzie przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z reniferem jest najpiękniejsza:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Reniu, cudne są te Twoje bombeczki w sweterkach, wiem coś o tym.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam te bombki sweterkowe. Robisz je po mistrzowsku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne Twoje bombeczki w sweterkach . Fajnie że aukcja rusza już w listopadzie, mam nadzieję, że nie przegapię :-)Coś tam na pewno wystawię.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)