środa, 20 września 2017

Kocham frywolitkę

Dobrze ze wróciłyśmy do naszej zabawy- co prawda inne będą zasady, ale dzięki temu mam okazje coś wysupłać, bo bez bata ani rusz ;D


Tematem były łuczki i kółeczka, szczegóły (tutaj) u Justynki
Ja przygotowałam podwiązkę dla Młodej Pani.
Wiecie jak to jest- coś starego, coś niebieskiego i coś pożyczonego.
Może nie jest cała niebieska, ale ten kordonek i tak został zaakceptowany, najwyżej zamieni sie tylko wstążkę do wiązania, ja nie miałam niebieskiej

Dzisiaj krótko, ale jak to ostatnio u mnie, totalny brak czasu ogranicza moje buszowanie w sieci.
Wzór znaleziony w czeluściach netu, na jedno czółenko, ale podwiązka byłaby za miękka i nie układałaby się ładnie, a ze jeszcze w zadaniu miały być łuczki to i tak zamieniłam wzór.

A oto i ona ;)




wzór znaleziony tutaj



 Kolejne zadanie mam nadzieję że jest zaliczone, ale już wiem, że nie na wszystkie uda mi sie przygotować prace,

Bardzo serdecznie dziękuje Wam za to że jesteście i zostawiacie po sobie ślad,
Pozdrawiam cieplutko i oby do Złotej Polskiej Jesieni, bo jak na razie to mam listopad za oknem.

34 komentarze:

  1. cudne cudne dobrze ,że się kochacie z wzajemnością:)
    podziwiam niezmiennie

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna. Reniu świetnie sobie poradziłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna i delikatna praca.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna Reniu! pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńko po prostu!!! Tak bym chciała się nauczyć tymi czółenkami, ale nawet jak wszystkie dzieci w szkole/przedszkolu to i tak nie mam czasu, żeby przysiąść:( ech pomarudziłam, przepraszam :)U mnie też listopad brrrr Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podwiązka jest przecudna Reniu :) Ja chyba też przyłączę się do Waszych lekcji, przynajmniej na początku, kiedy jeszcze jest łatwo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna ta podwiązka, taka subtelna i delikatna, bardzo mi się podoba :)
    pozdrawiam gorąco, bo u nas też listopad :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta podwiązka wygląda trochę nawet jak taki choker :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudo wysupłałaś i za to właśnie frywolitkę kochamy. Świetne praca i niech przynosi szczęście. A i oczywiście nie mogę nie wspomnieć o cudnym kolorze nitki, jest piękny. Pozdrawiam serdecznie z równie listopadowego Mazowsza :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczna podwiązka! Wygląda na niezwykle delikatną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiekna praca! delikatna jak mgiełka. Nie dziwię się, że kochasz frywolitkę, ona też Cię kocha:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowna i jeszcze ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczne, bardzo finezyjna.
    Za oknem listopad, a przed nami ponoć zima stulecia - brrr.
    Ściskam ciepło - na przekór pogodzie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna robota Reniu i ten kolorek, tak subtelnie pocieniowany świetnie pasuje do frywolitki. Pozdrawiam z nareszcie słonecznej wielkopolski:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Reniu piękna podwiązka i kolorek delikatny.
    Ech u mnie też braki z czasem a pogoda także listopadowa. Wczoraj troszkę słońca było to dziś deszcz lał cały dzień. Masakra jakaś z tą pogodą. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Reniu to że kochasz frywolitkę to jest prawda oczywista a na dodatek opanowałaś ja do perfekcji. Przepiękne są te kółeczka i łuczki na tej podwiązce. Świetny wzorek i piękny cieniowany kordonek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna podwiązka i piękny ten cieniowany kolor:) Pozdrawiam Reniu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podwiązka wyszła Ci super!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Very pretty & love the colour ! Elegant.

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna podwiązka i piękny delikatny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Reniu też kocham frywolitkę i podziwiam ,podziwiam te cacuszko które zrobiłaś,przepiękna podwiązka:)
    Pozdrawiam najmilej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No chyba idę pobuszować w moich włóczkach i igłach (czółenkowa frywolitka jest dla mnie zbyt trudna :( ), tak mnie natchnęło! Podwiązka cudna i jaka oryginalna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale śliczny wzór! A te cieniowania dodają uroku :)
    Bardzo oryginalna podwiązka wyszła. Czyżby na ślub...? Ostation modne sa "niebieskie" śluby ;)
    Bo na maturę to tradycyjnie czerrrwona...;D

    Brak czasu doskwiera nam wszystkim ostatnio, to przewodni motw na wielu blogach...co dobitnie świadczy o tym, że
    - świat karleje
    - ktoś się nie bał i zaj...
    - pracujemy za dużo

    Mnie dolega to ostatnie... ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też kocham frywolitkę :) Pięknie wygląda Twoja podwiązka :) Cudny wzorek i piękne wykonanie :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest cudowna i jedyna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jesień się dziś zaczęła, ale poprawy nie widać... Choć u nas stosunkowo pogodnie patrząc na resztę kraju. Frywolitka prześliczna -jest taka subtelna, zwiewna i delikatna - wymarzony prezent dla panny młodej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. .....I za to kochamy frywolitkę!!Cudna praca, niejedna panna młoda by chciała taką podwiązkę ubrać na swój wymarzony ślub!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Reniu a gdzie zdjęcie na nodze?:) Hihi:) cudna! Podziwiam każde frywolitkowe dzieło , dla mnie to czarna magia!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ty kochasz frywolitkę, a ona ciebie. Cudowna podwiazka, piękna cieniowana nitka😃
    A skąd wiadomo, czy potrzebne jest jedno, czy dwa czółenka?
    Czas wszystkim robi figle ☹️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ze wzoru;)
      tam te łączenia nie mają podanych supełków, jest tylko nitka z czółenka, czyli jedno:)

      Usuń

Witaj:) będzie mi niezmiernie miło, jeżeli po swojej wizycie zostawisz ślad w postaci komentarza:)
pozdrawiam serdecznie:)