a u mnie grzybobranie:)
Jak tylko zobaczyłam grzybki u Tatiany to wiedziałam, że będę musiała je uszyć.
Co roku sobie obiecywałam, że coś udłubię, uszyję i nie będę już kupować gotowych, ale jak przychodziło co do czego to nie było już czasu.
W tym roku z miesięcznym wyprzedzeniem przygotowałam kobiałkę grzybków, na razie 3 aniołki i podstawę stroika- sanie z wikliny papierowej.
Przypominam wszystkim do dzisiaj można wziąć udział w moim candy Świąteczna Rozdawajka
Wyniki podam w poniedziałek wieczorem:)
A teraz zdjęcia
sobota, 30 listopada 2013
sobota, 23 listopada 2013
Długa przerwa
już za mną i wracam powoli do prac, a że zbliżają się święta to mam dużo pracy i kilka pomysłów.
Podjęłam się testowania wzoru ( według umowy pokaże dopiero w grudniu) i to zajęło ostatnio moja uwagę, ale przy okazji powstało kilka innych rzeczy.
Ten komplet miał być mój, ale jak zwykle moje dziecię wyżebrało go ode mnie
Kupując tę włóczkę ( właściwie sznureczek) myślałam, że dzierganie będzie szybkie i przyjemne, bo grubość 6 milimetrów, grube druty nr 10 - to tylko kilka rzędów i będzie po robocie i tu się pomyliłam.
Zrobiłam kilka rzędów i musiałam odłożyć druty- ręce nie przyzwyczajone do takich grubości na początku bolały, potem już poszło.
Wzór to tzw patentowy- ja go znam jako perełka, a wzór na warkocz podałam tutaj
Efekt końcowy bardzo mi się podoba, a Wam?
Podjęłam się testowania wzoru ( według umowy pokaże dopiero w grudniu) i to zajęło ostatnio moja uwagę, ale przy okazji powstało kilka innych rzeczy.
Ten komplet miał być mój, ale jak zwykle moje dziecię wyżebrało go ode mnie
Kupując tę włóczkę ( właściwie sznureczek) myślałam, że dzierganie będzie szybkie i przyjemne, bo grubość 6 milimetrów, grube druty nr 10 - to tylko kilka rzędów i będzie po robocie i tu się pomyliłam.
Zrobiłam kilka rzędów i musiałam odłożyć druty- ręce nie przyzwyczajone do takich grubości na początku bolały, potem już poszło.
Wzór to tzw patentowy- ja go znam jako perełka, a wzór na warkocz podałam tutaj
Efekt końcowy bardzo mi się podoba, a Wam?
Musiałam odnowić też współpracę z moją maszyną - to taka mała zapowiedź co będzie w najbliższym czasie
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie bardzo miłę komentarze!!!!!!!wtorek, 12 listopada 2013
Octopus w mojej czyli recyklingowej wersji
Oryginał ze strony Zalando
Jestem chomikiem i zamiast to leczyć wolę się cieszyć kolejną recylingową rzeczą:)
Jeszcze latem robiąc porządki na strychu myślałam, żeby pozbyć się kilku rzeczy w tym kilka ze skóry, ale przezornie i dzięki mojej chomikowej naturze, odłożyłam je na inną kupeczkę.
Myślę, że już wszystkie widziałyście kochane torebki firmy"octopus"-
są prawie na wszystkich blogach, gdzie reklamuje się Zalando.
Cena jak dla mnie z kosmosu 799zł:(
Ale w chwili gdy tylko je zobaczyłam zajarzyła się żaróweczka na moją głową ( pamiętacie? ja często oglądałam Dobromila:)
Poszukałam, pokombinowałam, bo nie chciałam wiernej kopii i wyszło mi coś takiego.
Oczywiście, jak to u mnie kolejna torebusia do kolekcji:)
Jak mi wyszła? na wiosnę mi się przyda ?
i moja
Zrobiona z takich kawałków
Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko:)
Witam nowe obserwatorki i dziękuję za wszystkie komentarze!!
czwartek, 7 listopada 2013
Następne kominy
Wspominałam już że lubię warkocze:) właśnie skończyłam drugi komin łososiowy, niebieski robiłam jeszcze latem, ale zapomniałam go pokazać.
Oba zagarnęła młoda,
Oba mają po 120 cm i 26 cm szerokości
Pamiętacie tą reklamę o świstaku, co siedzi i zawija w sreberka? to ja siedzę nad tym drugi dzień
Ktoś zgadnie co to i do czego?
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze:)
Oba zagarnęła młoda,
Oba mają po 120 cm i 26 cm szerokości
Pamiętacie tą reklamę o świstaku, co siedzi i zawija w sreberka? to ja siedzę nad tym drugi dzień
Ktoś zgadnie co to i do czego?
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)