Witajcie:)
Bardzo długo zastanawiałam się czy umieścić ten apel u siebie na blogach, ale doszłam do wniosku, że jeżeli postanowiliśmy założyć subkonto to właśnie tutaj jest też jego miejsce.
Nie chcę by ktokolwiek czuł się zmuszony czy naciskany- to nie o to w pomocy chodzi.
Wszystkie środki mogą być przekazywane tylko na jej potrzeby, ale żeby z nich korzystać to zwyczajnie muszą być, dlatego prośba do Was, kto może i ma wolę pomóc niech przeczyta post do końca
Z góry dziękujemy:)
Renata z Lilą
Pomoc dla Lili
Lila rodziła się w 27 tygodniu ciąży i podczas porodu doznała wylewu krwi do mózgu.
Konsekwencją jest Dziecięce Porażenie Mózgowe, niedosłuch i wodogłowie pokrwotoczne.
Lila od pierwszych sekund po urodzeniu walczyła o życie i dzięki wysiłkom lekarzy oraz zastosowaniu nowatorskiej metody płukania lewej półkuli jest w śród nas.
Od urodzenia jest uznana jako niepełnosprawna i pod stałą opieką wielu poradni specjalistycznych, a mimo to jest niezwykle wesołą dziewczynką, która ze zrozumieniem podchodzi do swojej choroby
Tylko dzięki stałej i intensywnej rehabilitacji od 2 m-ca życia córka chodzi, niestety DPM sprawia, że prawa strona rozwija się wolniej.
Za wszystkie wpłaty, nawet te najmniejsze będziemy bardzo wdzięczni i będą przekazane na dalszą rehabilitację i sprzęt rehabilitacyjny niezbędny do dalszego funkcjonowania
Lila jest pod opieką Fundacji "Dzieciom Zdążyć z Pomocą"
Przekaż 1,5% podatku
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
27787 Walczak Lilianna
27787 Walczak Lilianna
Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A.
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Reniu nie wiem od kiedy ten post tu wisi , bo nie widzę daty publikacji, ale dzis zwróciłam uwagę na zdjęcie Lili na pasku bocznym i dlatego sie tu znalazłam. Wiedziałam że masz jakieś problemy z córcią a le nie wiedziałam co jest ich przyczyną. Teraz juz wiem, jest mi strasznie przykro z tego powodu , ale niezmiernie się ciesze , że się nie poddajecie i walczycie o zdrowie dla swojej córki . Uważam że bardzo dobrze zrobiłaś umieszczając ten post na blogu . Mój 1 % podatku jest Wasz na pewno przekażę go na leczenie Lili.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się nie poddawaj nigdy . O ile pozwolisz to na swoim blogu wspomne o twojej prośbie i przekieruję linkiem do Ciebie .
Buziaczki dla Was
Aniu wielkie dzieki za te słowa:)
Usuńnie poddałam sie wcześniej (a było o wiele gorzej) to i teraz sie nie poddam, jedynie co to kraść nie pójdę bo za nerwowa jestem :D
Reniu, oczywiście, ze to jest dobre miejsce,
OdpowiedzUsuńnie bój się prosić szczególnie, że chodzi o dziecko
Też chętnie wspomnę o temacie bliżej roku podatkowego jak ludziska zaczną podatki rozliczać...ziarnko do ziarnka tez się liczy
No kochana dobrze, że Anulka zwróciła uwagę na zdjęcie córci. Przy tej okazji i ja zwróciłam uwagę. Nie będę pocieszać bo tego nie umiem. Będę o Was pamiętać podczas rozliczania PiTów. trzymam za Was kciuki. Buziaki.
OdpowiedzUsuńHaniu nas pocieszać nie trzeba, jestem wdzięczna za to jak jest :)
UsuńReniu kochana, dobrze, że Ania umieściła informację o Was w swoi poście, dzięki temu i ja tu trafiłam i też z ogromną chęcią przekażę Wam swój jeden procent. I życze Wam dużo siły i wytrwałości na dalsze lata i żeby wszystko dobrze się ukaądało, a także uśmiechu, żeby jak najczęciej gościł na Waszych twarzach :)
OdpowiedzUsuńBędziemy wdzięczne :D
OdpowiedzUsuńi dziękuje serdecznie Tobie i Ani przede wszystkim za pamięć
Reniu mój 1% to pewnie nic wielkiego, ale możesz na niego liczyć!
OdpowiedzUsuńUleńko, nawet niewiele jest więcej niż nic i dlatego liczy sie zawsze :)
Usuńdziękuje i pozdrawiam
Trafiłam tu dopiero dziś dzięki nicie T. Na pewno nie postanę obojętna, na razie umieściłam banerek z linkiem na sowim blogu, pomyślę jak pomóc dalej. Na 1% jeszcze trzeba troszkę poczekać, ale jest Wasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Reniu, na mój 1% możesz liczyć, a i na blogu umieszczę informację.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się dziewczyny:)
pięknie dziękujemy za każdą pomoc i pamięć:)
Usuńposzło...:-)
OdpowiedzUsuńEwuniu dzięki wielkie:)
UsuńTeż nie wiedziałam o tej sytuacji. Dopiero dzisiaj miałam okazję się zapoznać. Trzymam kciuki za córeczkę i wierzę, że będzie u Niej wszystko zmierzać ku lepszemu. I trzymam kciuki za Was.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
serce za serce :)
OdpowiedzUsuńrobię przelew i licytuję:)
dobro Reniu zawsze powraca a dobrym sercem zdobywamy świat i uśmiech drugiego człowieka:)
Trafiłam do Ciebie z bloga Małgosi- Papierowy Jarmark.
OdpowiedzUsuńMałgosia wykonała dla mojego Wnusia-Grzesia piękną pamiątka z okazji Chrztu Św.
Prosiła, aby pieniążki- od serca, za wykonanie tej pracy przesłać na pomoc Lilii.
Tak też uczyniłam przed chwilką 🧡😀
Życzę dużo zdrówka i uśmiechniętego każdego dnia, pozdrawiam serdecznie 🙋♀️🌺🌞💛🦋
Witaj Reniu. Zgodnie z zasadami Małgosiu X wpłaciłam pieniążki za urodzinowy album mojej wnuczki. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowia dla całej Waszej rodzinki.Ania-Pawanna
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:)
UsuńMałgosia ma wielkie serducho i nie wiem już jak Jej dziękować:)
Trzymam za was kciuki, zdrowia!
OdpowiedzUsuń💗 dziekujemy
UsuńMoja emerytura jest tak "wysoka", że mieści się w kwocie wolnej od podatku, ale mąż ma wyższą więc 1,5% poleciało do Was.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękujemy z całego serducha😘❤️
Usuń