niedziela, 28 lutego 2016

Kolejna lekcja Decoupage - Reliefy

Nieco szybciej, ale wiem, ze cały tydzień będę miała mocno zajęty.
Jak tytuł mówi w tym miesiącu poćwiczymy reliefy.


Powiem szczerze, że temat wcale nie jest łatwy, choć na filmach ( dużo niżej) będzie to tak wyglądało,
ale musimy wziąć pod uwagę to ze Dziewczyny są już profesjonalistkami i tworzą małe dzieła sztuki- przynajmniej dla mnie tak wyglądają, ale zakochałam sie w nich tak jak w całym decoupage:D

Poniżej będą filmiki i kursiki Polek- tak, tak nasze Dziewczyny wiodą prym w tej technice, a przynajmniej ja znalazłam kursiki w języku ojczystym i już głębiej nie szukałam, oprócz jednego ale ten znalazłam już dużo wcześniej.
Kursy i reliefy najczęściej można znaleźć na bombkach i jajkach, ale nie tylko i tak Wy możecie ozdabiać wszystko to co chcecie, u nas nie ma ograniczeń- przynajmniej na razie, bo jak wspomniała u siebie Justynka " Idą zmiany" mamy nadzieje że i Wam sie spodobają :D

Ale dzisiaj nieco przewrotnie pokażę w pierwszej kolejności  inspiracje- a kursiki na końcu

Cuda z blogu Petit Decu
Tutaj 

Tutaj
Blog Oxi Gra tutaj      



tutaj    
                                                                                           tutaj
                                                                                                    
                                                                     




 a może tak?
                                                                                       lub takie :)


I Edytka z Świata Decoupage-  mała podpowiedź z tego co wyczytałam Edytka reliefy robi pastą strukturalną
 Tutaj  
                                                                                     i tutaj                 




i kilka kursików: wzór rysujemy ołówkiem
pierwszy znajdziecie na blogu Petit Decu

I na blogu Sylwii Serwin

 Sylwia  Sarwin na you tube

Inspirello na you tube
nastepny tutaj


tutaj  z transferem
 Przy użyciu kleju 
i na koniec z rosyjskiej strony na większe reliefy (klik)

I jak Wam sie temat podoba?
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i miłej niedzieli życzę:)
Żaba przyjmuje zgłoszenia od 1 marca :D

niedziela, 21 lutego 2016

Taki sobie post :(

czyli trochę sobie ponarzekam, bo czuje się jakby ktoś ze mnie powietrze spuścił i sflaczałam zupełnie.
Brakuje mi słońca i pogodnego nieba.
Chciałbym, żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce.
Chce wiosny!!! i już

Od dwóch tygodni u nas jest szaro buro i ponuro,  choć
wczoraj był mały przerywnik i było tak                                         dzisiaj jest tak :(


to jest to samo miejsce- mój widok z kuchennego okna- różnicę chyba widać?
i to wcale nie słońce daje tą jasność na zdjęciach tylko program graficzny, bo zdjęcia wyszły bardzo ciemne
ale jeszcze pokażę Wam jak napadało w ciągu nocy z piątku na sobotę

 Dobrze, że Lili udało się bałwanka ulepić- miał całe 50 cm wzrostu ale był i to chyba jedyny pozytyw tej pogody.

Właściwie post miał być o moim ostatnim uszatku, ale zdjęcia wyszły koszmarnie.
Trudno nie będę pisać drugiego postu to i tak wstawię :)

Mam takie miejsce gdzie kupuję materiały 6 zł za metr- jak się domyślacie to materiały z tzw drugiej ręki.
Mnie to nie przeszkadza zupełnie, tym bardziej , że po podliczeniu kosztów wychodzi mniej więcej 12 zł na płaszcz- poszalałam, no nie :D
Oba proste, z delikatnymi cieciami i bez kołnierzy, mogę spokojnie omotać się szalem czy kominem
Pierwszy - wierzcie mi na żywca wygląda o niebo lepiej - szyłam jeszcze w październiku i trochę juz ze mną przeszedł, ale bardzo go lubię, luźny nic mnie nie krępuje, a jest ciepły na tyle, że przechodziłam w nim dni gdy było powyżej 6st.
Materiał jeden tylko że dwustronny i to wykorzystałam.
Krój z Burdy szycie krok po kroku 2/2014 -wyjątkowo udany numer, może dlatego że dla nowicjuszy?
dla zainteresowanych zaznaczę tylko żeby przed wszyciem rękawów sprawdźcie szerokość, ja zwężałam 1 rozmiar, a noszę 38




Resztki skóry ( też z SH) z  torebki. posłużyły na kieszenie- trochę się bałam, co będzie po praniu, ale daje radę :D
Drugi to jeden z najlepszych krojów- nie poprawiałam nic, a to nieczęsto się zdarza.
Burda 8/2010.


Strasznie ubolewam nad tym wydawnictwem, od roku nie kupiłam żadnego numeru kroje albo się powtarzają, albo są tak zwydziwiane, ze ręce opadają- nie wiem, może ja za dużo wymagam?

