sobota, 2 kwietnia 2016

Wyginam śmiało ciało ? zadanie 25

tak mi się skojarzyło to zadanie :)
Ale nim przejdę do tematu kilka słów odnośnie poprzedniego posta

Psikus mi sie nie udał, trudno :D
ale nie wszystko było kłamstwem - w połowie miesiąca ruszamy z nową techniką i mamy nadzieję że znajdą sie chętni :)

Kochani to już 25 lekcja naszego supłania i powiem szczerze, ze coraz trudniej znaleść tematy na kolejne, nieuchronnie zbliżamy sie do końca, nie będziemy ciągnąć tematu bez końca, tym bardziej, że zaczyna mi być przykro.
Dlaczego?

Otóż wiem jak dużo osób korzysta z naszych lekcji- właśnie na nie jest najwięcej wejść, tylko wczoraj było ponad 100 wejść, niestety brak jakiegokolwiek większego odzewu.

Prawda jest taka, że przygotowujemy to na co mamy zapotrzebowanie , a  nowych osób brak i bawi się z nami garstka, za co Wam  bardzo dziękujemy :)

Koniec, wylałam to co miałam na wątrobie, teraz przechodzimy do kolejnej lekcji.


Kochani teorię  mamy już prawie całą przerobioną , teraz pozostaje  praktykować, najlepiej zawzięcie:D




Dzisiaj frywolitka zgięta lub zrolowana,  pod takimi nazwami udało sie coś znaleść.
Mało jest wzorów i schemat chyba tylko jeden, dlatego tutaj będziemy musiały popuścić wodze wyobraźni i przygotować coś swojego, może małego i drobnego, ale wszystkie prace będą nas cieszyć.

Teraz inspiracje pomieszane z nauką

TUTAJ   jest mniej więcej pokazane co i jak :)


 tutaj też :)


tutaj


 tutaj 




 tutaj 




tutaj


tutaj


 tutaj 

tutaj
tutaj
tutaj
 jak widzicie tylko troszkę są zagięte i to wystarczy :)



 tutaj na cebulkę :)



tutaj


ten sposób fajnie wygląda przy łączeniach elementów, ale też jest 3D i krzyżyk bardzo mi sie podoba, a Wam?
Jeszcze tylko przypomnienie - nowa lekcja decoupage u  Justynki (klik)

Na koniec chciałybyśmy  jeszcze raz bardzo podziękować za Wasze komentarze pod poprzednim postem.
Macie rację, ja jako mama jestem z Małej bardzo dumna i cieszę sie z każdego, nawet najmniejszego osiągnięcia, natomiast Lila jest bardzo podbudowa i najważniejsze jest to że takie prace jej sie podobają, czyli będę miała swoją własną uczennice :)

Teraz jeszcze tylko żaba i czekam na Wasze piękne prace :)


39 komentarzy:

  1. Renatko, podziwiam Wasz zapał w tworzeniu lekcji frywolitkowych, nie dołączam do uczennic, ale " nacieszam" oczęta Waszymi pracami. Nie zawsze zostawiam pod tymi postami komentarz, bo pisanie ciągle tego samego, jakie to piękne itp., niewiele znaczy, a pisać po próżnicy nie ma sensu. Rozumiem Twoje rozżalenie w związku z tym i mam nadzieję, że Wasze lekcje i inspiracje na " zaś", będą nadal się ukazywały.
    Lili, jako Twoja prywatna uczennica, niechaj będzie motorem do wszelkich Twoich działań w rękodziele, na miarę jej umiejętności. Powodzenia dla Was obu.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu mnie chodzi o te osoby które korzystają z naszych lekcji.
    Wam jesteśmy wdzięczne za kibicowanie, a co do komentarzy to wiadomo, że nie zawsze mamy czas :)
    dziękuje Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O i to lubię, działacie dalej . Wiem że kiedys się to musi skończyć, tym bardziej że lekko licząc zaczął Wam się trzeci rok nauki. Uważam że Wasze kursiki inspiracje to kopalnia wiedzy w zakresie tej pięknej techniki. Może kiedyś i ja sie do niej przekonam i wtedy będę wiedziec gdzie mam szukać
    To zakręcajcie ta frywolitka a ja bede nadal podziwiać.
    Pozdrowienia dla Lili i proszę okarteczkę od Lili na moją zabawę , chetnie ją u siebie pokarzę.
    Buziaczki Reniu i miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu liczę że kiedyś się skusisz, a my będziemy Cię wspierały i dopingowały :)
      buziaki :)

