Powiem Wam szczerze, że tego postu miało już nie być, miałam odpuścić temat, ale jak sobie przypomniałam że sama sie w to wrobiłam, to wzięłam byka, raczej widełki za rogi i coś tam zrobiłam,
A było to tak............
Nie, nie będzie bajki,z mojej perspektywy to raczej horror z nutą komedii
Od samego początku wiedziałam że chcę dla siebie coś takiego jak ta bluzka
miała być co prawda inaczej wykończona, bo dzianiną, ale jednak coś podobnego, a co wyszło zobaczycie na dole.
Miałam w swoich zapasach śliczną perłową włóczkę tasiemkową, znalazłam do niej identyczną w kolorze dzianinę i wzięłam się za robienie pasów z pierwszego zadania (klik).
Już po zrobieniu dwóch zorientowałam się, że na bank włóczki braknie, ok, zrobię ją nieco inaczej.
Potem jednak stwierdziłam że w tej formie to nawet dla Małej będzie za mało- rzuciłam wszystko w kąt i strzeliłam focha:(
Jednak jak już pisałam sama się w to wpakowałam, trzeba było się przeprosić z widełkami i wykorzystałam to co miałam już zrobione.
Bluzka wyszła zupełnie inna, od tej zamierzonej, ale na tyle mi się podoba że w chłodniejsze dni razem z bokserką może być :)
chyba?
co myślicie?
teraz czas wziąć sie za drugi temat u Justynki, tylko co mi wyjdzie z tego co zaplanowałam :D
Miłego weekendu życzę i serdecznie dziękuje za komentarzem pod poprzednimi postami :)
Pewnie że z bokserką jest git, bo ja lubię jak tak na bioderko wchodzi :-)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńTwoja bluzka wyszła bardzo ciekawie i bardzo, ale to bardzo mi się podoba. A teraz to znowu o pokrewieństwie dusz napiszę, bo ja się chwyciłam za tę samą inspirację i także dostałam w kość, ale nie będę wyprzedzać. To dopiero początek prac z widełkami już się cieszę na kolejne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
A widzisz nadajemy na tych falach ale to wiem już od dawna:)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo może być. Świetnie wygląda! Skąd ja to znam: inaczej w głowie, inaczej w rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńU mnie to renoma:D
UsuńDziękuję i pozdrawiam
I ekstra. Wykończenie widełkowe super! Bardzo dobrze to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Dziękuję i również pozdrawiam
UsuńDla mnie bomba! Gdy widzę takie realizacje, to myślę sobie, że naprawdę moja wyobraźnia kuleje! Gdy czegoś się uczę, to często odtwarzam, wprowadzam swoje trzy grosze, ale nic poza tym... a tu, jest super pomysłowo i niebanalnie!
OdpowiedzUsuńBeatko wielkie dzięki:)
UsuńŚwietnie sobie poradziłaś, masz śliczną bluzeczkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje:)
UsuńPiękne połączenie.Ja kiedyś na takich widelkach robiłam poduszki .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńMałgosiu ja tez na lekcjach techniki w podstawówce :)
Usuńdziękuje i pozdrawiam serdecznie:)
Kurcze aż Ci zazdroszczę. Wspaniale wyszło i z bokserką jest idealnie. Szkoda, ze nie mój czas na szydełko. Bluzeczka by sie takowa przydała. Hmmmm Może pomyśleć bardziej? Czekam na kolejne takie wspaniałe prace.
OdpowiedzUsuńHaniu pora jest zawsze, ale wiem że nie zawsze jest czas i chęci:)
UsuńBardzo Ci dziekuję i pozdrawiam cieplutko
Pomysłowa bluzeczka !
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuję serdecznie:)
UsuńMyślę, że efekt jest bardzo ciekawy - nie ma co narzekać. Bluzeczka oryginalna i ozdobiona w niebanalny sposób, wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Renatko.