Do tego brązowego płaszcza coś mi brakuje- ciekawe czy zgadniecie co będzie nastepne na tapecie:D
choć ci co zaglądają regularnie będą wiedzieć:) 
Na koniec zapraszam na proste, ale pyszne ciasto Zebrę


Dziękuje tym co wytrwali do końca :D
i za wszystkie komentarze pod ostatnimi postami.
Nie zawsze odpowiadam na nie, ale czytam wszystkie- te chwile które mam wolne wolę poodwiedzać Wasze blogi , a że tworzycie w zawrotnym tempie, to już  mi czasu brakuje:)
Buziaki dla wszystkich  i spokojnego tygodnia życzę :)

środa, 17 lutego 2016

Koralikowa lekcja frywolitki

Dzisiaj szybciutko wstawiam post i uciekam, wzięłam sie za szycie- tzw krawiectwo ciężkie i łapki mnie bolą, bo było co trzymać, a że miałam trochę przerwy to dostałam w kość:)
Szycie zawsze poprawiało mi samopoczucie to może i wróci ochota na inne prace

Ale nie o tym miał być post :)

Udało mi się wysupłać proste kolczyki- trochę na siłę, we dwa wieczory ale zawsze coś
Może uda mi się jeszcze coś przygotować do końca miesiąca- zobaczymy:)

A oto i one
Białe, delikatne, letnie, a może mroźne, zimowe?
myślałam o beżowych, to koraliki nie weszły mi na kordonek



Kilka zdjęć na modelce 





Myślę że fajnie wyszły :)


Kochani bardzo gorąco Wam dziękuje za komentarze pod poprzednim postem, nie byłam w pełni przekonana do tych butelek, a Wasze komentarze były dla mnie bardzo budujące i motywujące do dalszej pracy :)

niedziela, 14 lutego 2016

Decu na szkle- czyli zadanie 12

Mam jakiegoś doła twórczego.
Mam pomysłów od liku, a wykonanie i tempo powstawania prac do bani
Może właśnie w tym jest problem, że za dużo i za bardzo mi sie kłębi w głowie?
A może to jest główny powód


w środę było tak -nie widać                                 a  dzisiaj piękna słoneczna pogoda i +13st
jak bardzo sypał śnieg                                                  



a dzisiaj diabli by wzięli taką pogodę tylko buty mi po przemakały :(


Z tą pracą było tak samo- po ogłoszeniu tematu  z decoupage u Justynki od razu wiedziałam co chcę i jak to ma wyglądać, ale jak juz było prawie gotowe to coś mi nie pasowało.
Kolory - moje ulubione, spękania wyszły ok, nawet transfer wyszedł idealnie i co, no właśnie to nie to o co mi chodziło.
Nie wiem czy pamiętacie, moje przeboje z spękaniami które za diabła mi nie chciały wyjść, teraz cieszę sie że nie wyrzuciłam preparatu, bo mimo że już rok po gwarancji wychodzą cacy :D
Do transferu wykorzystałam medium i jak pisałam wyszedł idealnie i tu był problem- był za idealny.
Dobrze, że jeszcze nie polakierowałam bo mogłam go podniszczyć jeszcze w kilku miejscach.
Potem problem był z wykończeniem góry, ale też podniszczyłam ile się dało, a niektórych miejscach po prostu uszkodziłam paseczek.
Nie chciałam robić innych wzorków, bo to juz by było przedobrzenie, a ja chciałam taki surowy wygląd.
Na reliefy przyjdzie jeszcze czas:)
Dłużej nie będę smęcić tylko pokażę co zmajstrowałam
ale pierwsze baner









Na koniec jeszcze tylko zdjęcia naszej wiewiórki- mieszka w jednym z naszych drzew :)

Miłego tygodnia wszystkim życzę i dziękuję za wszystkie komentarze:)
Pozdrawiam serdecznie :)


niedziela, 7 lutego 2016

Dwa w jednym

czyli udało mi się przygotować prace na dwie zabawy :)
Bałam się że już nic dzisiaj nie naskrobie- przez cały tydzień nie udało mi sie nic skończyć, ale Mała przyniosła zadanie ze szkoły i musiałyśmy się zmobilizować.
Pani wymyśliła że wszyscy zrobią kartki dla ulubionego kolegi/koleżanki- Mała chciała zrobić dla wszystkich, dobrze że udało mi się jej to wyperswadować :)
Jak już zaczęłyśmy coś wymyślać to z resztą poszło łatwo, tym bardziej przy jednej serduszkowej kartce, a dwie pozostałe miałam już w "głowie" jak tylko zobaczyłam temat.
Najpierw banerki



Jako pierwsza praca żółta bo ona wędruje  do Danusi ,
 Z dwoma pozostałymi leci do Ani



Wiem że miał być kurczaczek, ale powiedzmy że to takie przerośnięte pisklęta:D
i kolaż
Kolor żółty jest ok- ale tylko jeżeli chodzi o słońce, kwiaty i owoce( wszystkie)- w mojej szafie nie ma nic w tym kolorze i wiem że nie będzie, mało go też w moim domu, jakoś nie przepadamy za sobą
Na końcu jeszcze troszkę chwalipięstwa :D
Otóż wspomniana Ania postanowiła obdarowywać kogoś z biorących udział w jej zabawie i postawiła na świerzynki :D
i zobaczcie czym mnie obdarowała - przyszła duża paczuszka z takimi cukierasami i do tego książka do poczytania i nauki :)
Serduszka są właśnie od Ani, a jutro kartka idzie do szkoły :)
Aniu ogromnie Ci jeszcze raz dziękuje <3

Dziekuję wszystkim za odwiedziny i komentarze :)
Miłego tygodnia Wam życzę i pozdrawiam cieplutko