sobota, 14 grudnia 2013

Płaszcz zimowy druga wersja kroju Burdy 8/2010

dla mojej najstarszej. 
Podobał jej się płaszcz ze znanej firmy, ale cena była dość wysoka a sam płaszcz dość cienki.
Szył się już szybciej niż pierwszy a jedyny problem to dopasowanie  dołów rękawa z ekoskórki.
Udało mi się też zabrać moją sztywną modelkę na spacer, bo słoneczko nam świeci od samego rana i nic to że zimno, od razu człowiekowi lepiej:)








Krój już pokazywałam tutaj pochodzi z Burdy 8/2010

zmieniłam zapięcie na kryty zamek, dodałam patki przy kieszeniach i kołnierz zastąpił kaptur
 Co myślicie o nim?

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:)

22 komentarze:

  1. Śliczny, a te rękawy cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna zmiana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami drobiazg a zmienia wygląd, prawda?
      pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  3. Reniu ja znów się powtórzę,dlaczego Ciebie nie ma blisko mnie?!Jesteś niewiarygodnie zdolną kobitką,uszyć płaszcz to pewnie nie jest łatwa sprawa,a Ty stworzyłaś cudeńko;))Jak ja Ci zazdroszczę,zazdroszczę córkom,że mają taką mamę ze złotymi rękami;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie Ilonko ale Twoim rączkom też niczego nie brakuje:)

      Usuń
  4. świetny ! sama bym taki chciała !

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne te rekawy. Wow! Pozdrawiam cieplutko
    http://peacock111.blogspot.co.uk/2013/11/zimowe-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Też kiedyś czaiłam się na ten płaszcz :) Twoja wersja jest świetna - zmiany, które wprowadziłaś wyszły mu zdecydowanie na lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie "cacko".... A te wstawki a'la skórka na rękawach.... Modnie, stylowo... Jednym słowem - cukiereczek, a nie płaszcz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmieniłam dodałam, zastąpiłam... jakie to proste...
    Chyba ciężko uszyć taki płaszcz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nie- to jest już drugi w/g tego samego wykroju, a w szyciu ciężkim też mam trochę doświadczenia:)

      Usuń
  9. Mnie się bardzo podoba i pomysłowe ma rękawy! Zdecydowanie bym w nim chodziła. Uważam, że kaptur dodaje mu dodatkowo uroku.

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) kaptur musiał być , bo akurat ta córka nie nosi czapek:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)