Ewuniu narzekać nie będę, bo zrobiłam tyle ile mogłam w tej materii oczywiście :)
Usuńdziękuję i również pozdrawiam :)
W końcu się doczekałam :) Byłam bardzo ciekawa co wymyślisz. Bluzka jest piękna. Bardzo sprytnie poradziłaś sobie ze zbyt małą ilością włóczki. Widełki jednak są dosyć włóczkożerne. Wydawało mi się, że takie ażurki nie trzeba zbyt dużo włóczki ale w pierwszym opisie na który trafiłam sugerowano, żeby co drugi pas zaczynać z nowego motka, aby nie trzeba było dowiązywać włóczki w trakcie pracy. Trochę mi to dało do myślenia :)
OdpowiedzUsuńtylko że ja zapomniałam o tym ile potrzeba włóczki na tą technikę :D
Usuńdziękuję serdecznie i pozdrawiam :)
Nie jestem szczególną fanką widełek, ale co to zrobiłaś jest świetne, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:)
UsuńSuper! Odświeżyłaś zapomnienie przeze mnie widełki, Musze chyba odkurzyć swoje, bo przecież takie piękne prace mozna na nich stworzyć - twoje są cudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Alinko koniecznie odkurz i dołącz do nas :)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Wyszło naprawdę świetnie i też bym chętnie taki ciuch nosiła ;)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje:)
UsuńPewnie że może być:) Wygląda fantastycznie w zestawieniu z dżinsami:) Wyszła jedyna w swoim rodzaju tylko szkoda że nie mój kolor:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw tej wersji może być :D
Usuńpozdrawiam serdecznie:)
Super, oryginalna, nietypowa, jedyna w swoim rodzaju :)Według mnie bomba :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu bardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNo podziwiam:))Całkiem fajna wyszła Ci bluzka:)Ja toczę nierówną walkę z falami :)))chyba się poddam,bo nic mi z nich nie wychodzi:))
OdpowiedzUsuńBożenko jak tak daje Ci w kość to odłóż na chwilkę, zobaczysz dasz radę.
Usuńpozdrawiam i bardzo dziękuje :)
Bluzeczka jest oryginalna, jedyna, niepowtarzalna, z bokserką do dżinsów, a bez do np. spódniczki świetnie będzie wyglądała:) Mnie bardzo się podoba:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDo spódniczki nie za bardzo, dół jednak jest mocno ażurowy a już nie te lata i figura :D
Usuńale bardzo dziękuję i pozdrawiam :)
Świetna!!! Często tak mam, że plany same się modyfikują w trakcie działania:)
OdpowiedzUsuńGosiu ja mam tak nagminnie:)
UsuńSuper bluzeczka powstała! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńMuszę przyznać, że dosyć ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo dziękuję i również pozdrawiam
UsuńŚwietny pomysł takie zestawienia są na czasie, szkoda, że nie umiem machać tak szydełkiem. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMoniczko półsłupki i oczka ścisłe na pewno potrafisz, nic innego już nie jest potrzebne:)
UsuńWidełki wbrew pozorom bardzo lubią włóczkę;-) Bardzo efektowna i oryginalna bluzeczka Ci wyszła z tymi poziomymi pasami. I znów żałuję, że mi z szyciem nie po drodze,bo mnie się marzy tunika, ale marzenia nic nie kosztują;-) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOlu ja zawsze mówię że szycie nie jest trudne, jak dla mnie frywolitka była trudniejsza :D
Usuńdziękuje i pozdrawiam :)
Na prawdę czarna Magia Renatko dla mnie hhiih :* Ale nie miałam pojecia o widełkowaniu więc cieszę się że odkrłam coś nowego hihihi. Buziaczki Kochana :*
OdpowiedzUsuńSzymciu widełki są świetną zabawą i odskocznią od typowego szydełkowania,mam nadzieję że się skusisz?!
Usuńbuziaki
Reniu, świetnie wybrnęłaś tego zadania i bluzeczka wyszła Ci superowsko;)Umiem szydełkować, ale nie chce mi się... Bo ja lubię wszystko szybko;)Jedynie te widełki, to dla mnie nowość? Nie widziałam takiego ,,ustrojstwa"? I pewnie nie zobaczę... Pozdrawiam Cię gorąco Reniu;)
OdpowiedzUsuńP.S. A gdzie podział się Twój kulinarny blog?
Reniu, pytanie ju nieaktualne;)Już znalazłam;)
OdpowiedzUsuńAle sie przestraszyłam,ze mi blok wypierniczyło :D
UsuńWidełki powinny być w pasmanteriach, ja znam je od wieków:D
buziaki
Reniu wybrnęłaś koncertowo , bluzeczka jest świetna !!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki
wielkie dzięki Aniu:)
UsuńBluzeczka wyszła fajnie, a ten widełkowy wzór wygląda bardzo oryginalnie. Świetny pomysł! Pozdrawiam Reniu:)
OdpowiedzUsuńinna, niż zamierzona, ale bardzo ładna i oryginalna:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła, do jeansów idealna :)
OdpowiedzUsuńBluzka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAle najbardziej podoba mi się Twoje kreatywne podejście do problemu. Mysle, że bluzka jeszcze kiedyś powstanie taka, jak sobie zamarzyłaś, ale to rozwiązanie jest rewelacyjne. Jeszce raz gratuluję pomysłu.
Pozdrawiam
Reniu ja nie szydełkowa jestem i nie wiem o co chodzi z tymi widelkami,ale to nie istotne może kiedyś poczytam. Najważniejsze ze bluzeczka jest wspaniała, bardzo podoba mi się efekt Twojej pracy. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń