czwartek, 29 sierpnia 2013

Nowe ze starego czyli mój recykling

Zawsze bardzo  lubiłam recykling , a czasami nie było innego wyjścia i trzeba było przerabiać ciuchy.
Od kilku lat jednak tego zaniechałam- dlaczego?
- dlatego, że łatwiej jest uszyć z kuponu czy wydziergać z motka,
-dlatego że prościej iść do sklepu i kupić nowe lub pomyszkować w SH.
-dlatego ,że młoda jest na etapie  markowych ciuchów.
Myślę, że czas powrócić do korzeni i zacząć recykling na nowo.
Wczoraj  przy okazji sprzątania w szafach, segregowaniu i chowaniu letnich ciuszków znalazłam kilka rzeczy w których już chodzić nie będziemy, a wyrzucić szkoda.
Na pierwszy ogień poszedł rozpruty już sweter- za który nota bene trochę mi się dostało bo cudny oversize załatwiłam, hehe- i stare spodnie skórzane będzie trochę zdjęć bo zrobił mi się z tego mały kursik
ale na początku oto :



Jak widać uwielbiam duże, ba wielgachne torby:)
Na torbę zużyłam
1 sweterek
kawałki skóry- 2 na boki i jeden długi na pasek ( ja miała 2 zszyte razem)
zamek najlepiej metalowy
2 klamry
podszewka
ew sztywnik ( miałam 2 warstwy sztywnika i 2 warstwy flizeliny)
Z dzianiny kroimy prostokąty- wymiary zależą od każdej z nas:)

2 węższe kawałki na boki
2szersze na pasek
Nie są potrzebne 2 krótkie kawałki skóry

 Zszyłam boki dzianiny i naszyłam paski boczne

 doszywamy dno torebki
Skórę na pasek  zszyłam miałam w dwóch kawałkach.
Do środka włożyłam taśmę i przeszyłam na szerokość stopki
 Skleiłam środkową część klejem skór i  filcu
 Podszewkę,sztywnik i  flizelinę razem przepikowałam
 Doszyłam kieszonki np na telefon


 1 dużą z zamkiem - na drugim boku
 Zszyłam boki podszewki i doszyłam dno
 Doszyłam podszewkę do dzianiny- góra jak i  zszyłam dna.
Wywróciłam torebkę na prawą stronę
Wystębnowałam przy zamku
Kant z zamkiem włożyłam do środka na około 5 cm i ponownie przestębnowałam kanty

Masło maślane ale lepiej pokaże to zdjęcie poniżej


Proszę torba gotowa.
Młoda stwierdziła że mogę z nią iść do ludzi:)

Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających:)



środa, 28 sierpnia 2013

Zakładki

Tak na szybko pokażę co wymodziłam przed telewizorem- zakładki do książek dla małej.
Lila uwielbia czytać, ale nie lubi zakładek, a jak zapomni gdzie czytała to potrafi czytać cały rozdział od początku.
Mam nadzieję,że teraz będzie inaczej:)
Słoń- jakby nie było widać



i małpka:)




Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko:)

wtorek, 27 sierpnia 2013

Niciak

to podręczny koszyk na robótki, który mogę przykryć i odstawić, a nikomu nie przeszkadzają.

Jeden już pokazywałam, ale w wersji roboczej
Drugi jest podwójny z pomocnikami :) coby zachować względny porządek


Kosz na wełnę i druty teraz wygląda tak
Drugi jest na drobniejsze prace i  ma dodatkowy wkład




Doszyłam do obu wkłady- inaczej mogłyby zaciągać i niszczyć nici
Uszyłam też etui na szydełka, miarkę i  nożyczki-najpotrzebniejsze rzeczy:)





Zrobiłam wszystko z jednego materiału- tak dla porzątku i pogrupowania:)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich -  oglądających i nową obserwatorkę:)
Miłego dnia

piątek, 23 sierpnia 2013

Włóczkowe kwiaty

Niedawno dostałam takie oto kółeczko.


Zrobiłam jeden kwiatek na próbę i stwierdziłam że nie mam na nie pomysłu, a robić żeby leżały to ja na razie czasu nie mam:)


Po czym przyszła wena i powstał taki oto szaliczek dla małej- lekki ale na jesienne chłody się przyda.



środa, 21 sierpnia 2013

Koszyk na pieczywo

Koszyk miał być wkładem do niciaka ( o nim wkrótce) ale  wyszedł zbyt dopasowany.
Wykorzystałam go więc jako koszyk na pieczywo- doszyłam podwójny wkład, a że haftowanie najlepiej wychodzi mi przy grypie żołądkowej :))
wykorzystałam zdolności mojej maszyny.






Zdjęcia, jak to u mnie takie sobie, ale mimo prób nic lepszego nie chciało wyjść.
Zgubiłam gdzieś po drodze jeden dzień, a pracy nie ubywa- też tak macie?
Pozdrawiam cieplutko

Haft na filetowej siatce

Obiecałam, że wstawię kurs  techniki filet.
Dzisiaj pokażę jak haftować na siatce filet.
Pamiętam, że kiedyś sama popełniłam kilka takich rzeczy, ale my używałyśmy gładkiej firanki o oczkach kilku milimetrowych.
Kurs znalazłam w broszurce Burda Special z 1993 roku






I kilka wzorów.
Szkoda tylko, że dokładne schematy są na dużym arkuszu i musiałabym je skanować w dwóch częściach.