      Usuń
  4. Reniu po przeczytaniu posta z psikusem było mi smutno ale coś się zaczyna i kiedyś się kończy. Potem przypomniałam sobie datę i wszystko było wiadome. Ale nie byłam pewna czekałam i dziś jest wszystko wiadome. Czy to jest nasza ostatnia lekcja?.
    Co do nowego zadania to jeszcze takich frywolitek nie widziałam. Trzeba coś wymyślić. Miłego weekendu i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu jeszcze nie jest to ostatnia lekcja, nie wiem czy Justynka znajdzie coś z techniki, ale kilka pomysłów jeszcze mamy :)
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  5. Reniu, rozumiem to rozżalenie, ale tak to bywa w świecie wirtualnym...Ale spójrz na to z innej strony -od podziwiania Waszych prac, przeszłam do nauki, a teraz myślę o serii nauki frywolitki dla początkujących, bo wiem, jakie błędy popełnia się na początku i w ten sposób skutecznie zniechęca do dalszych działań. Byłyście moją inspiracją i motywacją do nauki i za to jestem wdzięczna:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiemy Anetko i jesteś naszą dumą:)
      ale widzisz korzystając z kursików staram się zostawić choć jedno słowo- dziękuję.

      pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  6. Reniu , trudno z czasem i nie wiem czym jeszcze ale gdzie jak gdzie a tu , czyli z zadaniami z frywolitką staram sie być na bieżąco. Wiem , ze to duzo pracy Was : Ciebie i Justynke kosztuje, zajmuje ale napewno jest to fajna zacheta dla początkujacych. A warto :)
    Mam nadzieję, ze i na to zadanie coś zrobię .
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Renato dzieki za te lekcje ,pani frywolki sa bardzo ladne ,na pewno skorzystam I naucze sie tej techniki.
    Jeszce jej nie probowalam ale terazmam okazje zaczac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu:)
      pozwól z tak będę sie do Ciebie zwracać.
      Do nauki frywolitki zachęcam i jakby co to służymy pomocą
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  8. Zgłasza się nowa uczennica :) Dopiero znalazłam ten blog i na razie tylko czytam, ale już wiem, że tu zostanę :) Tyle cudownych inspiracji tu zastałam, że można przepaść :) Dziękuję bardzo za to miejsce i proszę nie zniechęcajcie się małą ilością komentarzy! Jest wiele osób, które jeśli nie dzisiaj, to za jakiś czas na pewno skorzystają z waszych lekcji i twórczych inspiracji. Ja już choruję na te cudne zakładki, chociaż "wyginanych" frywolitek nigdy nie robiłam, baa... nie przypuszczałabym nawet, że tak można :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:)
      mnie wcale nie chodzi o mała ilość komentarzy, bo jest ich dość dużo za sprawą cudownych Dziewczyn które nam kibicują, tylko o to że jest mało osób zgłaszających swoje prace:)

      Usuń
  9. No to ostro zakręcamy i pędzimy do przodu, do czółenek i igiełek. Śliczne inspiracje. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumiem doskonale rozżalenie i wiem, że sama jestem jego przyczyną :( Obiecuję poprawę, jeśli mi tylko czas pozwoli!

    OdpowiedzUsuń
  11. A dlaczego jest skasowany psikusowy post? :) Ja to jestem cichym podglądaczem i kibicem bo sama frywolitką się nie zajmuję, ale bardzo lubię oglądać i kiedyś nauczyć się choćby najprostszych rzeczy :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Renatko, cieszę się, że nadal będą lekcje, choc nie zawsze zdążyłam wykonać zadanie, to zawsze byłam z Wami:)
    Ja też zauważam na lekcjach makramy dużo większe wejścia, zastanawiam się nad tym. Zauważyłam też, że czasem własnie "uczennice", które później pokazują swoje dzieła wchodzą po kilka razy. Ja np i do was i do Agatki i jej ogniwek też wchodzę po kilka razy, bo ciągle coś sprawdzam, próbuję. Może też i stąd biorą sie zwiększone wejścia.
    Swoją drogą to na pewno jest dużo takich osób, które nie zostawiają komentarzy, a korzystają. Jak sobie przypomnę swój początek blogowania, to też wstydziłam się zamieszczać komentarze, bo uważałam, że przecież nie znam tej osoby. Dopiero tak na dobre to Danusia i zabawa w kolorki nauczyła mnie tego:)
    Sory, za przydługi komentarz, ale bardzo dobrze cię rozumiem:)
    Ja jestem wam ogromnie wdzieczna, bo dopiero po jakimś czasie mnie zmobilizowałyście i to dzieki wam coś tam mi wychodzi.
    Serdeczności posyłam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu wiem i sama często tak robię
      Chodzi jedynie o to że nie wiemy czy jest sens ciągnąc to dalej
      buziaki:)

      Usuń
  13. Podziwiam nieustannie te wasze supełki Reniu i chętnie bym dołączyła ale nie mam już możliwości zgłębiania kolejnej techniki. Czasu też coraz mniej. Dziś wyginałam śmiało ciało w ogrodzie i czuję się jak pobita! Z formą po zimie kiepsko ale mam nadzieję, że się rozkręcę.
    Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu ja po ostatnim wyginaniu w ogrodzie do tej pory nie mogę dojść do siebie i zaczynam sie zastanawiać czy na stare lata jakieś alergii nie załapałam :)
      miłego dnia

      Usuń
  14. Nie nabrałam się, bo nie zdążyłam przeczytać, zanim sprawa się rypła:) A co do Twoich zażaleń, to niestety na to, że ktoś korzysta z naszych prac, kursów i inspiracji i nie przyznaje się do tego, nie możemy nic poradzić, taka jest niestety ta ciemniejsza strona blogowania, chociaż to bardzo wkurzające. A że jest nasz garstka... no cóż zawsze powtarzam, że lepiej postawić na jakość, a nie na ilość:) Gdyby nie wasze lekcje sama nigdy bym nie skusiła się na frywolitkę. A teraz czas pomyśleć o wyginaniu:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu i bardzo sie cieszymy że jesteś:)
      a wyginanie na wiosnę wskazane :)
      buziaki

      Usuń
  15. Reniu wynalazłaś wspaniałe inspiracje ,aż dech zapierają .Ty wiesz ,że ja Was wspieram w tych naukach od samego początku.Ty się kochana nie przejmuj ,że jest Was garstka,bo ta garstka jest zdolna i zawsze bardzo pięknie odrabia zadania domowe.Mówisz,że masz wejść więcej na te posty,ale to z wiadomych przyczyn.Często jest tak ,że dziewczyny uczące się często wracają do tych postów ,ale też często są to przypadkowe osoby googlujące,które nie mają blogów ,więc nie mają jak przyłączyć się do zabawy.Pamiętaj ,że dużą ilość wejść na blogu nie robią nam obserwatorzy ,bo oni są nieliczni.Z moich obserwacji wynika,że tych przypadkowych jest więcej,szczególnie na postach kursowych .
    Czasem piszą osoby anonimowe dziękując za to czy tamto i takie słowa również bardzo cieszą ,kto wie czy nie bardziej ,bo nie ma tego słodzenia i wychwalania,tylko jest najprostrze słowo dziękuję .
    A teraz czekam na kolejne frywolitkowe prace.
    Buziaki sobotnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu ja też wracam do lekcji, ale nie ma mowy żeby było tyle uczących w pierwszy dzień postu :)
      miłego dnia:)

      Usuń
  16. Bardzo ciekawy temat :) Śliczne inspiracje znalazłaś :) Krzyżyk jest cudny i zakładka też. Ciekawe czy to skomplikowane. Następne do wypróbowania, ale czy uda mi się tym razem odrobić lekcję... Ale kiedyś na pewno :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu i Ty to piszesz?
      miałam ochotę na krzyżyk, a teraz się boję :)
      pozdrawiam

      Usuń
  17. dziękuję bardzo za odniesień do moich stron (przepraszam, używam Google Translator). Witam. Ninetta.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze sprawia mi szczęśliwy widząc takie zainteresowanie zwijanie pierścieni Ninetta za :-) Ona wymyśliła piękny efekt ! Mam nadzieję, że wszyscy z was mają wielki czas próbuje różnych rodzajów zawiniętych pierścieni. (Google Translate)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm shure, that we will lern it. Effects are great :)

      Usuń
  19. Sama frywolitka nie jest trudna co widać po świetnych pracach uczestniczek:) osobiście jeszcze nie próbowałam jednej rzeczy mianowicie czegoś takiego jak w tej zielonej pisance na środkowym zdjęciu:) Chodzi mi o te zostawiane nitki:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Reniu, moje zdanie znasz...tylko dzięki tobie zaczęłam nierówną walkę z tą techniką i dzięki waszym lekcjom poszłam do przodu. To wielka motywacja i doping kiedy trzeba się "spiąć" i zrobić cos na czas...
    Bez tego "kija" pewnie zapał by się zaczął rozwiewać na wietrze... ;-D

    Liczę, że jeszcze jakiś czas będziecie prowadzić z Justynką frywolitkowe zmagania. Faktem, że bierze w nich udział garstka osób bym sie nie przejmowała... chyba nie ma znowu aż tak dużo osób zajmujących sie tematem, ale te które biorą udział w waszych wyzwaniach są dosyć zmotywowne... no i "wierne". Mam nadzieję, że nawet, albo raczej szczególnie, dla tej garstki ale jakże wiernych fanek jeszcze trochę zechcecie nas podopingować :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko dałyście mi do myślenia- zobaczymy i ustalimy coś z Justynką, ale jakby co to będą musiały być inne zasady :)

      Usuń
  21. Czółenka,sxydelka,igły do frywolitek mam ,tylko brakowało prostej instrukcji jak robić. Już teraz wiem,że będę korzystać z Twoich porad.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)