Strony

wtorek, 8 sierpnia 2017

wakacyjnie:)

Dzisiaj będzie trochę prywaty:)
Jak pisałam już tam kiedyś wybrałyśmy sie z Lilą na turnus rehabilitacyjny i tu muszę jeszcze raz podziękować wszystkim tym którzy pamiętali o nas przy wypełnianiu PIT ów czy wpłacali bezpośrednio na subkonto- bez Was nie moglibyśmy sobie na to pozwolić,
Rehabilitacja i leczenie Lili pochłania masę kasy
Dziękujemy za ostatnie wpłaty Anitce, Małgosi L i Klaudii K- jesteście kochane, przesyłam buziaki od Lili

A wracając do turnusu, jesteśmy mega zadowolone, bo choć zabiegów za dużo nie ma to sam spacer po plaży jest świetną rehabilitacją, a jak sie jest jeszcze pierwszy raz nad morzem to tym bardziej radość jest podwójna.
A przygodę zaczęłyśmy już w Bielsku, pociąg  do Kołobrzegu nazywał sie "Pirat" :D
Przyjechałyśmy o 7 rano, więc było troche czasu na zwiedzenie najbliższej okolicy-




 Lila od razu też zamoczyła nogi ;D

Z Kołobrzegu pojechałyśmy do Dziwnowa i jestem tym miejscem zauroczona- z okna widziałam rzekę Dziwnę i płynące po niej statki, a do morza miałyśmy 5 minut piechotką.
Plaża czysta, zadbana, a jak sie odeszło kawałek to i pusta,
Spokojnie można było pograć w piłkę :)
Pogoda była w sam raz- Lila nie może sie opalać, czyli leżeć plackiem
Jednak nie było zimno i padało 2 dni, zdążyłyśmy jeszcze troszke pozwiedzać Kamień Pomorski, Świnoujście i Komarowo- czyli Międzyzdroje i powiem Wam ze właśnie te ostatnie są nieco przereklamowane.
Owszem jest co oglądać i zwiedzać, ale komary chciały nas pożreć żywcem- niestety włodarzom, nie
zależy na turystach i mieszkańcach chyba też
Ale dość tego, pokażę trochę zdjęć
Kołobrzeg






 Dziwnów
ta pchła na zjeżdżalni to Lila- kurde ale sie bałam;D











 Międzyzdroje





















Kamień Pomorski


 wracałyśmy statkiem- Victorią, Korsarz pływa po morzu, ale są identyczne





Świnoujście



takie to se w domu chyba założę;D
 na promie było pełno wróbelków, tylko czekały na okruchy, zanim jednak wyjęłam aparat zostały tylko te 3
a tak nas żegnał Dziwnów, przedostatni dzień naszego pobytu - dobrze że w ostatni przestało padać :)



Dziwnów szczerze polecam,  a tutaj można co nieco pooglądać na żywo.
My umawialiśmy sie z resztą domowników właśnie pod zjeżdżalnią;D
Plaża w Dziwnowie (klik)
Most i marina na Dziwnej (klik) podnosi sie o każdej parzystej godzinie, w lecie dodatkowo o 13 i 15
Mam nadzieje, ze nie przynudzałam za bardzo :)
pozdrawiam serdecznie

23 komentarze:

  1. Od razu widać, że wyjazd był udany. Lubię taką pogodę, bo też nie mogę się opalać.
    Świetne miejsca, aż bym chciała tam pojechać, ale w tym roku nie mam szans...
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wirtualną wycieczkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ się działo! Super sprawa! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że wyjazd był udany :) Buziaki dla Lili :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Reniu super ze wyjazd się udał a widać to na buzi Lili. Byliśmy z 4 lata temu na wakacjach w Rogowie i mieliśmy okazję Dziwnów zwiedzić na rowerach. Pyszne gofry tam zajadalismy. Nie ma tłumów a i plaża czysta. Super miejsce na wypoczynek z dziećmi. Kołobrzeg także fajne miejsce ale już do zwiedzenia bo na plażach pełno ludzi a i ceny mają masakryczne. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wyjazd, ja już dwa lata nie byłam nad morzem i bardzo za nim tęsknię:)Fajnie że można popatrzeć na wasze zdjęcia i pozazdrościć:) Widać mieliście dużo atrakcji a zdjęcia to super pamiątka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zdjęcia, widać że obie uczestniczki zadowolone, chociaż tak na prawdę to widać tylko jedną :-) Cieszę się, że wyjazd i rehabilitacja udana. Czas zacząć planować kolejne :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się bardzo, że wyjazd był taki udany i dziękuję Lilusi za buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsca zwiedziłyście, cudowne zdjęcia! Pozdrawiam cieplutko ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać, że Lila bardzo zadowolona, znaczy wyjazd udany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Reniu bardzo się Cieszę, że mogłaś pojechać z Lilą nad morze. Widac po jej buzi i uśmiechu że bardzo jej się tam podobało. Znam wszystkie ta miejsce o których piszesz , ale miło było obejrzeć zdjęcia i przypomnieć sobie .
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że za rok pojedziecie tam ponownie, z podatku rozliczamy się co roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uśmiechnięta buzia Lilki jest najlepszym wskaźnikiem jak było;) Cieszę się że mogłyście odpocząć. Pomorze Zachodnie jest mi znane, jeśli wyjeżdżam nad morze to tylko w ten rejon.
    Pozdrawiam Reniu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. piękny wakacyjny czas dużo objechałyście cudne Polskie morze:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widać ,że się świetnie bawiłyście i wspaniale wykorzystałyście czas :-D Pozdrawiam serdecznie :-D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale fajna wyprawa!! Lila widać szczęśliwa:)) Ciebie troszkę mało:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super wycieczka a jak jest się pierwszy raz nad morzem to wrażanie zawsze są ekscytując ... wakacje cudowne dla córki. Dużo zdrowia życzę - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, że wyjazd się udał, zresztą to już widać po samych zdjęciach, nawet bez czytania :) Pogoda też akurat taka w sam raz (dobrze, że bez upałów), więc można było coś pozwiedzać.
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zdjęcia i udany wyjazd :) Lilka na pewno ma wiele wspaniałych wspomnień:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się ,że mogłaś wypocząć razem z córką , a dodatkowo córka podleczyła zdrowie :) Byłam tylko w Kołobrzegu więc nie mam bardzo rozeznania w nad morskich miejscowościach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję kochana za kartkę :)
    Uśmiech bezcenny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne wakacje! Mnóstwo fantastycznych zdjęć. Widać, że Lili jest szczęśliwa. Na pewno obie wypoczęłyście. Pozdrawiam cieplutko i jeszcze wakacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widać po zdjęciach ze wyjazd pełen atrakcji, swietnie!!! Sciskam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Po zdjęciach widać, ze wakacje udane. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne zdjęcia! Po tych uśmiechach można poznać, że pobyt był bardzo udany.
    My dopiero w sobotę wieczorem wróciliśmy z Mazur i dopiero nadrabiam zaległości blogowe.

    OdpowiedzUsuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)